Budka wraca do zdrowia, ale w sobotę nie zagra

14 października 2015, 20:04 | Autor:

Adrian_Budka

W sobotnim meczu ze Zjednoczonymi Bełchatów zespół Widzewa zostanie solidnie wzmocniony, bo do składu po kartkowej przerwie wraca Princewill Okachi. Niestety wciąż poza grą znajduje się Adrian Budka, który zmaga się z kontuzją mięśnia dwugłowego. Skrzydłowy powinien wrócić na boisko dopiero na spotkanie z Mazovią.

Popularny „Budyń” doznał urazu na jednym z sierpniowych treningów. Postanowił jednak nie rezygnować z występów i zaliczył nawet 90 minut w starciu z Omegą Kleszczów. Kolejnego już niestety nie dograł, bo pod koniec meczu z Astorią Szczerców w mięśniu zakuło i trzeba było odpuścić.

Pomocnik wrócił do gry po dwóch tygodniach, ale scenariusz powtórzył się bardzo szybko – 35-latek nie dokończył spotkania ze Stalą Głowno i do teraz Marcin Płuska nie może korzystać z usług doświadczonego zawodnika. „Mięsień znów naderwał się w tym samym miejscu, co poprzednio. Dziwne, bo robiliśmy badania i wszystko było w porządku. Nie wiem, może obciążenia, jakie przyjąłem na siebie były nieco zbyt duże?” – zastanawiał się zawodnik Widzewa. „Pozostaje mi znów rehabilitacja i ćwiczenia” – dodawał wówczas.

Powrót do zdrowia na szczęście dobiega końca. Budka nie ćwiczy jeszcze z kolegami, ale bierze udział w treningach. Pracuje indywidualnie, głównie truchta. Sztab szkoleniowy walczył z czasem, by postawić go na nogi już na ciężki sobotni mecz ze Zjednoczonymi, ale występ rutynowanego piłkarza jest praktycznie wykluczony. Tym razem w Widzewie wolą dmuchać na zimne i nie ryzykować kolejnego odnowienia się kontuzji.