Bohater Hubert doceniony przez klub
27 sierpnia 2017, 19:28 | Autor: BercikUmiejętność udzielenia pierwszej pomocy – nigdy nie wiemy, kiedy może nam się przydać i w jakich okolicznościach. O tym fakcie przekonał się 15-letni Hubert, który bezpośrednio po starciu z Wartą Sieradz uratował życie swojego dziadka. Jako pierwsi pisaliśmy o tym już tydzień temu.
Zbliżał się koniec spotkania. Hubert wraz ze swoim dziadkiem opuścił stadion wcześniej, aby nie utknąć w pomeczowych korkach. I wtedy wydarzyło się coś niespodziewanego: „Na pierwszy rzut oka mogło wyglądać na potknięcie się starszego człowieka – tym bardziej, że dziadek ma lekkie problemy z chodzeniem” – powiedział oficjalnej witrynie Hubert.
Nastolatek nie miał czasu na zastanowienie. Wiedząc o problemach zdrowotnych dziadka, przystąpił do działania. Polecił zgromadzonym wokół osobom wezwanie służb ratunkowych, a sam przystąpił do masażu serca. „Próba nawiązania kontaktu nie przyniosła skutku, zacząłem wykonywać reanimację. Zacząłem od uciskania, ponieważ oddech był wyczuwalny. W pewnym momencie jeszcze ktoś pomógł mi wyciągnąć sztuczną szczękę dziadka, żeby się nią nie zadławił” – dodał na łamach widzew.com.
Służby ratunkowe pojawiły się bardzo szybko i przejęły dalsze czynności ratunkowe. Sam Hubert określa swoje działania jako „chwila”, to wbrew pozorom jego akcja ratunkowa trwała blisko 20 minut! Warto również podkreślić, iż nastolatek od najmłodszych lat miał wpajaną wiedzę na temat pierwszej pomocy. „Wiedzę na temat pierwszej pomocy miałem wpajaną od czasów szkoły podstawowej. Dużo ćwiczyliśmy również w gimnazjum, między innymi na fantomach” – podkreślił w rozmowie z oficjalną witryną.
Hubert za godną podziwu postawę został uhonorowany przez klub. Otrzymał koszulkę z podpisami zawodników, a trener Franciszek Smuda zaprosił go na trening z pierwszym zespołem. Klub postanowił pójść krok dalej i przed rozpoczęciem meczu z MKS Ełk można było wziąć udział w szybkim kursie resuscytacji krążeniowo-oddechowej, a w przerwie spotkania ratownicy medyczni przeprowadzili szkolenie, widoczne na telebimach.
Hubertowi raz jeszcze gratulujemy odwagi i przede wszystkim opanowania. Życzymy dalszych sukcesów, gdyż pragnie on w przyszłości zostać lekarzem.
Foto: widzew.com