CLJ U-15: Minimalna porażka na start rundy
5 marca 2022, 12:58 | Autor: KamilPierwszy mecz rundy wiosennej w Centralnej Lidze Juniorów U-15 rozegrali dzisiaj trampkarze Widzewa Łódź. Podopieczni Tomasza Kmiecika stoczyli wyrównany bój z mistrzem jesieni, Legią Warszawa. Gospodarze aż trzykrotnie obijali poprzeczkę, ale po dość przypadkowym golu straconym w samej końcówce doznali porażki 0:1.
Zdecydowanymi faworytami dzisiejszego spotkania byli goście i już w pierwszej minucie mogli oni objąć prowadzenie. Po dobrym prostopadłym podaniu, sam na sam z bramkarzem wyszedł Antoni Klukowski, na szczęście Antoni Stępień obronił to uderzenie. Widzewiacy szybko obudzili się po tej chwilowej niedyspozycji i wcale nie zamierzali skupiać się wyłącznie na defensywie – wręcz przeciwnie! W siódmej minucie, po znakomitym strzale z rzutu wolnego autorstwa Krzysztofa Supery, warszawski zespół od utraty gola uratowała tylko poprzeczka!
W następnych fragmentach nieco więcej z gry miała Legia, ale czerwono-biało-czerwoni także tworzyli swoje okazje. Dwa groźne strzały obronił stojący między słupkami Michał Bobier, niebezpiecznie było również po rzutach rożnych. Piłkarze ze stolicy też próbowali atakować, jednak dobrze dysponowany był zarówno Stępień, jak i cały blok obronny. W 34. minucie, po błędzie defensywy przyjezdnych, piłkę przejął Daniel Gryzio, lecz jego próbę z najwyższym trudem odbił bramkarz. W końcówce drużyna ze stolicy przycisnęła, futbolówka wpadła nawet do siatki Stępnia, na szczęście arbiter dopatrzył się spalonego. Do przerwy na Łodziance utrzymywał się zatem bezbramkowy remis, natomiast postawa gospodarzy mogła się podobać.
Przed drugą połową trener Kmiecik dokonał dwóch zmian w składzie. Widzewiacy starali się opierać swoją grę przede wszystkim na akcjach skrzydłami i dośrodkowaniach. Właśnie po jednej z takich prób, do piłki doszedł Jakub Loręcki, ale zabrakło mu lepszego wykończenia. Aktywna była głównie prawa strona łodzian, lecz z pozostałymi wrzutkami bez większego trudu radził sobie warszawski golkiper. W kolejnych minutach na boisko wchodzili kolejni rezerwowi, jednak wyniku to nie zmieniało. W ośrodku przy ul. Małachowskiego dalej było bez bramek.
Na kwadrans przed końcem widzewiacy mogli objąć prowadzenie! Znów podyktowany został rzut wolny. Tym razem do piłki podszedł Piotr Gajewski, ale, podobnie jak w pierwszej części jego kolega, obił tylko poprzeczkę. W odpowiedzi, strzał główką jednego z gości wylądował tuż obok słupka. Wszystko wskazywało na to, że mecz ten zakończy się bezbramkowym remisem. Niestety, w 74. minucie przypadkowe uderzenie Jakub Adkonisa zmyliło Stępnia i, mimo jego próby interwencji, wpadło do siatki. Gospodarze rzucili się jeszcze do odrabiania strat. Najbliżej było w drugiej minucie doliczonego czasu gry, gdy Antoni Ziółkowski trafił… po raz trzeci tego dnia w poprzeczkę. Ostatecznie Widzew przegrał 0:1, lecz młodzi piłkarze mogli być zadowoleni ze swojej postawy. Kolejne spotkanie CLJ U-15 za tydzień, z AKS SMS Łódź.
CLJ U-15: Widzew Łódź – Legia Warszawa 0:1 (0:0)
74′ Adkonis
Widzew:
Stępień – Gajewski, Skopiński (56′ Bucki), Ziółkowski, Karmazyn – Walada (41′ Loręcki), Bezat, Supera – Kuciński (52′ Michułka), Czapla (41′ Wencel), Gryzio (67′ Kolęda)
Rezerwowi: Morze – Kulik
Legia:
Bobier – Kotarba, Wasiak-Libiszowski, Potulski, Foks (50′ Leszczyński) – Klukowski, Iwańczyk, Adkonis, Kaczmarek (65′ Czerwiec) – Busz (65′ Płoszka), Gieroba
Rezerwowi: Kassyanowicz – Solecki
Sędzia: Tomasz Lewandowski (Piotrków Tryb.)
Z przyjemnością obejrzałem grę młodych Widzewiaków. Powinien być conajmniejremis. Duże zaangażowanie i walka do końca. Brawo oby tak dalej