Co o tureckiej eskapadzie sądzą sami zawodnicy?
22 stycznia 2015, 15:41 | Autor: RyanDziś mija czwarty dzień odkąd piłkarze Widzewa pojawili się w Antalyi. W tym czasie zaliczyli kilka jednostek treningowych i mecz kontrolny, wygrany 2:0. Na miejscu łodzianie nie mają prawa narzekać na warunki, zakwaterowano ich bowiem w ekskluzywnych, 5-gwiazdkowym hotelu z dostępem do basenów, odnowy biologicznej i wszystkich potrzebnych wygód.Pomocnik Widzewa, Bartłomiej Kasprzak, zaznacza jednak, że zawodnicy największą radość czerpią z doskonale przygotowanych boisk. „Pojawiła się możliwość wyjechania na zgrupowanie do Turcji. Mamy tutaj bardzo dobre warunki, żeby się odpowiednio przygotować na wiosnę do sezonu. (…) Wiadomo, że lepiej się trenuje w plusowych temperaturach niż przy -15 stopniach, bo właśnie taka pogoda dopadła nas rok temu. Nawet ciężka praca w takich warunkach, jakie mamy zapewnione w Turcji, jest przyjemniejsza” – mówi Kasprzak.
Koledze wtóruje też Szymon Zgarda, który jest nową twarzą w zespole Wojciecha Stawowego. „Wiem, że rok temu Widzew nie miał okazji wyjechać na zgrupowanie. Tym bardziej cieszę się z tego, że teraz pojawiła się taka okazja” – komentuje 20-latek. „Jak już wspominałem, wraz z przyjściem trenera Stawowego dużo zmienia się na dobre, czego przykładem jest m.in. ten wyjazd” – dodaje wychowanek Lecha Poznań.
Innym nowym piłkarze jest Japończyk Tsubasa Nishi, będący pierwszym Azjatą w barwach Widzewa. Z tego powodu może mieć większy problem z aklimatyzacją, choć z polskimi realiami spotkał się on już w gdańskiej Lechii. „Liczę na to, że uda mi się nawiązać wspólny język z drużyną. Chcę poznać nowych kolegów i jak najszybciej zaaklimatyzować się w nowym zespole, gdzie już widać, że atmosfera jest dobra” – żartuje pomocnik.
Foto i wypowiedzi: RTS Widzew Łódź/widzew.pl