AZS Politechnika Korona Kraków – Widzew Łódź 88:66 (44:36)
24 marca 2024, 13:10 | Autor: MichałNiepowodzeniem zakończyło się pierwsze spotkanie w fazie play-off w wykonaniu koszykarek Widzewa Łódź. Podopieczne Anny Chodery mierzyły się na wyjeździe z AZS Politechniką Koroną Kraków i przegrały 66:88. Piątkowy rewanż w Łodzi będzie zatem dla widzewianek spotkaniem o być albo nie być.
Niestety spotkanie w krakowskiej hali rozpoczęło się dla Widzewa bardzo źle. AZS przypuścił bowiem kilka ataków, w których aktywna była zwłaszcza Weronika Woźniak i po kilku minutach oglądaliśmy niekorzystny wynik 8:0. Impas po stronie przyjezdnych przerwała na szczęście Anna Kudelska. W kolejnych fragmentach mecz się nieco wyrównał, przewaga podopiecznych Artura Włodarczyka wynosiła już dosłownie kilka oczek. Widzewianki w krótkim czasie otrzymały jednak trochę rzutów osobistych i w pewnym momencie nawet prowadziły 20:19! Można było odnieść wrażenie, że odrobienie straty kosztowało zespół bardzo dużo wysiłku. W ostatniej minucie przeciwniczki bez większych kłopotów wchodziły pod kosz i to one wygrały pierwszą kwartę 29:20.
Po powrocie od ławek trenerskich ekipa z Łodzi notowała bardzo dużą nieskuteczność, co błyskawicznie wykorzystały krakowianki. Znów brylowała Woźniak, która popisała się m.in. efektowną trójką i AZS prowadził już 35:20. I tym razem po kiepskim wejściu w kwartę koszykarki w czerwonych trykotach zaczęły trafiać do kosza. Kolejne punkty notowała Kudelska, ale do protokołu meczowego wpisywały się także Maja Zajączkowska i Oliwia Janicka. Było to jednak za mało, aby dogonić drużynę gospodyń, która dalej utrzymywała co najmniej kilkupunktową przewagę. Mimo, że pod koniec gra się wyrównała, to przy zejściu do szatni oglądaliśmy niekorzystny rezultat 44:36.
Zmiana stron nie przyniosła zmian w kontekście początku kwarty, bowiem ten znów należał do miejscowych. AZS dość szybko sfinalizował trzy rzuty i było już 49:36. Przewaga Politechniki była widoczna więc był to już ostatni dzwonek, żeby doprowadzić do przełomu. Ten niestety nie nadszedł. Mimo, że w środkowej części kwart reprezentantki MUKS kilkukrotnie trafiały do kosza (w tym fragmencie szczególnie Aleksandra Rok i Natalia Gzinka), to nie udało się dogonić rywalek, które stale punktowały. Mało tego, krakowiankom wychodził też rzut za trzy, przez co przez ostatnią kwartą łódzki klub przegrywał już 65:47.
Początek ostatniej części meczu był dość nijaki. Obie ekipy nie trafiały zbyt często do kosza – przez pierwsze pięć minut wynik przesunął się na 70:51. Później dobre wejście z ławki zaliczyła Kinga Sierakowska, która w kilkadziesiąt sekund zdobyła dla swojego zespołu 5 punktów. AZS w dalszym ciągu mógł się pochwalić kilkunastopunktową przewagą. Stąd częste decyzje o rzutach z dystansu, które niestety kilkukrotnie zwiększały dorobek gospodyń. W ostatnich minutach zarówno Widzewa, jak i AZS wykończył kilka natarć wejściami pod kosz, ale losy meczu już się nie odwróciły.
Koszykarki Widzewa w rywalizacji do dwóch zwycięstw przegrały pierwszy mecz z AZS Politechniką Koroną Kraków 66:88. O wszystkim zadecyduje zatem rewanżowy mecz, który zostanie rozegrany w Łodzi o godz. 18:30. Jeśli uda się wygrać, o awansie dalej zadecyduje trzeci mecz, porażka natomiast będzie oznaczała koniec sezonu dla widzewianek.
AZS Politechnika Korona Kraków – Widzew Łódź 88:66 (29:20, 15:16, 21:11, 23:19)
AZS Politechnika:
Popiół 21, Woźniak 16, Wdowiuk 13, Mazur 10, Kuras 9, Majda 8, Kopiec 6, Dolenc 3, Wojtylas 2, Filipowska 0, Koroszec 0
Trener: Artur Włodarczyk
Widzew:
Zajączkowska 16, Kudelska 11, Janicka 11, Gzinka 8, Gortat 6, Sierakowska 5, Grudzień 4, Rok 3, Szeklicka 2, Bandoch 0
Trener: Anna Chodera
Widzów: 68