CLJ U-15: Derby Łodzi dla Widzewa!
8 marca 2025, 16:40 | Autor: MichałDerby dla Widzewa! Trampkarze Widzewa Łódź świetnie weszli w tegoroczne rozgrywki Centralnej Ligi Juniorów U-15, pokonując ŁKS Łódź. Co prawda widzewiacy dwa razy musieli gonić wynik spotkania, ale całościowo okazali się wyraźnie lepsi od rywali i wygrali przy ul. Minerskiej 5:3!
Od początku tego spotkania Widzew starał się otworzyć wynik. Raz w pole karne wypuszczony został Alan Kwieciński, ale nie udało się wykończyć ataku. Niestety, z czasem na połowie Widzewa znaleźli się gospodarze, którzy dość szczęśliwie już w 8. minucie otworzyli wynik. Bardzo niewygodny centrostrzał posłał Bartosz Opalczyk i piłka wpadła za plecy Marcela Muszyńskiego. Po chwili ŁKS mógł prowadzić 2:0 – zakotłowało się bowiem w polu karnym, ale widzewiacy ostatecznie wybili piłkę. W kolejnych minutach nieco częściej przy piłce utrzymywał się zespół gospodarzy, ale mało było z tego zagrożenia. W 18. minucie z kontrą wyszedł Widzew – Jan Głąb uruchomił na skrzydle Marcela Tomasika, ale ten przegrał pojedynek biegowy z obrońcą.
W kolejnych fragmentach bramkarze nie mieli zbyt wiele pracy. Obie ekipy starały się zawiązać jakieś akcje, ale nie kończyły się one strzałami na bramkę. Raz Witold Kobyłecki wypatrzył w polu karnym Tomasika, ale ten nie zdołał złożyć się do strzału. W 30. minucie uderzył z kolei Głąb, ale futbolówkę zablokował obrońca. Cztery minuty później pomocnik groźnie zgrał w pole karne, nie było jednak tam nikogo, kto mógłby przeciąć podanie. W końcówce przewagę zyskali czerwono-biało-czerwoni, którzy na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry doprowadzili do wyrównania. Sam na sam z bramkarzem wybiegł Alan Kwieciński i pokonał go! Tuż przed końcem jedną okazję miał jeszcze ŁKS, ale bramka nie padła. Do przerwy w derbach mieliśmy remis 1:1.
Do drugiej połowy Widzew przystąpił bez zmian w składzie. Niestety, zaczęła się ona świetnie dla ełkaesiaków, którzy już w pierwszej akcji zdobyli gola. Na listę strzelców wpisał się Tymon Stępniewski. Widzew starał się odpowiedzieć. Raz wypuszczony został Tomasik, ale nie zdołał opanować futbolówki przed linią końcową. Bliski szczęścia był również Głąb, który wpadł w pole karne, ale uprzedził go obrońca. W 50. minucie widzewiacy złapali się za głowę, gdy po jednym z rzutów rożnych piłka o centymetry minęła bramkę. Mimo straty gola Widzew jednak zdecydowanie przeważał i w 55. minucie otrzymał świetną okazję do wyrównania. Po rzucie rożnym w polu karnym faulowany był Kwieciński sędzia wskazał na wapno. Do próby podszedł Tomasik i dał swojemu zespołowi wyrównanie na 2:2.
Drużyna trenera Grzegorego w końcu zaczęła dokumentować swoją przewagę bramkami. Już w 59. minucie było bowiem 3:2 dla gości! Po ładnej akcji z bliska piłkę do siatki skierował Kobyłecki. Cztery minuty później widzewiak zdobył swoją drugą bramkę! Uderzenie z okolic szesnastki precyzyjnie wpadło tuż przy słupku. Mimo prowadzenia 4:2 RTS dalej atakował. Chrapkę na gola miał Głąb, lecz jego próba z dystansu została obroniona przez bramkarza. Niestety, w 72. minucie po dłuższym czasie zaatakował ŁKS i zdobył gola kontaktowego. Później znów atakowali widzewiacy – strzelał choćby Kobyłecki czy wprowadzony z ławki Karwowski, ale wynik się nie zmieniał.
W samej końcówce gra toczyła się pod bramką Widzewa. ŁKS szukał wyrównania i był dość blisko dopięcia swego, ponieważ raz z linii bramkowej piłkę wybijał Tobiasz Nowakowski. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze dla gości. Po jednym z ataków udało się wyprowadzić kontrę i na 5:3 strzelił Karol Karwowski, ustalając wynik konfrontacji.
Widzew pokonał ŁKS 5:3 i awansował na 3. miejsce w CLJ. W następnej serii gier łodzianie zmierzą się na Łodziance z SSM Wisłą Płock.
ŁKS Łódź – Widzew Łódź 3:5 (1:1)
8′ Opalczyk, 41′ Stępniewski, 71′ Wojciechowski – 37′,Kwieciński, 56′ Tomasik (k.), 59′,63′ Kobyłecki, 80+4′ Karwowski
ŁKS:
Grałek – Wizner, Zuchora, Augustyniak, Fuks (62′ Bogdan), Opalczyk, Zgoda, Andrzejewski, Jędrzejczyk, Stępniewski (53′ Łukasiewicz), Tomkowski (67′ Wojciechowski)
Rezerwowi: Falkowski, Janecki, Łukasiewicz, Nowakowski, Szczeciński,
Trener: Kacper Modrzejewski
Widzew:
Muszyński – Skrobała (53′ Mataśka), Napiórkowski, Nowakowski, Sobiecki – Walkowski (53′ Chojecki), Kwiatkowski – Kobyłecki, Głąb, Kwieciński – Tomasik (72′ Karwowski)
Rezerwowi:
Trener: Maciej Grzegory
Żółte kartki: Tomkowski – Karwowski
Michał gol w 80 min +4…nie spimy
1910>1909
Brawo!