Bramkarz Resovii zachwycony atmosferą w „Sercu Łodzi”
20 grudnia 2019, 18:05 | Autor: KamilOd meczu Widzewa z Resovią minęło już półtora miesiąca. Wciąż nie wszyscy o nim jednak zapomnieli, a jednym z nich jest bramkarz rzeszowskiego klubu, Wojciech Daniel, który poruszył jego temat w rozmowie z portalem PodkarpacieLIVE.pl.
32-latek przyznał, że jeszcze nigdy nie miał okazji grać w takiej atmosferze. „To jest coś niesamowitego. Trochę lat mam na karku, ale w takich meczach nie grałem. W pierwszej połowie stałem w bramce przed najbardziej fanatycznymi sympatykami Widzewa. Wówczas po karku aż ciary przechodziły, jak oni „ryknęli”. Dla takich chwil gra się w piłkę nożną, aby przy takiej publice, na takim stadionie jeszcze do tego wygrać mecz” – powiedział Daniel.
Jak golkiper Resovii ocenił rundę jesienną w wykonaniu jego zespołu? „Graliśmy fajną piłkę w rundzie jesiennej. Do tego wróciliśmy na Wyspiańskiego 22. Całkiem inaczej nam się gra tutaj niż na Stadionie Miejskim. Jedynie mamy lekki niedosyt po końcówce rundy. Niemniej jednak nasza strata do pierwszego Widzewa Łódź jest nieduża, pięć punktów można naprawdę szybko odrobić” – stwierdził w rozmowie.
Bramkarz liczy na to, że wiosną rzeszowianie będą kontynuować dobrą passę i włączą się do walki o awans do I ligi. „Chcemy ugrać coś w tej lidze. Nie będziemy się tu czarować, że nie gramy o pierwszą szóstkę. Gramy o nią, ale jakby się udało awansować z pierwszych dwóch, to tak samo weźmiemy pierwsze dwa miejsca. Nie ma dla nas problemu. Niech się prezesi martwią jak ogarnąć stadion i całe zaplecze. My sportowo będziemy się starać, aby do tego dorównać” – zakończył Wojciech Daniel.
Pełną treść wywiadu znaleźć można TUTAJ.
Bramkarz tak zachwycony, a poziom dopingu najgorszy w całej rundzie, niestety wypompowanie psychiczne tłumu po 7.
zgadza się doping na tym meczu nie stał na wysokim poziomie
daliśmy z siebie wszystko z 7egłą, piłkarze i kibice 120% i na pejsovie nie starczyło pary
Szczerze? Doping jest u nas już… NUDNY. Tłuczemy w kółko to samo i czasem odgrzejemy kotleta z lat 90tych typu „Mistrzem Polski jest Widzew”…serio? w tej lidze? Wiele lat jestem regularnie na P138 i ten doping to obraz nędzy i rozpaczy.
To idz na zegar, wejdz na gniazdo i poprowadz doping w taki sposob jaki uwazasz za konkretny.
Moj ojciec ma 75 lat i od 12 roku zycia chodzi na Widzew, gdy go zabralem go poraz pierwszy na nowy stadion nie kryl zachwytu nad atmosfera.
Widocznie mlody jestes i jeszcze nie wiele widziales.
Najgorszy doping w rundzie
Dla nich sufit, a dla nas podłoga.
To byl najgorszy doing I necz of dawna YyY6