Arka Gdynia – Widzew Łódź 3:1 (1:1)
18 sierpnia 2021, 20:32 | Autor: Kamil„Z nieba do piekła” – tak można zatytułować relację z dzisiejszego meczu pomiędzy Arką Gdynia a Widzewem Łódź. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia przez dwadzieścia minut całkowicie zdominowali swoich przeciwników i powinni zdobyć kilka bramek. Niestety, zdobyli tylko jedną, a później kompletnie oddali inicjatywę gospodarzom, którzy skwapliwie to wykorzystali, zasłużenie zwyciężając 3:1.
Szkoleniowiec łodzian postanowił nieco zamieszać wyjściowym składem i dokonał w nim dwóch zmian. Do jedenastki wskoczył Abdul Aziz Tetteh, który środek pola tworzył wraz z Markiem Hanouskiem. W wyniku tych korekt, do przodu przesunięty został Dominik Kun, z kolei na ławkę trafił Mateusz Michalski. W rezerwie rozpoczął także Karol Danielak, a jego miejsce za plecami Pawła Tomczyka zajął Juliusz Letniowski. W kadrze znalazł się Patryk Mucha, dla którego była to pierwsza obecność w niej po przerwie spowodowanej kontuzją. Co ciekawe, w ataku gospodarzy bardzo niespodziewanie znalazł się Karol Czubak.
Widzewiacy rozpoczęli to spotkanie bardzo ambitnie i już po dwóch minutach mogli prowadzić! Tomczyk podał celnie do przodu, a tam pozycjami zamienili się Letniowski z Pawłem Zielińskim, w wyniku czego ten drugi wyszedł sam na sam z Kacprem Krzepiszem. Minął go, jednak uderzył niecelnie, chociaż ostatecznie i tak znajdował się na spalonym, więc bramka nie zostałaby uznana. Goście wcale nie zamierzali odpuszczać! W ósmej minucie kapitalnie wyszli spod pressingu, co zakończyło się podaniem Hanouska do Tomczyka. Niestety, ten przymierzył jedynie w boczną siatkę. Na pierwszą bramkę trzeba było czekać jeszcze tylko kilkadziesiąt sekund! W dziesiątej minucie Kun dośrodkował z lewego skrzydła, do piłki dopadł Luis Valcarce, wybił ją pod nogi Hanouska, zaś Czech pokonał golkipera!
Jeżeli ktoś myślał, że teraz czerwono-biało-czerwoni się cofną, to był w wielkim błędzie, bo już kilka minut później powinno być 2:0! Zieliński fantastycznie dostrzegł Letniowskiego, ten dograł do Tomczyka, jednak napastnik na wślizgu uderzył obok słupka. Po chwili kolejna niefrasobliwość w obronie sprawiła, że snajper znalazł się z piłką przed polem karnym, niestety jego celownik był tego dnia źle nastawiony. W 21. minucie spory pech przydarzył się Kunowi, który doznał urazu i musiał opuścić murawę. Jego miejsce zajął Michalski. Po tej sytuacji nieco większą przewagę zyskała Arka. Najgroźniej było po dwójkowej akcji Christiana Alemana z Czubakiem, na szczęście strzał Ekwadorczyka czujnie obronił łódzki bramkarz.
Gdynianie zaczęli zdecydowanie przeważać, zwłaszcza że podopieczni trenera Niedźwiedzia mieli problemy z utrzymaniem się przy piłce. Gospodarze mogli doprowadzić do remisu w 31. minucie, gdy świetnie rozegrany rzut rożny zakończył się niecelnym uderzeniem Huberta Adamczyka. Do zakończenia pierwszej połowy obraz gry w zasadzie się nie zmieniał, nie licząc pojedynczych prób wyprowadzenia ataków przez czerwono-biało-czerwonych. I gdy wydawało się, że do szatni widzewiacy zejdą z jednobramkowym prowadzeniem, Arce udało się wyrównać. W drugiej minucie doliczonego czasu gry, przy bardzo niefrasobliwym zachowaniu Zielińskiego, Adamczyk dośrodkował na głowę Olafa Kobackiego, który przeskoczył Radosława Gołębiowskiego i przelobował Wrąbla. Do przerwy w Gdyni utrzymywał się zatem remis, choć od dwudziestej minuty dużą przewagę mieli żółto-niebiescy.
Po zmianie stron podopieczni Dariusza Marca wciąż niestety przeważali. Kiepsko dysponowany był Gołębiowski, który już po kilku minutach sfaulował Kobackiego kilkanaście centymetrów przed linią pola karnego. Do rzutu wolnego poszedł Adam Deja, lecz trafił tylko w mur. Dopiero po tej sytuacji widzewiacy zaczęli próbować konstruować swoje akcje, choć cały czas brakowało im precyzji przy ostatnim podaniu. W 59. minucie na dwudziestym piątym metrze przewrócony został Tomczyk. Piłkę ustawił Letniowski, ale, podobnie jak jego były kolega, obił tylko mur. Niecelna była także dobitka Gołębiowskiego.
