CLJ U-17: Cenna wygrana z wyżej notowanym rywalem
19 marca 2023, 13:32 | Autor: MichałBardzo cenną wygraną zakończył się wczorajszy mecz juniorów młodszych Widzewa Łódź. Podopieczni Jakuba Grzeszczakowskiego w świetnym stylu przełamali serię trzech meczów bez zwycięstwa i pokonali trzecią w tabeli Wisłę Kraków 4:2. To pierwsze zwycięstwo łodzian w 2023 roku!.
Spotkanie rozpoczęło się od kilku mniejszych natarć z obu stron. Groźnie zrobiło się już w trzeciej minucie, bowiem po dynamicznej akcji niecelny strzał oddał Kajetan Supczinski. Później kilkukrotnie prawym skrzydłem próbowała przebić się Wisła, ale żadnej sytuacji bramkowej goście sobie nie stworzyli. Później to widzewiacy zaliczyli dobry moment w grze. Najpierw bramkarza mógł pokonać Janusz Styś, jednak jego próba została zatrzymana przez defensora. Zawód był jedynie chwilowy, ponieważ dosłownie po chwili w polu karnym ręką zagrał jeden z przyjezdnych i sędzia podyktował jedenastkę. Do strzału podszedł Supczinski i wzorowo go wykorzystał, dzięki czemu czerwono-biało-czerwoni objęli prowadzenie. Po stracie gola intensywniej zaczęła atakować Wisła, która dążyła do wyrównania. Blisko tego było w 23. minucie, jednak strzał z dystansu jednego z gości świetnie wybronił Mistygacz.
Wysiłki zawodników Białej Gwiazdy w końcu przyniosły rezultat. W 25. minucie po świetnym rzucie wolnym do wyrównania doprowadził Filip Kowalski. Mecz zdecydowanie mógł się podobać, ponieważ obie ekipy szukały szans do strzelenia gola. W 32. minucie gorąco zrobiło się pod bramką Wisły, a bliski pokonania bramkarza był Marcel Wencel, jednak próba była niecelna. Trzy minuty później to goście mieli okazję, ale uderzenie jednego z nich minimalnie minęło słupek. Po kilku minutach znów namieszać próbował Wencel, jednak do zmiany wyniku nie doszło. Później kilkukrotnie uderzali piłkarze z Krakowa, lecz były to uderzenia przeważanie niecelne. Po niezłej pierwszej połowie widzewiacy remisowali z trzecią drużyną w ligi 1:1.
Do drugiej części spotkania przystąpili bez zmian w składzie. Już w pierwszej akcji musiał mieć się na baczności Mistygacz, którego czujność sprawdził jeden z piłkarzy rywala – na szczęście golkiper wywiązał się z zadania wzorowo i do zmiany wyniku nie dopuścił. Początkowo to Wisła przebywała dłużej pod bramką Widzewa, ale to właśnie czerwono-biało-czerwoni zdobyli kolejną bramkę! W 50. minucie Wencel dostał górną piłkę i wszedł w pojedynek z obrońcą. Początkowo wydawało się, że to zawodnik Wisły będzie górą, ale ostatecznie popełnił błąd, po którym widzewiak przejął piłkę strzelił na 2:1. Faworyzowana przed meczem Wisła natychmiast chciała odrobić straty, ale po dwóch minutach to łodzianie prowadzili 3:1! Widzewiacy wykonywali stały fragment gry, a piłka zagrana przez Supczinskiego nie została przecięta przez nikogo i wpadła do bramki.
Wisłą ponownie ruszyła do ataku w celu odrabiania strat. W 65. minucie jeden z przyjezdnych groźnie uderzył z rzutu wolnego, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Kilka minut później dobrze rozegrana akcja Wisły zakończyła się jedynie na rzucie rożnym. Goście nie odpuszczali, ale trzeba podkreślić, że łodzianie bronili się w tym czasie świetnie. W jednym z natarć świetną interwencją popisał się Sianos, choć po chwili bohaterem był Mistygacz, który wykazał się dwiema świetnymi obronami. Niestety, golkiper czerwono-biało-czerwonych skapitulował w 77. minucie, kiedy to bramkę po uderzeniu głową zdobył Jakub Nowiński. Widzewiacy konsekwentnie dążyli jednak do utrzymania korzystnego wyniku. W 85. minucie okazję znów miał Supczinski, ale świetnie spisał się stojący między słupkami Dawid Kraczka. W końcówce Wisła desperacko rzuciła się na bramkę Widzewa, ale to gospodarze zdobyli gola, który rozstrzygnął wszystko. W drugiej minucie doliczonego czasu bramkę na 4:2 zdobył Krzysztof Supera.
Podopieczni trenera Grzeszczakowskiego wygrali po dobrej grze z Wisłą Kraków 4:2. Kolejny mecz już za tydzień, ale zadanie będzie bardzo trudne, gdyż przeciwnikiem będzie prowadząca w tabeli CLJ warszawska Legia.
Widzew Łódź – Wisła Kraków 4:2 (1:1)
15′, 52′ Supczinski, 50′ Wencel, 90+2′ Supera – 25′ Kowalski, 77′ Nowiński
Widzew:
Mistygacz – Gajewski, Doliwa, Sianos, Ziółkowski, Basiński – Szewczenko (53′ Supera), Chyszpolski (79′ Żak) – Styś (62′ Pławski), Supczinski, Wencel (70′ Wiśniewski)
Wisła:
Kraczka – Prochowicz, Samula, Jania, Nowiński – Kowalski, Przybyłko (75′ Wójcik) – Pieniądz, Wójcicki (46′ Pachel), Kuziemka (82′ Rokosz)- Woyna-Orlewicz (59′ Kawała)
Sędzia: Jakub Jaskulski
Brawo i gratulacje.