Awaryjny transfer także na boku obrony?
18 stycznia 2025, 13:21 | Autor: RyanWłodarze Widzewa zakontraktowali tej zimy dotąd tylko jednego piłkarza, którego sprowadzenie było po części działaniem zaradczym. Niewykluczone, że awaryjny transfer zostanie przeprowadzony również na prawym boku formacji obronnej.
W rundzie jesiennej w łódzkim zespole pozycję tę obsadzali rotacyjnie Marcel Krajewski i Lirim Kastrati. Ten pierwszy wykorzystywany był w nieco większym stopniu, bo zaliczył 847 minut, a drugi 773. Część kibiców liczyła, że zimą pojawi się w kadrze nowa postać, mogąca wznieść więcej jakości piłkarskiej, a apetyty na to nieco zwiększyły pogłoski, że Kastratim interesują się inne kluby, głównie tureckie. Niestety, nie dość że na razie żadnych konkretów w tej sprawie nie ma, to jeszcze skomplikowała się sytuacja zdrowotna Kosowianina, przez którą temat potencjalnej zmiany barw będzie na jakiś czas zamknięty.
Kastrati narzekał na ból w kolanie jeszcze w trakcie pierwszych tegorocznych treningów. Poleciał jednak z drużyną na zgrupowanie do Antalyi, ponieważ liczono, że uraz wkrótce ustąpi. Tak się jednak nie stało, dlatego 25-latek w czwartek wrócił do Polski, by przejść badania. Dopiero po nich będzie wiadomo, czy zawodnika czeka przerwa, a jeśli tak, to jak długo potrwa. Według doniesień serwisu Weszło doszło do uszkodzenia chrząstki w stawie, co może nie brzmi szczególnie poważnie, ale może wyeliminować obrońcę z gry na jakiś czas. Gdyby się to potwierdziło, zapewne trzeba będzie dokonać uzupełnienia składu, w którym obecnie pozostał tylko Krajewski.
Kastrati też wrócił do Polski, trzech innych graczy w przeciwną stronę
Póki co, na turecki obóz dołączono Piotra Gajewskiego, ale trudno oczekiwać, by mógł on stanowić zabezpieczenie dla „Kraja” choćby przez niewielką część rundy wiosennej. 17-latek jesienią łączył występy w juniorach z grą w rezerwach, w których nie był nawet pierwszym wyborem trenera Michała Czaplarskiego, a jedynie zmiennikiem Marcina Kozłowskiego. Byłoby to zbyt duże ryzyko. W trakcie meczu kontrolnego z Zagłębiem Lubin na prawej obronie zdarzyło się nawet zagrać przez krótki czas Pawłowi Kwiatkowskiemu, co jasno pokazuje, że problem z głębią składu istnieje. Obecnie „pewniakiem” wydaje się być Krajewski, ale w co w sytuacji, gdy dozna urazu, zostanie zawieszony za żółte kartki (obecnie ma dwie) lub będzie miał wahania formy?
Zdaniem Weszło, do awaryjnego ruchu powinno przy Piłsudskiego dojść, choć nie traktowano tego wcześniej jako transferowego priorytetu. Poza tym, wciąż aktualne jest pozyskanie nowego środowego pomocnika, co może nieco dziwić. W kadrze jest ich obecnie pięciu, a w tym miejscu boiska ma być przez Daniela Myśliwca widziany także wracający do zdrowia Bartłomiej Pawłowski. Kolejny zawodnik do środka pola sprawiłby, że tłok będzie jeszcze większy. Chyba, że udałoby się pożegnać z kompletnie pomijanym jesienią Noahem Diliberto. Być może ziarno prawdy jest też w plotkach, że agenci Juljana Shehu oferowali jego usługi m.in. Cracovii. Poza nimi, o miejsce w jedenastce walczyć będą jeszcze Marek Hanousek, Fran Alvarez i Sebastian Kerk.
W artykule Szymona Janczyka wspomina się jeszcze o możliwym angażu napastnika, ale to raczej opcja tylko w razie sprzedaży Imada Rondicia. W pewnym momencie wydawało się, że jest ku temu blisko, ale ostatnio jego odejście zaczęło się oddalać. W mediach pojawiły się też spekulacje, że alternatywą mógłby być Mariusz Stępiński, ale WTM ustalił, że takiego tematu obecnie nie ma i jest to tylko tzw. kaczka dziennikarska.
Przepraszam, że przeszkadzam w monetyzowaniu bzdur wyssanych z palca przez czołowe portale, ale na dziś nie istnieje żaden temat powrotu Mariusza Stępińskiego do @RTS_Widzew_Lodz
Dobrze, żeby kibice się nie podpalili, bo szkoda ich późniejszego rozczarowania.
