Ch. Mandiangu: „Uwielbiam grać jeden na jeden i strzelać gole”
17 czerwca 2019, 08:34 | Autor: KamilW czwartkowy wieczór nowym piłkarzem Widzewa został Christopher Mandiangu. Urodzony w Kinszasie napastnik udzielił już swojego premierowego wywiadu telewizji klubowej. Co w nim powiedział?
27-latek zdradził, jakie są jego największe atuty. „Lubię drybling, mam dobrą technikę. Uwielbiam grać jeden na jeden i strzelać gole. Stojąc naprzeciwko bramki myślę tylko o tym, żeby do niej trafić, nieważne którą nogą, chociaż karnego strzelałbym pewnie lewą” – czytamy na widzew.com.
Gdzie na boisku będziemy oglądać Mandiangu? „Moja pozycja na boisku zależy od systemu jakim gra drużyna. Jeśli jest to 4-3-3, mogę być skrzydłowym po obu stronach, w klasycznym 4-4-2 z kolei najlepiej czuję się jako drugi napastnik, mający więcej swobody w ustawieniu” – zdradził w rozmowie.
Piłkarz bardzo cieszy się, że trafił do klubu z tak bogatą historią. „Na początku, słysząc o grze na trzecim poziomie rozgrywkowym, nie byłem zbyt zainteresowany. Potem jednak, gdy dowiedziałem się więcej o Widzewie i jego historii, zrozumiałem, że nie dzieją się w nim rzeczy charakterystyczne dla tej ligi. Wiem, że to duży klub z ambicjami, za którym stoi piękna przeszłość. Dlatego chcę być częścią tego projektu i pomóc wrócić Widzewowi na należne mu miejsce” – wyznał były młodzieżowy reprezentant Niemiec.
Co ciekawe, napastnik już od dłuższego czasu interesował się losami Widzewa. „Śledziłem kolejne wyniki, widziałem niewykorzystane karne, również w doliczonym czasie gry i doszedłem do wniosku, że faktycznie musiało dziać się źle. Nie znam drużyny, ale może presja okazała się dla niektórych zawodników zbyt duża. Wierzę jednak, że pomoże to zespołowi w tym sezonie i wspólnie, również z nowymi zawodnikami, osiągniemy cel, którym jest awans” – zakończył Christopher Mandiangu.
Foto: The Scotsman
Cieszę się z takiego podejścia woli walki itp! Ale uważam, że już wystarczy gadania i trzeba pokazać, że to wszystko prawda.
W końcu napastnik, który lubi strzelać gole. Poprzedni za tym nie przepadali za bardzo.
Folklor na pół rundy.
Panie Mandingo, teraz trzeba pokazać co masz pan w spodenkach!
jeśli piłka klei mu się do nogi w połowie tak dobrze jak klei się jego bajera to będzie dobrze;)
pożyjemy zobaczymy, powiedzenia oczywiście.
no to ja żony w pobliże stadionu już nie biorę
Drugi „Niemiec” po Borovce w Widzewie?
Oby wypalił , a nie skończył jak michalski. Bajerę ma, ale patrząc bez hurra optymizmu to ma 27 lat , były młodzieżowy rep Niemiec i nigdzie w D i EU się nie złapał w dorosłej pilce przez tyle sezonów i trafił do naszej trzeciej ligi? Cóż . Powodzenia i najpierw graj, później gadaj.