Podsumowanie jesieni 2017 – obrońcy
19 grudnia 2017, 11:45 | Autor: RyanKoniec każdej rundy, to doskonały czas na wszelakie podsumowania. WTM tradycyjnie przygotował dla Was obszerne zestawienie dokonań piłkarzy Widzewa minionej jesieni. Liczba występów, minuty na boisku. Gole, asysty, żółte kartki i przede wszystkim średnia not. Pora na obrońców!
Jesienią blok defensywny Widzewa stanowił dość duży monolit. Franciszek Smuda, po objęciu zespołu, wymienił tylko lewego obrońcę, a później konsekwentnie stawiał na tą samą czwórkę obrońców. Roszady dokonywany były tylko, gdy któryś z piłkarzy pauzował za kartki lub z powodu kontuzji. Łącznie w siedemnastu jesiennych spotkaniach obejrzeliśmy w tej formacji tylko siedmiu graczy. Ósmy, Bartłomiej Gromek, cały czas występował tylko w rezerwach.
2. RADOSŁAW SYLWESTRZAK
Sprowadzony latem z II-ligowej Siarki Tarnobrzeg stoper od początku sezonu wywalczył sobie miejsce w pierwszej jedenastce, w czym pomogła mu kontuzja Damiana Kostkowskiego. Początki miał przeciętne. Miał wiele momentów, w których zachowywał się „elektrycznie”, co prokurowało błędy w okolicach pola karnego. Jeden z nich udało się wykorzystać piłkarzom Pelikana. Słabe występy Sylwestrzak notował także w Sulejówku, w Wikielcu oraz w Warszawie. Najbardziej udał mu się zdecydowanie mecz w Nowym Mieście Lubawskim, w którym strzelił jednego z dwóch goli.
Zimą „Sylwek” będzie musiał na nowo podjąć rywalizację o miejsce w składzie Widzewa, ale nie stoi na straconej pozycji. Jeśli jednak Kostkowski tym razem nie będzie miał aż tak dużego pecha, ich walka o obecność w jedenastce będzie bardzo ciekawa.
Jesień Sylwestrzaka w liczbach:
Mecze: 16
Minuty: 1370
Gole: 2
Asysty: 0
Żółte kartki: 4
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 2
Ocena WTM: 3,09
16. BARTŁOMIEJ RAKOWSKI
Wyszedł w podstawowym składzie w pierwszym jesiennym meczu, w Sulejówku. Zagrał jednak słabo, a po zmianie trenera został wysłany na ławkę. Do końca rundy musiał zadowolić się rolą zmiennika Marcina Pigiela. Nie doczekał się jednak ponownej szansy, bo rywal do gry na lewej obronie nie oddawał miejsca. Przez to Rakowski pojawiał się na boisko tylko epizodycznie.
Nic nie wskazuje na to, by jego wypożyczenie z SMS Łódź miało zostać skrócone, więc „Rakowi” pozostaje udowodnienie zimą, że to jemu należy się pozycja lewego defensora.
Jesień Rakowskiego w liczbach:
Mecze: 4
Minuty: 123
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 2
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 2,00
28. MARCIN KOZŁOWSKI
Wychowanek Widzewa był murowanym faworytem w walce o miejsce na prawej obronie i potwierdziło się to. Kozłowski posadził na ławce Kamila Tlagę i trzeba uczciwie przyznać, że decyzja ta zdecydowanie broniła się sportowa. „Cinek” był jednym z najrówniej grających piłkarzy łódzkiego zespołu. Nie schodził poniżej pewnego, solidnego poziomu. Jeśli notował wahnięcie formy, to tylko w górę.
Gdyby nie choroba wirusowa, widzewiak zaliczyłby komplet minut. W szesnastu występach zaliczył jednego gola i dwie asysty. Wielokrotnie swoją ambicją i zaangażowaniem napędzał resztę drużyny. Kozłowski to pewny punkt drużyny, co nie powinno zmienić się również wiosną.
