Awans już w niedzielę? Jest na to szansa!
16 lipca 2020, 19:10 | Autor: KamilPiłkarze Widzewa w dobrym stylu pokonali wczoraj drużynę Stali Stalowa Wola, dzięki czemu wrócili na pozycję lidera II ligi. Sytuacja w tabeli wciąż jest co prawda bardzo zagmatwana, ale to łodzianie są w najlepszej sytuacji i już w niedzielę będą mogli cieszyć się z awansu. Pod pewnymi warunkami.
Na dwie kolejki przed końcem sezonu, podopieczni Marcina Kaczmarka mają na swoim koncie 59 punktów. Tyle samo, co drugi Górnik Łęczna, a także o jeden więcej niż trzeci GKS Katowice. Przewaga jest minimalna, lecz widzewiacy mają dodatkowy handicap w postaci lepszego bilansu spotkań bezpośrednich od łęcznian i zdecydowanie lepszego bilansu bramek od katowiczan (ponieważ w obu meczach padł remis 1:1, decyduje kryterium bramkowe). Jeżeli więc po ostatniej kolejce któreś z drużyn legitymować się będą takim samym dorobkiem punktowym, zawsze najlepszy będzie RTS.
Istnieje jednak szansa, że nie trzeba będzie czekać do trzydziestej czwartej serii gier, a Widzew zapewni sobie awans do I ligi już w niedzielę. Podstawowym warunkiem jest oczywiście wygrana z Resovią. Jeżeli w Rzeszowie nie uda się zdobyć trzech punktów, to przedwczesny awans nie będzie możliwy. Mało tego – w przypadku zwycięstw GKS oraz Górnika, czerwono-biało-czerwoni będą mogli nawet wypaść poza najlepszą dwójkę! Triumf w tym spotkaniu będzie więc niezwykle istotny.
Jeżeli pierwszy warunek uda się spełnić, trzeba będzie poczekać na rozstrzygnięcia dwóch pozostałych meczów. Przypomnijmy, że starcie Resovii z Widzewem rozpocznie się o 13:05, Stali Stalowa Wola z GKS o 17:00, a Górnika ze Stalą Rzeszów o 17:40. Przegrana któregokolwiek z kandydatów do awansu oznaczała będzie, że w drodze powrotnej z Rzeszowa łodzianie będą mogli zatrzymać się na najbliższej stacji benzynowej, by kupić szampana i móc zacząć świętować.
Awans będzie o krok również w przypadku remisu katowiczan, chociaż jeszcze nie na sto procent. Ponieważ podopieczni Rafała Góraka mają taki sam bilans spotkań bezpośrednich jak Widzew, będą mogli go jeszcze wyprzedzić, jeżeli przegonią go w w bilansie bramkowym. Aby to się stało, czerwono-biało-czerwoni musieliby ulec w ostatniej kolejce Zniczowi Pruszków, a GKS wygrać z Resovią, dodatkowo odrabiając różnicę… jedenastu goli. Polska piłka nożna widziała już w swojej historii nie takie scenariusze, ale realnie rzecz biorąc jego prawdopodobieństwo jest równe zeru.
Widzew wywalczy awans do I ligi w niedzielę, jeżeli:
– wygra, a GKS Katowice przegra* ze Stalą Stalowa Wola
LUB
– wygra, a Górnik Łęczna przegra ze Stalą Rzeszów
* w przypadku remisu, awans będzie niemal pewny, ale istnieć będzie matematyczna szansa na utracenie go w ostatniej kolejce
Zagrać jak że Stalą, odważnie od początku, pressing na nich i iść po swoje. Jeden gol drugi gol trzeci leci…. Pokazać klasę, styl, determinację. Resovia gra średnio, same remisy. Stalowa Wola walczy o utrzymanie a Stał Rzeszów o baraże, któraś wygra na pewno.
Wszystko w temacie. Pozdrawiam. :-) Też Darek
Dodałbym jeszcze, że musi zaistnieć „współczynnik farta”. Zagrali ostatnio wybitnie ale w każdym z poprzednich spotkań gdyby weszły te 1-2 bramki które w pierwszych 30minutach mogli strzelić to gra wyglądałaby inaczej. Przypomnijmy sobie poprzednie mecze, ok grali kichę natomiast tyle setek czy prawie setek które nie zatrzepotały w siatce było bardzo dużo. Fart jakby nas opóścił, natomiast mam nadzieję, że od tej środy znów zawitał w naszych szeregach na dobre.
Umiesz liczyć, licz na siebie i żadnego oglądania się na rywali.
Przecież napisane jest wyraźnie
PODSTAWOWYM WARUNKIEM JEST WYGRANA WIDZEWA.
A warto rozważyć możliwe scenariusze wydarzeń
Nigdy nie lubiłem tego typu dywagacji. Trzeba pojechać jak po swoje , zlać miejscowych leszczy i tyle. A potem to samo powtórzyć w ostatnim meczu u siebie. Bez oglądania się na innych. Tyle.
Myśle ze Widżew powinien wygrać oba mecze i przystawić stempel po widzewsku na awansie. Wiara, walka i determinacja. to musza być znaki firmowe naszego zespołu. Jest potencjał i umiejętności i nikt nie powinien mieć wątpliwości kto był najlepszy . To nasi piłkarze są winni kibicom Widzewa po takiej huśtawce nastrojów przez wiele spotkań. Mam być awans z przytupem a nie śledzenie tabeli i liczenie na innych. Na to wszyscy powtarzam wszyscy zasługujemy.
