Cecherz podjął pracę w I lidze!
15 czerwca 2018, 16:54 | Autor: RyanPrzemysław Cecherz długo czekał na możliwość objęcia drużyny Widzewa. Był w ostatnich latach tzw. dyżurnym kandydatem do tej roli, a marzenie udało mu się spełnić dopiero zimą 2017 roku. Długo jednak w Łodzi nie popracował.
Runda wiosenna poprzedniego sezonu, którą widzewiacy rozegrali pod jego wodzą, przypominała jedną wielką gonitwę za Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie i ŁKS. Szkoleniowiec zgodził się objąć zespół z dwunastopunktową stratą do lidera, ale cudu nie sprawił. Na finiszu walki o awans dwaj konkurenci wyprzedzili łodzian.
Choć Cecherz liczył, że od nowego sezonu dostanie szanse na normalną, spokojną pracę, zarząd klubu zdecydował się zmienić trenera. Wraz z Murapolem w klubie pojawił się Franciszek Smuda, co poprzednika nieco zabolało. Szybko znalazł on jednak zatrudnienie – przejął KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i zanotował z nim bardzo udane pół roku.
Dobre wyniki z KSZO zwróciły na Przemysława Cecherza uwagę jednego z klubów I ligi. Można powiedzieć, że los oddał trenerowi to, co zabrał po odejściu z Piłsudskiego. Został on właśnie opiekunem Chojniczanki Chojnice, która bliska była awansu do Ekstraklasy! Życzymy powodzenia!
Gratulacje
Powodzenia ! Na pewno trener chciał dla Widzewa jak najlepiej zabrakło jednak umiejętności.
Czy umiejętności to się jeszcze okaże czas miał nie łatwy wszystko było dopiero układane powodzenia Panie trenerze
Tylko Widzew RTS
ODWAGI w derbach.
Życzę awansu i dwóch pewnych zwycięstw z meczach z ap pejs amfiteatr ;)
Ja mam do niego negatywny stosunek(z resztą zawsze taki miałem).
Zarówno jako trenera(wyniki,sukcesy???), jak i podobno wielkiego kibica Widzewa (niech Czapa z Adim coś na ten temat powiedzą).
Dla mnie jego czas w Widzewie był czasem straconym (choć oczywiście brak awansu nie jest jego winą a zarządu, który bezmyślnie wywalił Marcina Płuskę).
Za to Smuda był idealnym wyborem. Cecherz odrobił sporą ilość punktów tymi zawodnikami których miał,Smuda nakupowal wynalazkow i miał pełen komfort czego nie można powiedzieć o Cecherz.
Może to amnezja, ale Cecherz nie grał zawodnikami, których miał, a wymienił większość podstawowej jedenastki: Nowak, Jędrzejczyk, Kamiński, Okuniewicz, Krzywicki, Kazimierowicz, Radwański. Plus Wolański i Humerski. Niektórzy się sprawdzili, niektórzy bardzo nie.
Co on nas teraz obchodzi? Tu i teraz jest najważniejsze! Do historii Widzewa to on nie przejdzie. Nie był to trener na miarę naszych ambicji. Ale niech się rozwija i odnosi sukcesy jak każdy.
Za niego, przynajmniej piłkarze nie bali się strzelać. Za Smudy, dobiegali do pewnej „niewidocznej” linii i zawracali, choćby mieli praktycznie szansę na 100% strzał.
Gdyby Cecherz został dziś byśmy już byli w lidze i w chuju mieli tą Ostródę .Nigdy więcej w Widzewie ludzi co przyszli dorobić do emerytury (Smuda ,Demjan ,Krzywicki,Kwiek,Gołebiewski itd.)