W 66. minucie znów z dobrej strony pokazał się aktywny tego dnia Kobacki, który minął Gołębiowskiego i znalazł Marcusa da Silvę. Uderzenie Brazylijczyka było jednak niecelne. Dwie minuty później trener Niedźwiedź dokonał dwóch pierwszych zmian w tej połowie: Tetteha zastąpił Mucha, zaś Letniowskiego Danielak. Na murawie został za to bezlitośnie ogrywany przez Kobackiego Gołębiowski, co już w następnej akcji się zemściło. Piłkarz Arki nawinął swojego rywala, a następnie uderzył po ziemi, umieszczając futbolówkę obok bezradnego Wrąbla. Dopiero po tej sytuacji Gołębiowski został zdjęty z boiska. Na lewym wahadle zastąpił go Fabio Nunes, z kolei w ataku zameldował się Bartosz Guzdek.
Gra łodzian ożywiła się w ostatnim kwadransie. Najpierw w plecy rywala strzelał Michalski, a po chwili Mucha fantastycznie uruchomił Nunesa. Portugalczyk mógł w swoim debiucie wyrównać, ale skierował piłkę minimalnie obok słupka. Niewykorzystana sytuacja się niestety błyskawicznie zemściła. W 80. minucie prawym skrzydłem popędził Mateusz Stępień i dośrodkował do Czubaka, a ten z najbliższej odległości pokonał Wrąbla, praktycznie przesądzając losy tego spotkania. Co prawda obie drużyny miały jeszcze swoje szanse: Wrąbel obronił strzał Alemana, zaś Krzepisz Dejewskiego oraz Guzdka, lecz wynik się już nie zmienił. Nie licząc pierwszych dwudziestu minut, Widzew spisał się bardzo słabo i zasłużenie przegrał z Arką 1:3. Okazja do rehabilitacji już w sobotę, ze Stomilem Olsztyn.
Arka Gdynia – Widzew Łódź 3:1 (1:1)
45+2′, 69′ Kobacki, 80′ Czubak – 10′ Hanousek
Arka:
Krzepisz – Kasperkiewicz, Marcjanik, Dobrotka – Kobacki (70′ Stępień), Bednarski (46′ Da Silva), Deja, Valcarce (60′ Żebrowski) – Adamczyk, Aleman – Czubak (84′ Hiszpański)
Rezerwowi: Kajzer – Danch, Memić, Gordillo, Wilczyński
Widzew:
Wrąbel – Stępiński, Dejewski, Nowak – Zieliński, Hanousek, Tetteh (68′ Mucha), Gołębiowski (73′ Guzdek) – Letniowski (68′ Danielak), Kun (21′ Michalski) – Tomczyk (73′ Nunes)
Rezerwowi: Reszka – Tanżyna, Becht, Karasek
Żółte kartki: Kasperkiewicz, Marcjanik – Letniowski, Gołębiowski, Michalski, Dejewski
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin)
Widzów: 4520
Tomczyk…Rany Boskie…
Szybki drewniak
Dawajcie mu szansę chlopak sie przełamie i bedzie strzelać k…wa tak wszyscy tu pisali ze jest ok ze jest dobry ale w czym chyba w pierdo….. 100
A Guzdek strzelił będąc sam na sam ?
Guzek i Tomczyk jak dobrze pamietam z aprobaty i wyszukany przez jedną i tą samą osobę
Guzdek potrafi trafić pomiędzy lewy i prawy słupek. Tomczyk trafia pomiędzy słupek bramki a chorągiewkę w rogu boiska.
Tomczyk do zamiany, już druga skóry trzecia akcja i dupa
Villanova za Tomczyka i chyba Karasek za Gołębiowskiego
sory trzecia akcja miało być
Dawać Guzdka za Tomczyka !
Musimy jak najszybciej poszukać napastnika! Już byśmy prowadzili 3-0 gdyby był napastnik z prawdziwego zdarzenia, nie chce obrażać i nie będę Tomczyka chłopak stara się biega ale wykończenie masakra.
A gdzie on biega ? On spaceruje.
biegac to on moze w zawodach lekkiej atletyki bo techniki uzytkowej sie juz nie nauczy…
Szkoda Kuna, mam nadzieję że nic groźnego bo w tym sezonie daje chłopak rade.
Po jego zejściu zesralo się.ale głową do góry w wekend następny mecz
Juz Cie kocham Niedzwiadku Ty moj :)
Czy sa nasi kibice w Gdyni?
RTS WIDZEW LODZ
obok są :) W Gdańsku! :)
Tomczyk masakra , davac tego ville z rezerw , gorszy nie będzie !!
Mokra murawa, śliska, piłka szybko idzie, aż powinno kusić piłkarzy na strzały z dystansu po ziemi, albo na kozioł lub dwa. Czasami mi się wydaje, że w polskiej kopanej za bardzo piłkarze próbują się trzymać utrwalonych schematów, i nie wykorzystują warunków.
