To nie był strzał w „dziesiątkę”
5 grudnia 2017, 14:45 | Autor: JasiuKoszykarki Widzewa Łódź przegrały po raz 10. z rzędu i wciąż zamykają tabelę Basket Ligi Kobiet. Katem okazał się zespół AZS UMCS Lublin, które wygrały 77-61. Łodzianki w tym sezonie dalej pozostają bez zwycięstwa.
Czerwono-biało-czerwone nawiązały walkę z gospodyniami jedynie w drugiej połowy pierwszej kwarty. Lublinianki rozpoczęły od mocnych dwóch minut i prowadzenia 7:1, a następnie jeszcze 11:3. Widzewianki potrafiły jednak „wziąć się w garść” i nadrobiły większość strat. Ta część zakończyła się wynikiem 15:12 dla zawodniczek ze stolicy Lubelszczyzny.
W pozostałej części spotkanie nie udało się naszym dziewczynom niestety utrzymać dobrej dyspozycji. Popularne „Pszczółki” systematycznie powiększały swoją przewagę i na nic zdały się już chwilowe zrywy m.in. Kathleen Scheer i Brandi Harvey-Carr już po przerwie.
Na koniec trzeciej kwarty wynik wynosił 54:38 i jasne się stało, że Widzewianki mają już małe szanse na wygraną. Zawodniczki lubelskiego AZS-u bardzo dobrze broniły, a na wszelkie błędy w defensywie bardzo szybko reagował ich trener – Wojciech Szawarski. Po atakowanej stronie parkietu bardzo dobrze spisywała się Nigeryjka Uju Ugoka – autorka 19 punktów dla gospodarzy oraz Serbka Dajana Butulija (14).
Ostatnia odsłona przyniosła oczekiwane rozstrzygnięcie. Mecz zakończył się wynikiem 77-61 i 10. z rzędu porażka zawodniczek trenera Dariusza Raczyńskiego stała się faktem. Dla pokonanych najwięcej, 15 punktów rzuciła Roksana Schmidt. Jedno „oczko” mniej i 7 zbiórek dorzuciła wspomniana już Australijka Scheer.
Następne spotkanie w sobotę ponownie na wyjeździe. Łodzianki jadą na spotkanie z innym AZS-em z, tym razem z drugiej strony Polski, Gorzowa Wielkopolskiego.
foto:azs.umcs.pl