B. Niedziela: „Czuję ogromny głód piłki”
12 lutego 2018, 08:53 | Autor: KamilChoć Bartłomiej Niedziela nie wykorzystał w meczu ze Stomilem Olsztyn rzutu karnego, był jednym z najlepszych zawodników Widzewa. Zaliczył asystę, a jego rajdy prawą stroną stwarzały duże zagrożenie pod bramką przeciwnika.
To kolejny sparing tej zimy, gdy 32-latek imponuje formą. Dobra postawa gracza cieszy zwłaszcza dlatego, że większość rundy jesiennej spędził on na leczeniu kontuzji. Niedziela zapewnił, że nie powiedział jeszcze w Widzewie ostatniego słowa. „Jesień jest dla mnie do zapomnienia. Czuję ogromny głód piłki i chęć do gry. Jeżeli tylko dostanę szansę, to zostawię na boisku całe serducho” – powiedział w pomeczowej rozmowie z WTM.
Niedziela występował już w swojej karierze jako obrońca, jednak zazwyczaj działo się to tylko i wyłącznie z konieczności, gdy musiał zastąpić gracza kontuzjowanego lub pauzującego za kartki. Teraz Franciszek Smuda widzi go domyślnie w tej roli. Dla piłkarza nie jest to jednak problemem. „Podoba mi się ta pozycja. Mogę jednak zagrać wszędzie tam, gdzie widzi mnie trener – niezależnie, czy w obronie, czy w pomocy” – stwierdził po meczu ze Stomilem.
Gracz Widzewa zadowolony jest z dotychczasowego przebiegu okresu przygotowawczego. Choć pracy jest wiele, to nikt z drużyny nie zamierza się poddawać. „Trenujemy ciężko, każdy wykonuje swoją pracę rzetelnie. Widać po naszych twarzach zmęczenie na treningach. To na pewno da efekty. Jestem pewien, że nasza gra z każdym tygodniem będzie wyglądać lepiej” – zakończył Bartłomiej Niedziela.
Dokładnie świetnie grał byłem na sparingu i się tak właśnie zastanawiałem kto to tak zasuwa na tym boisku bo do końca jeszcze nie znam wszystkich po twarzy ale Niedziela tak mi zaimponował mimo że to sparing to angażował się na maxa