To byłaby transferowa bomba! Koszt jednak zbyt duży

17 czerwca 2017, 10:33 | Autor:

Sergiej_Kriwiec

W pierwszym roku pobytu w III lidze drużynie Widzewa nie udało się awansować. W nowych rozgrywkach będzie to jednak cel nadrzędny, dlatego działacze myślą o poważnym wzmocnieniu kadry. Pojawią się coraz ciekawsze nazwiska.

Środowy mecz z Sokołem Aleksandrów Łódzki oglądał z trybun Aleksander Kwiek, a dzień później w Łodzi widziany był Sergiej Kriwiec. Na pytanie, co sprowadza go „Miasta Włókniarzy”, odpowiedział, że przyjechał na rozmowy kontraktowe z jednym z klubów. Nie mógł co prawda zdradzić, którym, ale domyślić się nietrudno. Po tym, jak dotarła do nas ta informacja, szybko udało się ją zweryfikować.

Sprowadzenie Białorusina byłoby prawdziwą bombą transferową. W zeszłym pomocnik sezonie był występował w Ekstraklasie w barwach Wisły Płock. Ta jednak nie przedłużyła ważnej do 30 czerwca umowy. W przeszłości piłkarz zdobywał mistrzowski tytuł z Lechem Poznań i aż sześć z białoruskim BATE Borysów! Z powodzeniem Kriwiec mógłby dalej występować na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, jednak coś do Łodzi go ściągnęło.

To coś, to oczywiście pieniądze. 31-latek liczył, że przy Piłsudskiego uda mu się wynegocjować wysoki kontrakt, ale tak nie będzie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że po tym, jak Widzew poznał wyjściowe oczekiwania zawodnika, grzecznie podziękował za dalsze rozmowy. Uznano, że dla żadnego piłkarza nie mogą być tworzone tak potężne kominy płacowe.

Zainteresowanie grą w RTS ze strony takich piłkarzy na pewno cieszy. Jeszcze bardziej cieszy natomiast podejście zarządu, który twardo stąpa po ziemi i pilnuje budżetu. Liczymy jednak, że uda się pozyskać Aleksandra Kwieka i Roberta Demjana. Obaj również nie chcą zarabiać mało, ale szansa na porozumienie jest dużo większa. Zwłaszcza w przypadku pomocnika.

Foto: wisla-plock.pl