Co z karnetami na nowy sezon? Będą tylko całoroczne?

W sobotę piłkarze Widzewa w końcu dopięli swego i zapewnili sobie awans do II ligi. Wykonanie celu ponowie wlało w serca kibiców sporo optymizmu, więc można spodziewać się kolejnego szału związanego z zakupem karnetów.

W klubie muszą się spieszyć, bowiem czasu na przeprowadzenie dystrybucji jest bardzo mało. Nowy sezon zaczyna się za niecałe pięć tygodni, dlatego trzeba jak najszybciej ustalić cennik i uruchomić sprzedaż. Przy Piłsudskiego mają już gotowe rozwiązania, ale czekali na ostatni mecz, by wiedzieć, które wdrożyć w życie. Teraz wiadomo już, w której lidze zagra łódzka drużyna.

Odpowiedź na pytanie, na którym poziomie widzewiacy zagrają w kampanii 2018/2019, to nie jedyna zagwozdka. W Widzewie zastanawiają się również nad wprowadzeniem wyłącznie karnetów na cały sezon, bez podziałów na rundę jesienną i wiosenną. Do tej pory kibic miał wybór, a teraz może zostać go pozbawiony. Dlaczego?

Okazuje się, że zamieszanie wynika z przyszłorocznych Mistrzostw Świata do lat 20, których „Serce Łodzi” będzie główną areną. Na stadionie Widzewa odbędzie się zarówno mecz otwarcia, jak i finał, nie wspominając o grupowych straciach. To sprawia, że łodzianie będą musieli zapomnieć o kończeniu sezonu przed własną publicznością.

Nieoficjalnie mówi się, że jesienią zespół Radosława Mroczkowskiego może rozegrać aż jedenaście spotkań przed własną widownią, a tylko sześć poza domem. W rundzie rewanżowej sytuacja byłaby odwrotna i właśnie to spowodowałoby bardzo duże dysproporcje pomiędzy ceną karnetu na pierwszą i drugą cześć rozgrywek. Abonament na jesienne mecze byłby ponad dwukrotnie droższy.

Ostatecznej decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma. Dziś temat karnetów będzie jedną z wielu organizacyjnych spraw, jakie będą poruszane przy Piłsudskiego. Pozostaje czekać na oficjalne komunikaty.