Jak można stracić tak gola do szatni, Tomczyk dramat….czemu nie ma jeszcze Hiszpana, coś czuję że mielibyśmy 2 z przodu
Gołębiowski już wyczerpałes mój limit. Won na ławke razem z Tomczykiem!!!
Gołębiowski dziś nam przegrał mecz niestety. Ale to wina trenera niestety, bo powinien zdjąć wcześniej bo było widać co się dzieje. Skoda. Ale plis za walkę do końca!!
Koledzy z drużyny też nie pomogli. Doświadczeni zawodnicy powinni widzieć, że z Gołębiowskim dziś jest słabo i trochę tam przypilnować. Szkoda mi młodego, bo widać, że przeżywa te wpadki. A tak z drugiej strony, miałem wrażenie, że coś słabo było dzisiaj z bieganiem – wyglądali na bardzo zmęczonych.
Uuuuaaaa szybko. Jak Ty żyłeś przez wcześniejsze lata odkąd Widzew się odbudowuje ?
Letniowski i Tomczyk razem dzisiaj to nawet nie jeden piłkarz
ostatnie pól godziny Widzewa to kryminał
Można było prowadzić 2-0 a teraz nerwówka, gol do szatni, może być ciężko
Gołębiowski słaby mecz z miedzią i teraz też wyskoczyć mu się nie chciało ?
I mamy , o Tomczyku nie wspomnę bo to dzieki niemu zamiast 1:3 jest 1:1 !!!
Boże…..nam potrzebny napastnik….gdybyśmy z nim grali ,już by było po meczu…a tak mamy paralityka tomczyka
Gołębiewski jak widły w gnoju przy bramce
Po zejściu Kuna gra siadła. DO BOJU WIDZEWIE!!!
Jak zwykle gramy w 10 ,co ten Tomczyk wyczynia to ból głowy. Naprawdę czas sięgnąć głęboko do kieszeni i sprowadzić napastnika z prawdziwego zdarzenia. Gdyby wykorzystał to co miał to wysiłek całej drużyny nie poszedł by na marne. Ataku brak, Kuna brak i są efekty. Panie Stamirowski ruszyć kiesę.
Był napastnik z prawdziwego zdarzenia.Czubak. Oddaliśmy go za darmo. To będzie może nas kosztowało sporo pkt i brak awansu mimo,że sezon długi jeszcze.Ale pkt stracone nie wrócą się.
Nie pierdziel już więcej o Czubaku.
On nie chciał grać w Łodzi. To oszust i kłamca. Przeczytaj wywiad z dziadem na „Łódzki Sport”. W Łodzi nie trenował z drużyną i nie znał schematów i dlatego nie grałby na początku sezonu, poszedł do Gdyni i po dwóch tygodniach i „ciężkiej” kontuzji już tak super wpasował się w drużynę? Mam w dupie Czubaka.
Czubak jak przyszedł do Widzewa myślał ze będzie gwiazda i bez względu na formę będzie grał w I składzie.Jak sie okazało ,ze tak nie będzie to wymyślał różne fortele ,aby mieć kontuzje i nie chciał grać w Widzewie. To nie jest napastnik który by zbawił Widzew a i Arki nie zbawi. Napastnik potrzebny od zaraz ale prawdziwy, doświadczony , skuteczny i cwany. Ale to kosztuje.
Przypomnę tylko, ze Czubak nie grał bo musiał grać Marcin
Co ten Tomczyk ma z tym spuszczaniem głowy i strzelaniem na palę. Cud prawdziwy, że wykorzystał karne we wcześniejszych meczach.
Hamowałem się jak mogłem, już nie mogę zamiast strzelić 3 bramki prawie sprokurował dla rywali.
Tomczyk- wiesz co…
czas zmienic Tomczyka i Golebiowskiego – wpuscic Guzdka do ataku gdzie nie zawali gola a moze cos strzeli i Portugalczyka wreszcie – za Kuna mogl go od razu wpuscic a nie Michalskiego – i zamiast wygrywac 3-4 zero jest 1-1 masakra dopoki nie beda grali Hiszpan i Portugalczyk to bedzie taka partyzantka w ataku ech
Poza pierwszym kwadransem (stadiony świata), to później wyszło, to co w poprzednim sezonie, że Widzew ma problem z bardzo agresywnym przeciwnikiem. Mam nadzieję, że przerwa pomoże i będzie dobrze. Młody Gołębiowski nie może stać w polu karnym jak słup soli.
Zszedł Kun wszedł Michalski i skończyła się gra. Błąd kolejny Wrąbla przy stracie gola.
Bardzo szanuję Mateusza, ale dzisiaj faktycznie nie był sobą.
Panowie nie jedzcie po Golebiowski. Popełnił błąd zdarza się. Ale z Tomczykiem się zgadzam. Nie chcę go obrażać i wyzywać, ale on wkrótce odejdzie z Widzewa i skończy karierę poważną. Michalski wszedł za Kuna i dupa z przodu. Kasperkiewicz zasłużył na pomarańczowa kartkę.
To raczej było stanie jak słup soli przy dwóch golach.
