B. Poczobut: „Powiedzieliśmy sobie kilka gorzkich słów”
3 września 2019, 17:29 | Autor: KamilPo tym, jak w meczu w Częstochowie Bartłomiej Poczobut usiadł na ławce rezerwowych, w starciu z Stalą Rzeszów nie tylko wrócił do wyjściowego składu, ale był też jednym z najlepszych graczy na boisku.
Pomocnik był zadowolony z dobrego występu całej drużyny. „Cieszy wygrana i to, że realizowaliśmy zadana, założone przez trenera. Szkoda jedynie, że popełniliśmy błąd i straciliśmy pierwsi bramkę, ale poza tym wszystko wyglądało dobrze” – powiedział w rozmowie z WTM.
Jakie były taktyczne założenia podopiecznych Marcina Kaczmarka na ten mecz? „Mieliśmy wyżej zaatakować rywala, który przez to popełniał błędy. Wykorzystaliśmy je i jesteśmy z tego zadowoleni. Może nie weszliśmy w mecz tak, jak powinniśmy, ale później było już tylko lepiej” – zdradził piłkarz.
Poczobut grał w środku pola z Mateuszem Możdżeniem i był zadowolony z tej współpracy, choć podkreślił, że cały zespół spisał się dobrze. „Z Mateuszem grało mi fajnie, to doświadczony zawodnik. Pomógł nam, ale myślę, że zagraliśmy dobrze jako zespół. Było widać agresję, pressing, obrona też spisała się świetnie” – stwierdził w wywiadzie.
Co spowodowało metamorfozę graczy Widzewa po bardzo słabym występie w Częstochowie? „Powiedzieliśmy sobie kilka gorzkich słów. Gdy nie wychodzimy agresywnie, to rywale grają swoją piłkę. W tym spotkaniu to się zmieniło i mam nadzieję, że tak będzie dalej” – zakończył Bartłomiej Poczobut.
Gdy wychodzimy agresywnie, to rywale grają swoją piłkę,
nie bardzo rozumiem o co kaman?!
Zabrakło „nie”. Mój błąd.
Piołun, grejpfrut, kawa bez cukru…
Piołun, grejpfrut, kawa bez cukru…