Ciganiks i Kun ocenili mecz z Wartą

Praca, jaką widzewiacy wykonali w pierwszej połowie meczu sparingowego z Wartą Poznań, pozwoliły widzewiakom szybko osiągnąć, a następnie podwyższyć prowadzenie. Po końcowym gwizdku spotkanie ocenili strzelec jednego z pięciu goli i kapitan zespołu w drugiej połowy.

Andrejs Ciganik przyznał, że na obecnym etapie prac drużyna skupia się na doskonaleniu akcji ofensywnych, a także nad skutecznością w odbiorze. „Pracujemy nad tym, żeby zdobywać bramki, tworzymy dużo sytuacji. Dzisiaj byliśmy już efektywni, dlatego te cztery gole, jakie zdobyliśmy w pierwszej połowie, to efekt naszej dobrej postawy. Pracujemy też nad pressingiem, robimy to trochę lepiej niż w ostatnim meczu i myślę, że było to widoczne” – powiedział strzelec drugiej bramki dla Widzewa.

Łotysz podkreślił, że zespół ma coraz lepsze warunki do treningów, a wkrótce ulegną one jeszcze większej poprawie, dzięki wyjazdowi do Antalyi. „Pierwsze półtora tygodnia przygotowań do rundy wiosennej spędziliśmy na zewnątrz, bez balonu, więc było trochę zimno. Teraz mamy lepsze warunki do pracy. Już od dwóch dni trenujemy pod balonem, a do tego we wtorek polecimy na zgrupowanie do Turcji, gdzie pogoda będzie dużo lepsza” – dodał Ciganiks.

Zadowolony z postawy drużyny w meczu z Wartą był także Dominik Kun. „Od początku meczu udawało nam się tworzyć wiele sytuacji bramkowych i przede wszystkim przełożyć to na gole. W efekcie do przerwy prowadziliśmy 4:0, a mogliśmy wyżej, bo sytuacji było tak naprawdę jeszcze więcej. Właśnie gra ofensywna naszego zespołu rzucała się w oczy najbardziej. Było sporo płynnych akcji i niezła skuteczność. W drugiej połowie byłem jednym z nielicznych starszych piłkarzy wśród dużej grupy młodzieży, więc musiałem skupić się także na pomocy im we wprowadzaniu się do drużyny. Widać, że oni sobie dobrze radzą, więc nie było wrażenia, że odstajemy poziomem od Warty” – stwierdził pomocnik RTS.

Widzewiak także zwracał uwagę na aspekt destrukcyjny w grze łodzian, co jego zdaniem przekładało się na wiele okazji pod bramką rywala z Poznania. „Notowaliśmy dużą liczbę odbiorów, a z nich brały się akcje. Wiadomo, że pressing nie zawsze przynosi przechwyt piłki, ale daje też np. możliwość zepchnięcia przeciwnika niżej. Chcemy wysoko naciskać, tam odbierać piłkę i kontrować. Dziś takich sytuacji było mnóstwo i będziemy starali się to kontynuować” – zapewnił Kun, który w drugiej połowie przejął opaskę kapitana.

Już we wtorek piłkarze Daniela Myśliwca wylatują na zgrupowanie do Turcji, co ma być jednym z najważniejszych momentów w trakcie zimowego okresu przygotowawczego. „Kluczem będzie wykorzystanie trawiastych boisk w procesie treningowym. Po powrocie do Polski pozostanie nam już tylko tydzień do ligi, więc musimy solidne popracować nad podniesieniem naszej formy. Tak, żeby przyszła ona w lutym, a potem została podtrzymana przez całą rundę wiosenną” – zakończył popularny „Kunik”.