Gołębiowski do zmiany i myślę że to natychmiast
Dla tych wszystkich co dawali minusy jak pisalem o Tomczyku zamiast prowadzić 3′-1 jest 1-1 a Tomczyk dalej klapki na oczach i wk….ia oczy
Oglądam drugą połowę meczu z Arką. Wcześniej nie miałem możliwości zobaczyć meczu Widzewa. I stwierdzam, że naprawdę zaczynam rozumieć frustrację wszystkich tych kibiców, którzy wypowiadali się nt. naszego „napastnika” Tomczyka. Myślałem, że przesadzali, a minusy, które otrzymywali są zasadne. Teraz sam uważam, że to jest dramat. Chłopak nie potrafi przyjąć czy odegrać poprawnie piłki. Nie mówiąc już o podniesieniu głowy do góry w sytuacji gdy oddaje strzał na bramkę. Czekam Widzewie na napastnika z prawdziwego zdarzenia!
Dlaczego, KU.WA, gra tomczyk ??? Litości ! Gramy bez 1-go zawodnika !
63 minuta czemu nasz Misiu nie robi zmian
i jak.tam Czubak karambol widać ze2 był konflikt ach profesjonalizm
niedźwiedź dawajcie achaaa
Gołebiowski ośmieszony po raz drugi
To co dzisiaj robił Kobacki z Gołębiowskim – to jest różnica 2 poziomów rozgrywkowych – w dalszym ciągu potrzebujemy wartościowego młodzieżowca
Każdy kolejny mecz i widzew coraz słąbszy. Źle to zaczyna wyglądać
Racja z Twoją wypowiedzią, ale „Widzew” piszemy z wielkiej litery. Widzew, Polska, Łódź, jeżeli piszesz ewentualnie z „małej” chcesz obrazić. Szanujemy się.
Ta druzyna poza pierwszymi kilkunastoma minutami gra z meczu na mecz coraz gorzej.W trakcie meczu z Sosnowcem wybaczylbym im porazke.Dzis nawet przypadkowe zwyciestwo nie napawac bedzie optymizmem.Od 20 minuty to totalne dno.
Gołębiewski kompletnie sobie nie radzi z tym kobackim! Trener zero reakcji! To było kwestia czasu że prawa strona pójdzie akcja i będzie 2-1. Cały mecz gołębiewski jechany przez kobackiego trener reaguje dopiero po 2 straconej bramce. Nie poznaje tej drużyny co się stało z drużyną z pierwszych 20 minut
Tomczyk nie do ruszenia nie wierzę że nie ma jakiegoś zapisu bo jak wytłumaczyć że gość jest nid do ruszenia z 1 skladu
Komedia. Ja pierdolę.
Pisałem kilka dni temu, ze Widzew robi duży błąd pozwalając na odejście Czubaka. Tak znają się w naszym klubie na ocenie zawodnika
Ciekawe oddajemy Czubaka za darmo gość 2 mecze 2 bramki a zostawiamy Tomczyka coś tu śmierdzi układem
oddali czuaba za ktorego zaplacili 200 tys ale zostawili drewniaka za 50 tys eu pup[ilka jego pobratymca ktory go sciagnał a kazdy widzi jak on sie nadaje do 1 ligi i Ex …
kupujta wincyj karnetow.
wypad stad na POlesie
Głupia polityczna wpinka.
Czubak nie chciał grać w Łodzi. On woli pomorskie powietrze.
Tomczyk, Tomczyk, Tomczyk…transfer stulecia!
Ocho :-)…zaraz się zacznie ;-)….Panowie…jeszcze nie raz przegramy…spokojnie przed nami długi sezon
No i kukiz.
Ładnie żarło i się zesrało.
Jak tu napisałem tydzień temu,że kto jak kto ale Czubak nam strzeli bramkę,to dostałem od „znafców” futbolu około 20 minusów.
Tak to już jest,że jak gramy z drużyną,gdzie jest jakiś przez nas odpalony to on zawsze się odgryzie.
A Czubak nas dzisiaj dobił
Tomczyk ucz sie od Czubaka strzelania goli
a pan trener dalej niech stawia na Tolka banana z poznania….
Ciekawe jaka jest prawda na temat odejscia Czubaka niby leniwego niby slabego a tu prosze juz druga bramka w kolejnym meczu i niestety przeciwko nam.Karol jednak ma ambicje i zalezy mu na sukcesie sportowym a nie tylko na dojeniu klubu.
Tego czubaka juz nie przeceniaj, trafiła na pustaka, zobacz ile pomocnicy Arki wykreowali akcji bramkowych… to jest wazne… u nas az tego tyle nie ma . Oni siedzieli ciagle na naszej połowie od tej 20 minuty… DUZO PRACY PRZED TĄ EKIPĄ…
Tu nie chodzi o przecenianie zawodnika.Chodzi o fakt,ze kupujemy go za spore pieniadze a po kilku miesiacach oddajemy za free twierdzac,ze jest slaby i leniwy a po dwoch tygodniach ta niby miernota strzela nam bramke.No nic wazne,ze naszym kupony weszly w STSie a i kielbasiarze zadowoleni bo karnety opchniete.
