CLJ U-17: Wygrana po golu w doliczonym czasie gry!
14 września 2024, 20:10 | Autor: MichałWymarzoną końcówkę miało dzisiejsze starcie juniorów młodszych w CLJ. Podopieczni Tomasza Kmiecika toczyli w strugach deszczu zacięty bój z Górnikiem Łęczna i na kilka minut przed końcem meczu remisowali 2:2. W doliczonym czasie widzewiacy grali w osłabieniu, ale w ostatniej akcji zdobyli bramkę, dzięki której trzy punkty zostały w Łodzi.
Widzewiacy niemal od pierwszego gwizdka szukali swoich szans na otwarcie rezultatu. Już w 1. minucie na strzał zdecydował się Gabriel Gutorski, ale uderzył nad poprzeczką. Po chwili bliski szczęścia był także Michał Jędraszczyk, lecz jego próba została zablokowana przez obrońcę. Po chwili odpowiedzieć próbowali goście z Łęcznej, jednak piłka tylko raz powędrowała w boczną siatkę. Mecz się nieco wyrównał, ale to nie przeszkodziło łodzianom w otwarciu wyniku. W 13. minucie świetnie z dystansu uderzył Mikołaj Kopko i zasłonięty przez obrońców bramkarz został zmuszony do kapitulacji.
Niestety, Widzew nie cieszył się długo z prowadzenia W 18. minucie po dograniu z lewej flanki piłkę do siatki skierował Igor Gąsławski. Ten gol tylko napędził Górników, którzy szukali szans na objęcie prowadzenia, jednak żadna z prób nie zaskoczyła już stojącego między słupkami Oliwiera Józwika. Później mecz znów się wyrównał, choć w grze w piłkę na pewno nie pomagały warunki. Cały mecz padał deszcz, a momentami piłkarze musieli znosić duże oberwania chmur. W kolejnych minutach strzały na bramkę rywali oddawali Jędraszczyk i Frontczak. Niewykorzystane okazję szybko mogły, a wręcz powinny się zemścić. W 30. minucie po błędzie w rozegraniu piłkę niemal pod samą bramką przejął napastnik rywali – na szczęście wszystko wyjaśnił Józwik. Później nad bramką strzelał jeszcze Jan Juśkiewicz i do przerwy wynik meczu się nie zmienił.
Do drugiej części meczu podopieczni trenera Kmiecika przystąpili z dwiema zmianami w składzie. W formacji obronnej Filipa Stępnia zastąpił Franciszek Sianos, natomiast do ataku desygnowany został Kacper Prokopiak, który dał odpocząć Gutorskiemu. Po zmianie stron łodzianie od razu ruszyli do natarcia. W 46. minucie w bramkarza strzelił Jędraszczyk, później swoją próbę pokonania bramkarza podjął również wprowadzony Prokopiak. W 50. minucie widzewiacy dostali jednak poważne ostrzeżenie, ponieważ po jednej z akcji piłka obiła poprzeczkę bramki Józwika. W kolejnych minutach dwukrotnie golkipera rywali postraszył Jędraszczyk, w boczną siatkę uderzał natomiast Frątczak.
Na ponowne objęcie prowadzenia czekaliśmy do 67. minuty. Wówczas świetnym rajdem prawą stroną boiska popisał się wprowadzony z ławki Adam Podwalny, który podał w polu karnym do wolnego Prokopiaka, a ten pewnym strzałem pod poprzeczkę zmienił rezultat na 2:1. I tym razem łęcznianie ruszyli do odrobienia strat i udało im się dopiąć swego w 76. minucie. Po wrzutce z prawego skrzydła, z bliska akcję wykończył Alan Duma. W kolejnych minutach obie ekipy starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, choć więcej konkretów było po stronie Widzewa – dwa razy uderzać próbował rezerwowy Oliwier Pyzia, ale wynik się nie zmieniał.
W końcówce RTS przypuścił desperacki atak na bramkę rywala. W drugiej minucie doliczonego czasu gry z boiska wyrzucony został niestety David Sopata, który przy próbie przecięcia piłki zbyt wysoko podniósł nogę i uderzył w bramkarza. Mimo gry w osłabieniu, w doliczonym czasie gry to gospodarze strzelili kluczowego gola. Dokładnie w szóstej minucie doliczonego czasu, po nieudanej akcji w polu karnym rywala, piłka spadła jeszcze pod nogi Oliwiera Pyzi, który mocnym strzałem pokonał bramkarza i wprawił całą ławkę Widzewa w szał radości.
Po świetnej końcówce spotkania juniorzy młodsi Widzewa pokonali u siebie Górnik Łęczna 3:2, co po sześciu meczach pozwala cieszyć się z 4. miejsca w tabeli Centralnej Ligi Juniorów. Za tydzień podopieczni trenera Kmiecika zagrają na wyjeździe z Resovią.
Widzew Łódź – Górnik Łęczna 3:2 (1:1)
13′ Kopko, 67′ Prokopiak, 90+6′ Pyzia – 18′ Gąsławski, 76′ Duma
Widzew:
Józwik – Domański, Sopata, Stępień (46′ Sianos), Juśkiewicz – Lewandowski (62′ Pyzia), Frontczak – Kopko (74′ Słowiński), Gutorski (46′ Prokopiak), Winciorek (58′ Podwalny) – Jędraszczyk (77′ Głąb)
Rezerwowi: Kostrzewiński – Czerwiński
Trener: Tomasz Kmiecik
Górnik (skład wyjściowy):
Wilk – Kałużny, Dąber, Gąsławski, Dyguś – Kornacki, Groszek – Piotrowski, Eminowicz, Kalinowski – Duma
Trener: Daniel Onyszko
Żółte kartki: Sopata – Izberski
Czerwona kartka: Sopata (druga żółta)
Sędzia: Bartosz Banasiak (Łódź)
Trzeba przyznać, że na razie sezon Akademii na plus rok do roku.
W obu CLJ już nie dostajemy takich bęcków jak rok temu.
Rezerwy 8m i 8 wygranych – lepiej być nie mogło.
Brakuje mi tylko, żeby z Akademii jakiś chłopak grał w kadrze juniorskiej (Krajewski to jednak transfer, a nie produkt Akademii).
Widać postęp – brawo.