— Maciej Wojciechowski (@MaciekRyan) January 16, 2025
Dotychczas w Widzewie pojawił się tylko jeden nowy zawodnik – środkowy obrońca Polidefkis Volanakis – który najprawdopodobniej nie dołączyłby teraz do zespołu, gdyby nie kontuzja Juana Ibizy. Jeśli również na prawej obronie dojdzie do awaryjnego transferu, oznaczałoby to, że jedynym planowanym ruchem przychodzącym będzie wspomniany środkowy pomocnik.
Akurat to powinno być wcześniej dogadane. Lirim, był jednym z pięciu piłkarzy, na których nie chciał stawiać na wiosnę trener. Stąd nie był nawet w kadrze na stal.
Czyli skoro jest do odpalenia, do tego kontuzjowany i slaby , to naturalne , ze potrzeba bocznego prawego obrońcy, bo Krajewski nie da sam rady i jeszcze musi popracować.
Pytanie jak zwykle brzmi: czemu tak późno ma przyjść nowy obrońca, skoro było to raczej pewne.
Mam bardzo złe przeczucia co do nadchodzącej rundy.
Tak jak pisałem wcześniej, nie ma kadry, a najgorsze, że może być bardzo słabe przygotowanie wielu graczy…
2-3 urazy, kartki kluczowych zawodników i kompletnie nie ma kto wejść w ich miejsce.
Tak jest na każdej pozycji…
Zobaczcie sobie jak się zmieniła gra na plus, gdy w sparingu grali Kerk i Rondica, a jak ich nie było na boisku…
Nie chcę sobie wyobrażać jak to jest również bez Żyro, czy Krajewskiego.
2-3 graczy na plus, a na minus to ogromna różnica.
Czy leci z nami pilot?
Wichniarek znowu na słowacji znajdzie jakis wynalazek…ktory moze sie rozwinie i bedzie mozna go sprzedac !
Ps. tutaj potrzeba DWÓCH WZMOCNIEN zeby nie było widma spadku…
Widmo spadku to już jest i to niestety bardzo realne.
Obym się mylił.
Aż strach pomyśleć co u wichniarka może oznaczać transfer awaryjny
U Wichniarka cała kariera to jedna wielka awaria.
Gong
Może jak zadziałają teraz pod presją, na tzw. „szybką decyzję” to uda im się kupić kogoś sensownego. Bo z tych tabelek Wichniarka to niewiele na razie wynika.
jzu kupili greka awaryjnie ktory ma byc na przyszlosc…
z tym prawym obronca moze byc tak samo!
„Transfer awaryjny”, ” transfer, który ma zwiększyć konkurencje” – zadusić gołymi łapami to mało…
Jeżeli ktoś teraz rozważa pozbycie się Shehu po tym jak doszedł do wysokiej formy i znajduje się w czołówce DefPom ESA, a do tego jest duża szansa na automatyczne przedłużenie kontraktu i tym samym wzmocnienie klubowych zdolności negocjacyjnych to upadł mocno na głowę.
musi zagrac we wszystkich meczach 60 minut a sa kontuzje i kartki! wiec widac ze wcale mu nie zalezy na tym przedluzeniu skro agenci szukaja mu klubu…
Obecny skład i gra zawodników to ciężka walka o utrzymanie z obecnymi włodarzami to gra w środku tabeli i walka żeby nie spaść.Najważniejsze dla zarzadu żeby ludzie kupowali karnety a a najwyższe cele klubu są mało istotne.
TW dalej nie znalazł odpowiedniego kandydata który będzie lepszy niż Kastrati czy może tzw pion sportowy uważa że takim składem jaki mamy uda nam się utrzymać ? Za co TW pobiera co miesiąc pensję?
ale KASTRATOI TO TAKI SAM POZIOM JAK kRAJEWSKI I OBAJ KUPIENI ZA OKŁO 1MLN PLN WIEC KTOREGOS TRZEBA OPCHAC I WYSZŁO JAK KASTRATIEGO STAD TA KONTUZJA,….
Transfer awaryjny oznacza, że Krajewski osiągnie życiową formę.
To są jak piszecie transfery zaradcze …wymuszone..A kiedy będą transfery ktore będą wzmocnieniem Widzewa..które uczynią nas silniejszymi niż byliśmy.. Na razie nie ma..
Jak to kiedy, na koniec okienka transferowego (bo wtedy jest wyprzedaż i można wziąć po taniości), potem będzie się wdrażał i do gry gotowy w czerwcu. Aaaa, tylko wtedy to już po sezonie.
Nic się nie zmienia, cały czas dyrektor sportowy działa według zasady jakoś to będzie. Transfery na chybił trafił, na ostatni moment. Zawodnicy sprowadzani nie pod potrzeby tylko na straganie z napisem okazja. Do ostatniej chwili negocjacje z trenerem…. Ja tylko nie rozumiem dlaczego Stamirowski to wszystko toleruje? Czyż by dlatego że może dzięki temu się chwalić że zaoszczędził kasę w budżecie? Jak to wszystko pier…!!!