Zgłoś się na dyrektora sportowego i zrób to lepiej.
Ciekawe, czy Tomczyk by to strzelił, czy by mu się od piszczeli odbiła?
Brawo Tomczyk przecież wkońcu odpali…czy ktoś jest kur.. ślepy że ten drewniak wiecznie kopie się w czoło….
wy…..ać tego Tomczyka!!!!!!!!!!! gramy bez napastnika!!!!!
Nie tylko Tomczyk nie gra. Widać u nas brak siły do biegania. Widać to już było w meczu z Chrobrym. Niestety jaką ma się drużynę pokazują mecze wyjazdowe. Ten mecz pokazuje, że nadal jej nie mamy.
No właśnie, dzisiaj fizycznie wyglądaliśmy bardzo słabo i to mnie martwi najbardziej. Mecz pewnie nie jeden jeszcze przegramy, ale już drugi mecz się męczymy. Jest kilka możliwości, albo coś trener nie trafił w tym krótkim okresie między meczami, albo wyniki z pierwszych trzech kolejek zrobiły nam apetyt ponad możliwości. Tak, czy inaczej w sobotę oczekuję zwycięstwa i jedziemy dalej.
A Ty byś tak potrafił? To poprostu trzeba się tak urodzić, a nie gadać.
Za ile sprzedaliśmy Czubaka, jakoś nie pamiętam i ktoś może podpowie?
Teraz dwa razy po 3 pkt i wszyscy zapomną o meczu Gołębiowskiego. Na to liczę.
Ale jak to ???? Czubak kontuzjowany i nam bramę władował ???? Panie Dróżdż jak pan to zrobił ?
No w Widzewie niestety jest tak, że jak ktoś kogoś ściągnął a jest persona non grata, to potem „jego ludzi” się odsuwa, i tak Czubak u nas jak grał to po 5 minut, a tutaj niby bez treningu a daje radę ponad 80 minut biegać po boisku i jeszcze strzela gola.
Weź nie promuj tego oszusta Czubaka już. Odpuść. On nie chciał w Łodzi grać.
Przeczytaj jak tutaj się plącze i kłamie:
http://www.lodzkisport.pl/karol-czubak-w-widzewie-mialem-male-szanse-na-gre/
Jak bym nie grał tylko kkawę grzal A gorsi by grali to tez bym wolał iść gdzie mnie docenia
Polska języka trudna.
Czubak zawsze nie potrzebował wiele by zdobyć bramkę. Gdybyśmy mieli napastnika to kupiłbym te wszystkie tłumaczenia, że leniwy, nie rehabilitował się jak trzeba, nie prowadził się jak trzeba, że kontrakt wysoki itd. Ale my mamy Tomczyka, chciałem żeby go wspierać i łudziłem się że on cokolwiek zacznie grać, ale teraz już wiem, że musimy przemęczyć się z nim do końca kontraktu i on wyląduje w II lidze za przeszłość w lepszych klubach, bo myślę że tam on tez nie wypali. I już wyżej 2. ligi nie podskoczy. I mam tylko nadzieję, że Stupka tam działa cały czas żeby sprowadzić kogoś… Czytaj więcej »
No, ale prawdę powiedział. W Widzewie nie dawano mu żadnych szans na grę, bo chyba nie są taką szansą minuta na mecz? I nie tyle on jest oszustem, co po prostu klub dał dupy i nie potrafi się do tego przyznać
Właśnie z tym Czubakiem, to dziwna sprawa. Nie widzę, żeby w tym wywiadzie plątał i kłamał. Rzeczywiście w Widzewie szansy nie dostał (nie wiem tylko dlaczego, czy faktycznie olewał treningi, czy trener uznawał innych za lepszych napastników, czy jeszcze ktoś inny sterował składem). W poprzednim sezonie, jak nie mogliśmy nic ustrzelić, próbowaliśmy różnych ustawień, a o Czubaku ciągle się słyszało, że kontuzjowany (pytanie, czy to sztab tak uważał, czy Czubak symulował) albo nie w formie. Potem przez przypadek wszedł na 10 minut, to od razu strzelił bramkę i … w następnym meczu znów go nie było w składzie. Teraz też… Czytaj więcej »
Niedzwiedz zapada w sen zimowy
No jasne.
Zwalniamy Niedźwiedzia?
Guzdek nie strzelił będąc sam na sam z bramkarzem. No to teraz krytykanci po Guzdku jedziemy???
Cały mecz nic nie zrobił, przypadkiem znalazł się w odpowiednim miejscu i tyle. Dla mnie napastnik to taki który potrafi sam sobie wypracować sytuację, a on bez podania nigdy nie strzeli.
Pozdrawiam
co ty za brednie wypisujesz.Napastnik przede wszystkim musi strzelac gole nie wazne w jaki sposob wazne,zeby strzelal.A to,ze dla Ciebie to ten kto sobie potrafi sam wypracowac sytuacje to tylko twoja mierna definicja.Gdyby tak bylo Lewandowski strzelal by w Bayernie 3 moze 4 gole na sezon.
