B. Czorbadżijski: „Cieszę się, że pomogłem drużynie”
5 kwietnia 2023, 09:24 | Autor: RyanDługimi miesiącami Bożidar Czorbadżijski czekał na moment, by znów wejść na boisko i zaprezentować się kibicom. Okazja nadarzyła się w minioną niedzielę, a bułgarski obrońca wykorzystał ją w 100%. To jego akcja dała Widzewowi rzut karny w ostatnich minutach. Co mówił po meczu?
O powrocie do gry
„Długo czekałem na swój moment i jestem zadowolony, że mogłem pomóc drużynie. W ostatnich pięciu minutach moją intencją było grać ofensywnie i wejść w pole karne Cracovii, ponieważ byłem bardzo głodny gry i miałem okazję, by pokazać się z dobrej strony. Trener dał mi zgodę. Udało się, i jak mówiłem – fajnie, że pomogłem zespołowi. Zobaczymy, co będzie dalej.”
O lepszej drugiej połowie
„Druga połowa była wyrównana, taka 50% na 50%. I my, i przeciwnicy, mieliśmy swoje okazje. Popełniliśmy błąd, zawiodła komunikacja na drugim słupku, przez co straciliśmy gola. Pokazaliśmy jednak charakter i to nie pierwszy raz. Czekaliśmy na swój moment, skończyliśmy mecz z golem wyrównującym i jednym punktem. Myślę, że na niego zasługiwaliśmy swoją postawą po przerwie.”
O sytuacji z rzutem karnym i wsparciu Sancheza
„Pogratulował mi, jesteśmy przyjaciółmi i trzymamy się razem w szatni. Zanim opanowałem piłkę, Jordi jej dotknął, więc można powiedzieć, że to był jakiś znak. Długo czekałem na okazję do gry, a gdy już wszedłem na boisko, to właśnie on zagrał mi piłkę, a chwilę po tym zostałem kopnięty.”
O dalszej roli w zepsole
„Zobaczymy, czas pokaże. Oczywiście chcę grać, jak każdy. Będę dalej czekał na swoją szansę.”
Dzięki Czorbi. Jak już pisałem w poprzednim temacie, Wichniarek powinien was zaprosić z wlasnej kasy na jakąś kolacje za tą grę po czasie. Gdyby nie bramki i 9 zdobytych punktów w doliczonych minutach, walczylibyśmy o spadek. Tak pięknie stworzył drużynę I sprowadził zawodnikoww, że nie ma kto siedzieć wartościowy na lawce, badz ławka jest nie pełna. Już ogłosił, że ZNOW jest mnóstwo chętnych i obserwowanych I uwaga: zrobimy AZ np trzy transfery! Wow!!! Trzech odejdzie i przyjdzie trzech. Brawo, czyli nie powiekszymy kadry w przypadku znów kartek badz kontuzji. MISZCZ:D
Nie to, że bronię Wichniarka ale o ile się nie mylę, to mówił, że planowane są 3 transfery, a więcej będzie jeśli ktoś odejdzie (więc np. jeśli odejdzie 3, to wychodzi 6 transferów do klubu).
Karaska zapewne wezmą inne drużyny.
Karaska to zapewne już sprzedali Termalice tylko jest na razie o tym, cisza by nie wywołać burzy wśród sympatyków.
Należy tu jedynie Czorbie życzyć powodzenia, tylko rywalizacja pomoże podnieść poziom wśród zawodników.
Po meczu z Kaliszem postawiłem na nim krzyżyk. Wygląda na to, że przedwcześnie. Oby w każdym meczu, w którym zagra, wnosił tyle, ile w meczu z Cracovią. Powodzenia, Czorba!