Co dalej z inwestycją? Kim są Mosty-Łódź?
15 maja 2014, 16:16 | Autor: RyanNajważniejszy etap przetargu na wybudowanie nowego stadionu Widzewa jest już za nami. Swoje oferty złożyło siedem firm, a najniższą cenę zaproponowały Mosty-Łódź, czyli firma mające swą siedzibę na miejscu – to bardzo usprawni wszelką komunikację. Otwarcie kopert i wyłonienie z nich najniższej oferty wcale nie zamyka jednak sprawy. Do wbicia pierwszej łopaty jeszcze daleka droga.
Mnogość wyboru
Kluczowym dla powodzenia całej inwestycji elementem jest fakt, iż aż sześć ofert, ze złożonych do UMŁ siedmiu, mieści się puli 170 mln zł. Oznacza to, że nawet gdyby z jakichś powodów Mosty-Łódź zostały wykluczone z postępowania, nie będzie konieczności rozpisywania nowego przetargu. Głównym kandydatem zostanie wówczas firma z drugą najniższą ofertą, czyli w tym przypadku skierniewicki MirBud, który stadion z czterema trybunami i drogami wokół wybudować może za niecałe 160 mln zł.
Mosty-Łódź, MirBud oraz pozostałe cztery firmy muszą się póki co uzbroić w cierpliwość. W najbliższych dniach urzędnicy będą szczegółowo analizować dokumentację złożoną przez łódzkie przedsiębiorstwo. Połączona komisja Biura Inwestycji z Zarządem Dróg i Transportu potrzebować będzie 1-2 tygodnie na ogłoszenie pełnej zgodności z przepisami oferty złożonej przez Mosty-Łódź. Jeśli tak się stanie, pozostałe firmy będą mieć 10 dni na złożenie ewentualnego odwołania od rozstrzygniętego przetargu. Jeżeli choć jedna się na to zdecyduje, to sprawa trafi do Krajowej Izby Odwoławczej, a ta będzie dogłębnie analizować sprawę, co potrwać może nawet do 30 dni.
Jeśli KIO uzna odwołanie jednej bądź wielu firm za zasadne może nawet unieważnić cały przetarg i konieczne będzie rozpisanie nowego. Takie działania zdarzają się jednak dość rzadko. Dużo lepszą wiadomością dla klubu i jego kibiców byłoby oddalenie odwołania, o ile takowe w ogóle się pojawi. Wówczas prawomocnie poznalibyśmy Wykonawcę inwestycji, z którym Miasto będzie mogło podpisać umowę.
Etapy inwestycji
W pierwszej fazie inwestycji Wykonawca będzie zobowiązany do nakreślenia projektu rozbiórki obecnego stadionu i uzyskania pozwolenia na prace z nią związane. W międzyczasie, gdy obecny obiekt będzie równany z ziemią, zwycięzca przetargu (na dzień dzisiejszy byłyby to Mosty-Łódź) będzie opracowywał projekt budowlany: osobno na stadion i osobno na infrastrukturę drogową.
Dopiero po wyburzeniu starego stadionu oraz uzyskaniu pozwolenia na budowę, będzie mogła rozpocząć się faza druga, czyli budowa nowego stadionu oraz układu drogowego.
Ile czasu potrzeba na przygotowanie projektów oraz uzyskanie pozwoleń? Trudno powiedzieć, optymistycznie można przyjąć, że rozbiórka starego obiektu zacznie się jesienią 2014 roku, a prace związane z budową nowego dopiero w przyszłym roku.
Co z resztą pieniędzy?
Miasto, stosowną uchwałą Rady Miejskiej, zapisało na inwestycję 170 mln zł, z czego szacunkowo 130 mln pochłonąć miała budowa stadionu, a 40 mln układ drogowy. Okazuje się jednak, że najniższa oferta, jaką złożyły Mosty-Łódź, opiewa na kwotę ok. 137 mln na całą inwestycję – ok. 113 mln na stadion z czterema trybunami i ok. 24 mln na drogi. Łatwo policzyć, że w zapisanej w wieloletniej prognozie finansowej puli zostanie jeszcze ponad 30 mln złotych. Co stanie się z tymi środkami? Z naszej wiedzy wynika, że nie ma możliwości, by środki te wróciły do puli i zwiększały budżet, jakim operować będzie Wykonawca. Wydaje się to logiczne, bowiem jeśli Mosty-Łódź zadeklarowały gotowość spełnienia wymogów stawianych w Przedmiocie Zamówienia za kwotę 137 mln, to trudno, by urzędnicy dokładali kolejne pieniądze pochodzące z kieszeni podatnika.
Zaoszczędzone środki wrócą więc do budżetu Łodzi, co zresztą szacował ZDiT, który niedawno wirtualnie zmniejszył pulę na inwestycję (o czym dowiedzieliśmy się dopiero dziś) do kwoty 151 mln zł. Z czego to wynika? Urzędnicy wyliczyli, że zmiana w koncepcji przebudowy układu drogowego pochłonie mniej środków, gdyż będzie ona połączona z budową Nowego Centrum Łodzi. Wygląda na to, że mieli rację, skoro Mosty-Łódź gotowe są przeznaczyć, nie 40 mln, a 24 mln zł na infrastrukturę drogową.
Nie oznacza to jednak, że kibice Widzewa łatwo machną ręką na zaoszczędzone pieniądze. Po wschodniej stronie miasta istnieje wiele potrzeb związanych ze sportem, na jakie środki te mogą zostać przeznaczone. Chociażby na wybudowanie dla klubu boiska treningowego z prawdziwego zdarzenia. Wszak nowy stadion sprawi, że konieczne będzie całkowite zlikwidowanie boiska bocznego przy al. Piłsudskiego. Gdzie będą wówczas trenować widzewiacy?
Bezpieczeństwo inwestycji, czyli kim są Mosty-Łódź?
Mosty-Łódź, które po dzisiejszym otwarciu kopert z ofertami wydaje się największym pewniakiem do zwycięstwa w przetargu, to solidna firma, mająca swą siedzibę w Łodzi, czyli miejscu inwestycji. To bardzo komfortowe zarówno dla Wykonawcy, jak i Zamawiającego. Łódzkie przedsiębiorstwo dysponuje sprzętem oraz pracownikami tu, na miejscu, gdyż jest w trakcie realizacji dwóch kluczowych dla Miasta projektów: trasy W-Z oraz trasy Górnej. Wydaje się wiec, że powstała w 1993 roku firma, to solidny partner dla miasta. Nie ma wielkiego zagrożenia, że różnorakie czynniki mogą zachwiać jej kondycją w trakcie realizacji inwestycji.
Co ciekawe Mosty-Łódź nie posiadają doświadczenia w budowie obiektów sportowych. Ich głównym polem działania – jak sama nazwa wskazuje – są mosty, drogi oraz wiadukty. Nie ma jednak obaw o złamanie punktu PFU, zgodnie z którym Wykonawca musiał w ciągu ostatnich 10 lat zbudować tego typu obiekt. Wystarczy, że łódzka firma podpisze stosowane porozumienie w podwykonawcą lub projektantem, który takie doświadczenie posiada.