Już ja wolę takiego co w każdym meczu się znajdzie w odpowiednim miejscu i jeszcze trafi w piłkę i bramkę niż takiego co przebiegnie sprintem 20 metrów, wyjdzie na pozycję, ominie bramkarza i na pustaka walnie w boczną siatkę.
Jak się nie zamyka meczu w 20 minut 4-0 to tak jest…
Ja mam poczucie że nasz napastnik myśli że będzie miał 10 strzałów w meczu i do każdego z dwóch podchodzi nonszalancko…
Kuponiki poszły elegancko dzisiaj co?
Ps. Kto oddał Czubaka?
Kasperkiewicz załatwił Kuna i po meczu
jak wam pisałem że porażka to.kwestią czasu
To co ? Kogo zwalniamy maruderzy ? Trener, piłkarze ? Czy ktoś inny ? Nagle trener jest „be” czy co tam jak tam ? Aaaaa Czubak król ? Pozdro i oby w następnych meczach 3 pkt
Czubak zrobił co do niego należało, w przeciwieństwie do króla Tomczyka. Nikogo nie zwalniamy, trenujemy i pracujemy dalej.
Racja. Pozdro
Zimny prysznic się nam przyda. Szkoda że przegrali tak wysoko, ale przynajmniej głowy powinny być chłodniejsze po tym meczu. W sobotę wracamy na drogę zwycięstw
Jak wyżej, racja i pozdrawiam. Do zobaczenia w sobotę.
zwalniać ? nikogo,taki kubeł lodu się przyda
Zasłużone zwycięstwo Arki, rożnica co najmniej klasy. Jeszcze więcej Gołębiweskich, Michalskich, Dejewskich, Nunesów czy Tomczyków.
Różnica klasy? – no nie przesadzajmy – Arka nas po prostu zabiegała i zdominowała – szczególnie w 2 połowie zagrała agresywnie iż serduchem – a my powinniśmy szukać bramkostrzelnego napastnika i młodzieżowca – bo dzisiaj Gołębiowski zwyczajnie nie dawał rady z Kobackim – I zawalił 2 bramki a w ofensywie też nie było szału u naszego młodzieżowca –
Dzis golebiowski potwierdzil to ze jest juniorem, od nastepnego meczu poprosze nunesa bo widac ze ma pojecie o grze. Mialem duza doze zaufania i cierpliwosci do tomczyka, ale dzis ewidentnie potwierdzil ze jest slaby pilkarsko i z nim w skladzie nic nie osiagniemy.
No nie wiem, bo w obronie Portugalczyka też mijali jak TGV ciuchcię.
Trudno dzis Arka byla lepsza
Najgorsze jest to,że nie.
W pierwszych 45 minutach była do ogrania tylko ten nasz napastnik.
Szlag by to trafił.
Jak nie możesz wygrać meczu,to go przynajmniej zremisuj.
Mieliśmy dziś szansę na lidera,a wypadliśmy z zielonego pola.
Życie
Lepsza o dwie bramki niestety
Cóż, niewykorzystane okazje się mszczą, przyjacielu Tomczyk…
Arka zrobiła to co czego nie zrobił Chrobry niestety. Trochę pracy trzeba jeszcze włożyć! Dziś trochę mi się wydaje za późno zmiany. Letniowski za długo próbował grać w piłkę, zmiana Michalskiego nieudana. W sumie lepiej z taką Arką przegrać w Gdyni niż z kimś dużo słabszym. Rewanż na wiosnę w Łodzi! Nic się nie stało! Jedziemy dalej!!!!
Odwleczona egzekucja. Dramat w obronie , w końcu musiało się to wydarzyć. Dla wszystkich, którzy widzieli już tę drużynę w tzw. ekstraklasie kubeł zimnej wody na głowę. Slabiuteńka Arka aplikuje Widzewowi trzy gole. Tomczyk…Straciłem resztę złudzeń. Panie Trenerze : przegrywamy wygrany mecz. Z ogórami. Do pracy ! Macie nasze wsparcie. Tylko Widzew !
Na gorąco: nie da się wygrać grając dobrze tylko połowę.
Gdybyśmy mieli napastnika, a nie Tomczyka do przerwy mogło być po balu. A tak kolejny wirtuoz z wielkopolski na środku obrony kolega „napastnika” i po balu było ale w drugą stronę.
Mamy drużynę….. na 20 minut. Bez napastnika będzie tylko gorzej.
