Brak ofert za piłkarzy Widzewa. Nowi dopiero w styczniu

Pod koniec listopada Widzew ogłosił listę transferową, ale od tamtej pory czterej zawodnicy, którzy się na niej znaleźli, nie znaleźli jeszcze klubów. Oprócz transferów wychodzących, kibice muszą poczekać także na przychodzące. Nowe twarze mają powić się dopiero w styczniu.

Sztab szkoleniowy uznał, że zamierza rozstać się z Wasylem Łytwynenką, Karolem Danielakiem oraz Patrykiem Lipski, a Kristoffera Normanna Hansena wypożyczyć. Powody takich decyzji podał Janusz Niedźwiedź, o czym pisaliśmy szerzej TUTAJ. Póki co na Piłsudskiego nie wpłynęły jednak żadne oferty za kogoś ze wspomnianej czwórki, o czym na antenie Radia Widzew mówił w czwartkowy wieczór Tomasz Wichniarek. Dodał też, że nadal nie ma żadnych oficjalnych propozycji na zakup piłkarzy, o których pisało się w mediach: Henricha Ravasa czy Jordiego Sancheza. „Są jakieś zapytania, ale konkretnych rozmów z nikim w tej chwili nie prowadzę” – stwierdził dyrektor sportowy Widzewa.

Zmartwieni będą ci fani, którzy liczyli na nowych zawodników jeszcze w tym roku. Wichniarek powiedział, że mogą oni dołączyć do zespołu dopiero w styczniu, gdy drużyna rozpocznie właściwe przygotowania do rundy wiosennej. Mowa o dwóch transferach. „Zespół tak dobrze funkcjonuje, że mówiąc żartem najlepiej byłoby wcale nie dokonywać transferów, by tego nie zepsuć. Ale tak poważnie, to mamy w planach sprowadzenie dwóch piłkarzy: jednego defensywnego oraz drugiego, który będzie w stanie jeszcze bardziej rozkręcić drużynę ofensywnie, zwiększając liczbę kreowanych sytuacji bramkowych. Najszybciej pojawią się u nas na początku stycznia, rozmowy są zaawansowane. Być może uda się je zakończyć i ogłosić to wcześniej” – stwierdził w Radiu Widzew.

Ze słów dyrektora wynika, że w Widzewie raczej nie liczą na powrót Kacpra Karaska. Mają nadzieję, że Termalica Nieciecza, do której pomocnik jest wypożyczony, definitywnie wykupi go, co przyniosłoby klubowi zastrzyk finansowy. Interesujące były także słowa dotyczące Fabio Nunesa – toczą się rozmowy na temat przedłużenia umowy, bez ryzyka, że po nowym roku zawodnik podpisze kontrakt z innym klubem.