CLJ U-19: Domowa przegrana z Rakowem
15 października 2023, 14:45 | Autor: MichałBez punktów zakończyła ten weekend drużyna juniorów starszych Widzewa Łódź. Podopieczni Łukasza Jonczyka mierzyli się dziś z Rakowem Częstochowa, jednak już do przerwy, po ładnym golu goście prowadzili 1:0. Po przerwie widzewiacy zdołali wyrównać, jednak decydującą bramkę strzelił Raków po przyznaniu rzutu karnego. Ostatecznie RTS przegrał 1:2 i wciąż pozostaje w strefie spadkowej CLJ.
Od początku tego spotkania to goście z Częstochowy ruszyli do ataku. Pierwszą dogodną sytuację rywal stworzył sobie w 6. minucie. W pole karne z piłką wbiegł Kacper Nowakowski i po minięciu kilku defensorów oddał uderzenie na bramkę. Na szczęście stojący między słupkami Jakub Mistygacz nie musiał się ruszać, bowiem rywal znacząco przestrzelił. Mimo przewagi przeciwnika Widzew również starał się konstruować swoje ataki. Najlepszym był ten z 14. minuty. Wówczas sam na sam z bramkarzem wybiegł Kajetan Radomski, ale nie udało mu się otworzyć wyniku. Raków zdołał szybko odpowiedzieć, bowiem z dystansu strzelił Sebastian Cebula. Na szczęście i tym razem nie było mowy o zdobyciu gola. W kolejnych minutach Widzew miał nieco więcej szans. Niebezpiecznie w pole dograł Starbała, zaś w 23. minucie, po ładnym rozegraniu, piłkę dostał Radomski. Widzewiak zdecydował się jednak oddać piłkę Jakubowi Zającowi, który strzelił obok słupka.
W kolejnych fragmentach spotkania mecz się wyrównał i to Widzew zaczął mieć więcej z gry. Z dystansu znów uderzył Radomski, lecz golkiper bez kłopotów obronił tę piłkę. Niestety, dobry fragment gry czerwono-biało-czerwonych szybko przerwali przeciwnicy. W 30. minucie z dużej odległości strzelił Cebula, piłka powędrowała w samo okienko i Mistygacz po chwili musiał wyciągać piłkę z siatki. Widzew starał się doprowadzić do wyrównania. W 36. minucie stały fragment gry egzekwował Radomski, a akcję strzałem wykończył Kajetan Supczinski. Bramka nie padła, a Raków po kilku minutach przeniósł akcję pod bramkę Mistygacza – znów próbę strzału podjął Cebula, ale nie zdołał wpisać się do protokołu meczowego po raz drugi. W końcówce kilka okazji do zdobycia bramki mieli łodzianie. Głową strzelał Andrzejkiewicz, a w ostatnich minutach próbowali także Krzysztof Supera i Sebastian Starbała. Do przerwy jednak wynik się nie zmienił. Goście prowadzili 1:0.
Do drugiej połowy Widzew przystąpił z jedną zmianą w składzie. Z boiska zszedł Supera w miejscu którego pojawił się Adam Moussa. Niedługo po wznowieniu gry sytuację bramkową stworzyli sobie piłkarze z Częstochowy. Nad poprzeczką główkował bowiem Max Pawłowski. Odpowiadał także Widzew – jednej z akcji po otrzymaniu piłki w polu karnym nie wykończył Starbała, zaś obok słupka piłkę posłał Andrzejkiewicz. 53. minucie z dystansu strzelił z kolei Jakub Adrianowski, ale wyraźnie zabrakło w tej próbie precyzji. Ataki Widzewa w końcu przyniosły efekt w postaci gola. W 60. minucie podopieczni trenera Jonczyka wykonywali rzut rożny. Po dograniu w polu karnym zapanowało spore zamieszanie i najlepiej wykorzystał to Moussa, który trafił na 1:1.
Po stracie bramki goście ruszyli do ataku. Widzewiacy musieli radzić sobie z groźnymi wejściami w pole karne, ale bronili się skutecznie. Niestety, w 64. minucie w polu karnym rywala sfaulował Zając i sędzia podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Tomasz Szczepaniak i pewnie pokonał Mistygacza. W kolejnych minutach obie drużyny szukały swoich szans. Niecelnym strzałem bramkarza Widzewa postraszył choćby Mateusz Andruszko. Czerwono-biało-czerwoni mogli zagrozić bramce. Piłkę po faulu tuż przy linii szesnastego metra ustawił Supczinski, jednak jego uderzenie pozostawiło wiele do życzenia. W 79. minucie na strzał zdecydował się natomiast Ziętek, ale gol nie padł. W końcówce łodzianie próbowali jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Nie było to jednak łatwe, bowiem w 88. minucie za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić Supczinski. W doliczonym czasie gry okazję do wyrównania miał Radomski, ale z rzutu wolnego trafił obok słupka.
Wynik tej rywalizacji już się nie zmienił. Widzew przegrał u siebie z Rakowem 1:2. W następnym ligowym starciu łodzianie zmierza się z Odra Opole.
Widzew Łódź – Raków Częstochowa 1:2 (0:1)
60′ Moussa – 30′ Cebula, 65′ Szczepaniak (k)
Widzew:
Mistygacz – Supczinski, Kwiatkowski, Adrianowski – Starbała, Chyszpolski, Madej, Zając (66′ Gajewski) – Supera (46′ Moussa), Radomski – Andrzejkiewicz
Rezerwowi: Brzózka – A. Dziura, Radoń, Sianos, Loręcki, Filipiak, Wiernik
Trener: Łukasz Jonczyk
Raków:
Białka – Kitowski, Zieliński (67′ Siwkowski), Józefczyk, Mikołajczyk – Cebula, Nowakowski, Andruszko, Szczepaniak – Ziętek (89′ Łożyński), Pawłowski
Rezerwowi: Żółtak – Sitak, Kotala, Kociniewski
Trener: Sebastian Żebrowski
Żółte kartki: Madej, Starbała, Adrianowski, Supczinski – Józefczyk, Kitowski, Andruszko
Czerwona kartka: Supczinski (druga żółta)
Sędzia: Kamil Zator