Co było tajną bronią Myśliwca w Częstochowie?
2 listopada 2023, 17:31 | Autor: RyanPiątkowy briefing prasowy, poświęcony meczowi z Rakowem Częstochowa, miał wyjątkowo ciekawy wątek. Trener Daniel Myśliwiec zdradził bowiem, że szykuje na spotkanie z mistrzem Polski „coś ekstra”. Wiemy już więcej na temat jego pomysłów.
Zaintrygowani tymi słowami dziennikarze dopytywali już po spotkaniu, co opiekun RTS miał na myśli. Padło podejrzenie, że tajną bronią łodzian miał być wykonany w bardzo dobrym stylu rzut wolny, po którym wynik otworzył już w 3. minucie Mateusz Żyro. „Stałe fragmenty szykujemy na każdy mecz, było także jedno rozegranie pod kątem Rakowa. Pochwały należą się przede wszystkim piłkarzom za wykonanie danego wzorca i dla trenera Pawła Ernsta, który odpowiada za stałe fragmenty gry” – komplementował współpracowników Myśliwiec.
Na czym więc polegał plan przygotowany na Raków? „Chodziło o zmienione zachowania w defensywie. Naszym modelowym działaniem jest wyjście większą liczbą piłkarzy do pressingu i próba wypchnięcia przeciwnika jak najwyżej. Wiedzieliśmy, ilu zawodników Raków może używać do budowy ataku, włącznie z bramkarzem, więc ciężko zdecydować się na wysoki pressing. Poprzez zmianę ruchów naszych skrzydłowych spowodowaliśmy kierowanie akcji rywala w boczne sektory. Wykazywaliśmy się tam cierpliwością, a nasza ósemka zbyt wcześnie nie podchodziła do presssingu. Mieliśmy też sporo odbiorów piłki i mogę tylko żałować, że lepiej nie wykorzystaliśmy tych momentów” – wyjaśniał ze szczegółami trener Widzewa.
Co ważne, strategia przyjęta na spotkanie w Częstochowie miała też swoją drugą twarz, związaną z działaniami ofensywnymi. Tutaj jednak szkoleniowiec był bardziej dyskretny, nie chcąc odkrywać wszystkich taktycznych kart. „Z perspektywy ofensywy, plan nie został do końca zrealizowany. Rozumiem jednak moich piłkarzy, że nie było łatwo to zrobić, ale będziemy próbować powtórzyć to w rewanżu” – powiedział Daniel Myśliwiec.
Banalny sport zamieniony niemalże w jakąś strategię wojskową. A przecież oni tylko biegają po boisku.
niby wszyscy grają w to samo, a jednak niektórzy są lepsi od innych… jak to?
Zwyczajnie lepiej grają w piłkę posiadając wieksze umiejętności czysto piłkarskie .Zacznijmy od przyjęcia piłki a już z tym bardzo duża część zawodników ma w Widzewie duże problemy.
To fakt – nic tak mnie nie irytuje, jak odskakująca piłka.
Milos i Shehu a shehu to już jest tak wkurwiajacy spowalnianie akcji , złymi decyzjami , niedokładnymi podaniami i prostymi błędami technicznymi ze nie mogę na typa patrzeć
Albo naukę, w której z trenerów zrobiono… nieomal wynalazców! Gdybym nie pamiętał Stare go Widzewa i dawnej piłki, raczej nie zainteresowałbym się dzisiejszym futbolem… Pozdrawiam!
To był inny świat.
Inne pieniądze…
Kto to jest Pawel Kwiatkowski? Trenuje z Widzewem.
Ok ogarnięte. To łepek z Akademii, a myslałem, że jakiś były reprezentant :p
Paweł Kwiatkowski, to syn starego Kwiatkowskiego.
Ten Kwiatkowski, z tych Kwiatkowskich ?!
I był zamieszany w sprawę Małkiewicza.
W 1975 przyszedł do nas Zbyszek. Nie po drodze mu było z Zawiszą. Starsi kibice mówili : kto to jest? … Ale to raz na 50 lat.
Tajną bronią były bezsensowne zmiany. Jak można było w takim momencie zdejmować dobrze i walecznie grającego Kuna i zastąpić go technicznym Alvarezem? Sytuacje bramkową Kun by 5 razy zdążył wyjaśnić, a Alvarez podał piłkę przeciwnikowi. No i Jordi jako skrzydłowy też niezła koncepcja.
Moim zdaniem… stały fragment gry, po którym zaskoczyliśmy Raków! Nie pamiętam, kiedy ostatnio strzeliliśmy gola tak szybko i po rzucie wolnym, którego nie wykonywałby Pawłowski…
Twierdzę, że Daniel Myśliwiec jest przyszłościowym trenerem, On ma pomysł na grę dostosowany do każdego przeciwnika. Ten trener MYŚLI i opracowuje plan na każdy mecz. Wreszcie nie słyszę po meczu cały czas tego samego międlenia językiem, z czego nic nie wynikało, a pomysł był ; W POPRZEK BOISKA I DO TYŁU.