Mecz który zweryfikował przede wszystkim Dejewskiego, Gołębiowskiego (nie ta pozycja), Michalskiego, o Tomczyku świadomie nie wspominam, Guzdek nie róbmy jaj (melodia przyszłości), wierzę że Hiszpan będzie zbawca, a może kogoś jeszcze mamy w zanadrzu?????Hanousek wg mnie najlepszy kolejny raz , zapierdala, choć widać że sił brak
Granie bez napastnika się mści
Pewnie wszyscy jesteście wkurwieni, ja też. Ale na spokojnie, osobiście nie uważam, że nasi zagrali jakoś tragicznie, drużyna się jeszcze dociera i nie jest to kwestia 3 kolejek, dlatego nie oczekiwałem, że ogolimy Arkę na spokojnie. Wiadomo, jak każdy liczyłem na 3 punkty, ale remis też bym przyjął. Widać było, że Arka złapała wiatr w żagle, co prawda nasi nie są bez winy, szybko usiedli na nas, czego konsekwencją była bramka, za czym poszły kolejne dwie. Tak czy siak, pozostaję optymistą, bo widać, że pomysł na grę naprawdę jest, potrzeba czasu, paru kolejek, żeby wszystko zaczęło funkcjonować jeszcze lepiej. Ja… Czytaj więcej »
Arka wygrała tylko dlatego, że po 25 minutach przestaliśmy grać.
Arką wyglądała na drużynę bardziej zdeterminowaną – zdominowała nas I zabiegała – grała agresywnie – a my nie radziliśmy sobie z taką grą – poza pierwszymi 20 minutami⁸
Gdybyśmy mieli napastnika, to moze w ciągu tych doskonałych 20 minut zamknęlibyśmy ten mecz… O tym co się działo pozniej, to w ogóle szkoda gadać. Gołębiowski nie powinien wyjść na drugą połowę. Michalski dał dramatyczną zmianę, ale w zasadzie kazda dziś taka była. Z Nunesa nie będzie wahadłowego, pokazał w te 18 minut, ze do przodu jak najbardziej, ale przy akcji na 3-1, był statystą. Dziś zespół po 20 minutach stanął i zabrakło reakcji.
Karambol jak tam znawco.piki kopanej
Jak długo można stawiać na zawodnika który oprócz motorycznych cech wrodzonych (szybkość) nie ma żadnych innych wartościowych cech, zero techniki. Przecież mogliśmy zamknąć ten mecz w pierwszych 20 minutach przy innym napastniku. Michalski też do d.. y. Nie dziwię się że usiadł na ławce
Mam nadzieję że z Kunem wszystko będzie o. k.
Tomczyk jak zwykle dno, ale Michalski też dzisiaj zero gry!
Brawo Czubak. Nie rozumiem. Pozbyli się Karola pozostawiając Tomczaka? Ktoś mi to wytłumaczy? I jeśli ktoś się jarał początkiem sezonu, to proponuję przeanalizować jak Widzew wygrywał do tej pory.. Dzisiejszy wynik nie jest niespodzianką
Kilka moich spostrzeżeń (oczywiście nie każdy musi się zgadzać)
Napastnik to niestety nie jedyna pozycja na którą potrzebujemy wzmocnienia, to co grali dzisiaj Nowak z Dejewskim to jest patologia po prostu…
Michalski dziś był hamulcowym.
Nie myślałem że kiedykolwiek to napiszę, ale Dominik, oby to nie było nic groźnego…
Zieliński początek fajnie, później bardzo bardzo przeciętnie.
Gołębiowski dawał się tak robić temu drugiemu młodzieżowcowi że aż przykro było na to patrzeć.
Ogólnie nie ma się co załamywać, bo tragedii nie było, szkoda jedynie że po strzelonej bramce mocno uchodzi z nas powietrze.
Niedźwiedź wydaje się że za długo czeka z wprowadzeniem graczy, którzy przyszli do klubu, przykład dziś Nunesa, który odrazu widać że ma pojęcie o piłce (raz niestety odpuścił), Tetteha (choć nadal taki nieśmiały), oby Hiszpan zagrał już w następnym meczu, bo ja z tym Tomczykiem nie wytrzymam kuźwa, kawałkiem buka z lasu
Bardzo dobre pierwsze 20 min potem się posypało:/ nie ma co hejtować naszych. Bywa i tak. Oby teraz do przodu i odważnie jak na początku z arką. Naprzód Widzew!!!
Czubak nie cieszył się po bramce…szacun…a nie wróć….cieszył się i to z kibolami z młyna… No to niech spuerd…symulant jeden . Karma do niego wróci…
Nie miał kto piłki przytrzymać.Hanousek jest słaby siły ma na 20 minut a potem klapa.Tomczyk to szkoda tematu poruszać. Nowak w obronie to tragedia wolny i technicznie jak Tomczyk. Nie wiem dla czego on gra masakra.Gołąb jest młody i tu raz lepiej raz gorzej. Najlepszy jest Kun ku mojemu zdziwieniu. Pięknie się odbudował. Rozgrywającego potrzeba od zaraz i napadziora.