Ale tu nikt nie liczy na innych.
Artykuł omawia tylko jakie przesłanki muszą zostać spełnione, abyśmy zakładając naszą wygraną, mogli się cieszyć z awansu już w tę niedzielę,a nie w następną dopiero
Najlepiej by było już awansować,oby się udało. Bo ostatnia kolejka to mega presja i może nie być tak fajnie jak w Ostródzie. Ale mimo to z charakterem panowie. !
Ciekawe że w Ekstraklasie w dwóch ostatnich kolejkach wszystkie mecze rozpoczynają się o tej samej porze…a w drugiej inne zasady…
z tego co się orientuję to bilans bramkowy w sytuacji gdy równy jest bilans punktów i bramek pomiędzy dwiema drużynami zainteresowanymi awansem bądź spadkiem się poprostu nie liczy, jest mecz barażowy wówczas, bramki różnica bramek decyduje tylko o miejscach powiedzmy w środku tabeli, być może się mylę, ale nie sądzę aby tak było, sprawdźcie to, bo wydaje mi się że nie ma sensu nawet patrzeć na różnice bramek GKS, jeśli w dwumeczu idealny remis
Nie masz większych problemów
To jest niezłe kuriozum. W I lidze jest taki przepis, ale już w II nie ma :)
Wtedy różnica bramek. W niedzielę awans. Zakład o skrzynkę Robotniczego
1. Do 34. serii gier, nie do 30. ;)
2. Przy wygranej z Resovią, porażce ze Zniczem i remisie GKS z SSW różnica w bramkach będzie zależała od wyników naszych spotkań. Teraz jest +11 ale jak wygramy 1:0 i przegramy 0:3 to będzie już tylko +9.
No i Katowice są w takim mega gazie, że klepną Resovię 10 bramkami :D
Różne niedziele cudów już bywały
No tak, oczywiście, przyjąłem aktualny wariant.
Po co ta matemtyka? Tu jest Widzew! Grac i wygrywac! Nie kalkulować!!
Ta chora kalkulacja już niejednemu wyszła BOKIEM.WYGRAC OBA MECZE I PO ZAWODACH! „TYLKO WIDZEW RTS!!!
Podacie jakiś przyklad w historii polskiej piłki nożnej, gdzie wygrana 11 golami to tylko przeciętny scenariusz?
Jedenaście goli to byłoby nawet zbyt bezczelne przeciwko Gryfowi Wejherowo
Remis cyganów przy naszej wygranej w najbliższej kolejce daje nam awans, koniec kropka
Pozostaje nam wygrać i liczyć na jakiekolwiek potknięcie Katowic że Stalówką która ma nóż na gardle
Coś takiego jak 27 lat temu (tzw niedziela cudów czyli korespondencyjny pojedynek ŁKS i Legii) raczej się nie zdarzy w ostatniej kolejce
Cygany aby marzyć o awansie muszą wygrać dwa mecze, my musimy wygrać najbliższy
Jedenastoma byłoby…w 1993 roku gdyby była taka potrzeba. Stanęło na 0:6 i 7:1 w drugim meczu. Miałem 13 lat, pamiętam tę komedię. Pozdrawiam.
Tak, tylko to były czasy zaściankowe futbolu. Mecz obsługiwały może 2 kamery VHS i ze 20 aparatów fotograficznych marki Kodak. Korupcja od najniższego szczebla do władz. Dziś tak oczywiste oszustwa raczej nierealne.
Masz tu 2 przypadki chyba najwyższe w Ex
legia Wisła 7:0 27 X 2019
Zabrze Pogoń 9:0 9 IV 2003
Był też nasz udział
Lechia Widzew 1:7 20 IV 96
Jedenastu faktycznie chyba jeszcze nie było.
Tak, tylko to zwykle ligowe kolejki, a nie ostatnia decydującą o spadkach i mistrzostwie. Gdyby Widzew pokonał Lechię 7:1 w ostatniej kolejce, bo tyle potrzebował to byłby smród. Ps Dla przypomnienia młodszym… Były propozycje, by walczący o mistrzostwo Widzew nie jechał do Gdańska, uzyskałby walkowera, a lechię za 3 walkower spuściłby z ligi automatycznie. Piłkarze stwierdzili, że chociażby taksówkami, ale pojadą. Pojechali autokarem i wygrali wspomniane 7:1 :)
Nie ma czasu na kalkulację. Trzeba wyjść i zagrać ostro i pressingiem chociaż pierwszą połowę i strzelić te min. 3 bramki. Trzeba narzucić swój styl gry i do przodu. W drugiej można wpuścić młodzież, niech się ogrywa powoli i nabiera pewności. Ja się pytam gdzie są juniorzy nasi z akademii??? Jeśli nie damy im szansy to nigdy nie zaistnieją i będą tylko kopaczami w niższych ligach. Przydałaby się jakaś perełka, no może nawet ze dwie albo trzy. Do boju Widzewie!
Do 2 składu widzew kupił17 latka lewą noga super petarda może dadzą mu szansę jest naprawdę niezły