Widzisz, sam sobie odpowiedziałeś. Bo tak mu wygodnie. Na przeczekanie kilku lat. Gdyby zatrudnił osoby ambitne, szanujące się, wymagałyby środków by móc pracować i mieć sukcesy. Czy ktoś zatrudniłby Rydza?…Nie. Czy ktoś zatrudniłby Wichniarka? …też nie. Przecież takiej krytyki jak względem dyro, to nie pamiętam. Gdyby miał honor by odszedł.
Po prostu tacy pracownicy mu odpowiadają, bo siedzą cicho i pozwalają wdrażać plan polityki nudnej ostrożności.
Kwintesencja obecnego Widzewa.
Pan Ludwik przewraca się w grobie…
Marazm,a nie perspektywiczne myślenie.
Motto obecnego Widzewa: Jakoś to będzie…
Niestety.
Jeśli nie uda się ściągnąć nikogo konkretnego na prawą obronę, to dlaczego by nie przesunąć Cinka do jedynki? Rezerwy w końcu od tego są, oprócz ogrywania młodych, od tego żeby w razie czego zaopatrywać jedynkę w piłkarzy. I wtedy Czapla by wystawiał Gajewskiego, a Myśliwy miał Kozłowskiego na ławce. Jeśli się nie uda transfer.
Wasze zarządzanie to jedna wielka Awaria.
Czy kiedyś będzie tu normalnie?
Po zmianie właściciela oraz dyro, prezesa , bo automatycznie mogą stracić pracę podczas tej zmiany.
No ale jaka zmiana? Przecież jeden pan zadeklarował się, że Widzewa nie odda przez 10 lat
no ale to wina trenera ze nie ma transferów , zarząd bardzo nie chce pomóc trenerowi w osiąganiu wyników
Dlatego trener przemyślał wszystko i już nie chce przedłużyć kontraktu. Abstrahując czy to dobrze czy źle, zobaczył, że sukcesów tu szybko nie osiagnie, z takim zarządzaniem, tansferami w teorii i tym co sie dzieje.
No chyba nie powinno być z tym problemu. W końcu nasza wierchuszka od kilku już lat zapewnia, że przez miesiace, jeśli nie przez lata, prowadzą obserwacje piłkarzy na każdą pozycję. Zatem i na boczną obronę mają zapewne z 5 kandydatów. Nic, tylko czekać, że najpóźniej w poniedziałek, wtorek będzie nowy obrońca. Pytanie tylko poniedziałek, wtorek którego tygodnia :)
Ale nie dla wszystkich oserwowanych WIDZEW jest pierwszym wyborem
Pytanie. Czy jakby spadła sprzedaż karnetów na przykład o 50- 60 % to czy czasem Pan Stamirowski sam nie prosiłby szefa Panattoni o wejście do klubu. Znaczna część kasy z korytka by odpłynęła i kurek z łatwymi pieniążkami by się przytkał,. Poza tym Pan właściciel mówi, że nie wpłynęła żadna oferta zakupu Widzewa. OK. Ale czy z drugiej strony wypłynęła od Pana Stamirowskiego jakaś deklaracja sprzedaży. Tzn. za ile byłby skłonny sprzedać swoje udziały? Czy on naprawdę zabiega o inwestora? Nie, bo jest mu dobrze tak jak jest. On na Widzewie zarobi i się wyżywi. A nam pozostanie emocjonować cię… Czytaj więcej »
Odpowiem pytaniem: zależy nam na wspomaganiu klubu czy na bojkotowaniu tego co się w nim dzieje?. Ponadto zabieganie o inwestora o nowych sponsorów nie ma niczego wspólnego z deklaracjami sprzedaży klubu.
Po tym artykule zastanawiam się czy planowane wzmocnienia zimowe nie będą tak naprawdę ” transferami wymuszonymi” przez kontuzję poniektórych zawodników. Pomijając plotki transferowe jak na razie wygląda na to, że tak. Mamy sytuację gdy kolejny raz uraz nie oszczędził Ibizy, ściągamy młodego greka bo Hajrizi jako pół lewy stoper sobie nie radził. Kontuzje zgłosił Kastrati i szukamy jego zastępcy. Rozumiem, że mamy liczbowo dość dużą kadrę ale czy jest ona odpowiednio jakościowa?, jesień pokazała, że nie do końca. Graliśmy praktycznie 15-16 tymi samymi piłkarzami i zanosi się na to, że tak będzie na wiosnę, bo nie ma co liczyć na… Czytaj więcej »
Jeżeli włodarze szukają oszczędności to po co ściągali tego Greka. W kadrze jest młody a do tego zdolny Paweł Kwiatkowski i jakby dawano mu więcej szans to myślę, że w następnym sezonie byłby z niego duży pożytek.