Pozdrawiam
Piotr
Na spokojnie po meczu, emocje w ryzach ;) Znowu 20 min i siada gra, jakoś jak Kun zrzedł (zdrowia Dominik). Przegraliśmy i w sumie może nawet dobrze, bo nasi piłkarze usiądą na lałrach (zawsze jest coś do poprawienia, nigdy nie jest idealnie i nie będzie). To dopiero początek sezonu. Tak naprawdę od reaktywacji nie widziałem tak rozgrywanej piłki, fantazji, rzadko kiedy walki do ostatniej minuty, nawet jak było wiadomo, że to już przegrany mecz to jednak starali się strzelić bramkę i walczyli. Ja wierzę w ten projekt, tego trenera i jedziemy dalej do boju. TRENUJEMY, WALCZYMY, WYGRYWAMY!!! WIDZEW FOREVER! Na… Czytaj więcej »
Czubak-Fundambu-Kmita,każdy z NICH zajebie nam bramkę,najbliższa okazja już w sobotę- tak się pozbywamy młodych napadziorów a teraz szukamy drugiego Tomczyka , najlepiej z wielkopolski.
Niestety,ale możesz mieć rację.
Ważne abyśmy strzelili jedną więcej .
Co nie Tomczyk?
Jestem w szoku! Pierwszy przegrany mecz, i nikt nie chce zwalniać trenera ! :O
A tak na marginesie, trener Marzec powiedział że ma sposób na Widzew, i okazało się że miał rację.Gołębiowski objeżdżany jak dziecko, dużo straciliśmy też na zejściu Kuna.No i El Pistolero Tomczyk XD Tak jak ktoś z przedmówców wspominał: aż się prosiło o strzały z dystansu, ale nasza mentalność jest taka że za wszelką cenę musimy wjechać z piłą do bramki. Zimny prysznic przed Stomilem, oby podziałał na piłkarzy i trenera.
Jest kolosalna zmiana, styl, jakość itd…. drużyna zbudowana w 2 tygodnie!!!
Po co te głupie komentarze?
Trener wie, zarząd też, że pilnie potrzebny jest napastnik. Znajdą i będzie jeszcze lepiej.
To co mamy z przodu myślę o Tomczyku to niestety parodia. Ale jest. Nie ma teraz nic innego.
W sobotę będzie lepiej. I dobrze!
Taki zimny prysznic czasami potrzebny jest.
Kto z Was panięta ile w meczu stwarzaliśmy sytuacji???. Teraz są gole, są też 3 do 5 x 100% sytuacje…. zatem w dobrą stronę idziemy.
Będzie super!
Cała gra siadła po zejściu Kuna Kasperkiewicz wiedział doskonale co robi.Taki jaki postęp w tym sezonie zrobili Kun ,Stepinski ,Halousek to naprawdę coś.Martwi jednak coraz słabsza postawa nowych zawodników Gołębiewskiego,Letniowskiego ,Zielińskiego,Danielaka.Slabą zmianę też dał Michalski .No cóż po prostu Arka była dużo lepsza przede wszystkim fizycznie i szybkościowo.Trener też zaspał ze zmianą Tomczyka i Gołębiowskiego.
… Błąd Niedźwiedzia bo Golebiowski wogole się nie sprawdza w defensywie (już na Chrobrym było to widać) Kiedy mamy przewagę i kontrolę nad meczem jest ok ale jak cierpieć trzeba w defensywie jest jak dziecko we mgle. Tutaj trzeba było wystawić Bechta od pierwszej min (nominalny obrońca) lepiej by sobie poradził.
Ktoś musi odpowiedzieć za transfer Tomczyka! Wyjść do kibiców i tak po ludzku przeprosić! Kolejna kwestia to oddanie Czubaka widać, ze chłopak ma talent, piłka jego szuka. Kto jego oddał lekka ręka? Za te decyzje ktoś powinien odpowiedzieć? Golebiowski to jest boczny pomocnik, on nie umie bronić. Niedźwiedź coś kombinuje z ustawieniem, do tego trzeba mieć kreatywnych zawodników, a u nas albo grają do boku, albo do tylu. Pierwszy mocniejszy przeciwnik i pękła bańka. Zobaczymy co będzie w następnych spotkaniach
dlaczego po farciarskim golu zamykamy się we własnym polu karnym na resdztę meczu ???!!! to jest futboll ofensywny w Pana wydaniu ???
Te wszystkie transfery Widzewa to o kant stołu mozna rozbić. Przyszło takie samo badziewie jak było. Ciekawe jak długo Niedżwiedż tu zabawi bo na dziś na dobrego trenera nie wygląda. No i jeszcze puścili Czubaka. Kompromitacja a nie polityka transferowa.
Widzewiaczek jeden miał koników siedem pojechał na wojnę został mu się jeden.Jechaliście podobno po trzy punkty Arka sprowadziła Was na ziemię i pokazała miejsce w szeregu, Trzy mecze wygrali fartem i juz aw nsowali do Ekstraklasy trochę pokory.
Może ze stomilem jeszcze wygramy i zaczną się schody obyśmy w 6 byli nie ma napastnlka
Fart się skończył, wychodzą braki, jest przegrana. ostatni gasi światło.
czemu w meczu a Arką gry było tylko około 25 minut a potem był piach podobnie było w meczu z chrobrym tylko tu udało się wygrać
Czubak szybko ozdrowiał, gdynia mu służy.