Jesień Kozłowskiego w liczbach:
Mecze: 16
Minuty: 1440
Gole: 1
Asysty: 2
Żółte kartki: 3
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 1
Ocena WTM: 3,71
35. MARCIN PIGIEL
Inaugurację rundy w Sulejówku oglądał z ławki rezerwowych. Po przejęciu drużyny Franciszek Smuda z miejsca wstawił go jednak do składu i od tamtej pory Pigiel nie oddał miejsca na lewej obronie. Początki miał bardzo trudne. Ciężko szło mu zwłaszcza radzenie sobie z presją. Z meczu na mecz oswajał się jednak z oczekiwaniami kibiców i nabrał pewności, co zaowocowało niezłą grą. W końcówce jesieni łapał najlepsze oceny w zespole.
Wypożyczony z Jagiellonii Białystok 19-latek systematycznie się rozwija, dlatego w Łodzi chcieliby zatrzymać go na dłużej. Na razie się to nie udaje, ale być może autor dwóch asyst zostanie w Widzewie dłużej niż tylko do końca sezonu.
Jesień Pigiela w liczbach:
Mecze: 16
Minuty: 1440
Gole: 0
Asysty: 2
Żółte kartki: 3
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 2
Ocena WTM: 3,31
87. KAMIL TLAGA
Już wiosną poprzedniego sezonu miał kłopoty z regularnym graniem, ale w minionej rundzie było pod tym względem jeszcze gorzej. Tlaga musiał zacisnąć zęby i zasuwać w rezerwach. Od Franciszka Smudy dostał szansę tylko raz, gdy Kozłowski leczył infekcję. Zagrał nieźle, ale w następnej kolejce znów wylądował na ławce rezerwowych.
W listopadzie mówiło się, że „Tlagowy” może opuścić Widzew. Póki co takiego tematu nie ma, ale każdy nic nie wskazuje na to, że jego sytuacja kadrowa ulegnie poprawie. Znów będzie „używany” tylko w przypadku absencji innych graczy.
Jesień Tlagi w liczbach:
Mecze: 1
Minuty: 90
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 1
Ocena WTM: 4,00
93. DAMIAN KOSTKOWSKI
Przychodził z zamiarem wzmocnienia defensywy Widzewa, ale kontuzja odniesiona w trakcie letnich przygotowań pokrzyżowała jego plany. Nieobecność kolegi na starcie sezonu wykorzystał Sylwestrzak i nawet po dojściu do zdrowia Kostkowski rzadko pojawiał się na boisku. Raz Smuda próbował go na pozycji defensywnego pomocnika, co kompletnie nie wypaliło. Gdy „Kostek” wrócił na środek obrony w meczu z ŁKS Łomża, także nie zachwycił, a drużyna przegrała pierwszy raz pod wodzą „Franza”.
Trudno przewidzieć jego sytuację. Najprawdopodobniej znów będzie walczył o miejsce w składzie z Sylwestrzakiem. Kto wygra rywalizację? Odpowiedź poznamy na przełomie lutego i marca.
Jesień Kostkowskiego w liczbach:
Mecze: 6
Minuty: 209
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 2,66
95. SEBASTIAN ZIELENIECKI
Bez dwóch zdań była to najlepsza runda, odkąd trafił do Widzewa. Stabilna, niezła forma nie tylko dawał mu niepodważalne miejsce w składzie, ale z czasem nawet opaskę kapitana! Odkąd przejął ją z rąk Patryka Wolańskiego, zyskał też więcej szczęścia w polu karnym rywali. Dzięki temu w końcu mógł poczuć smak strzelonego gola. Zaliczył nawet dwa trafienia – oba bardzo ważne. To jedyny piłkarz łódzkiego zespołu, który nie opuścił ani minuty. Nie obejrzał przy tym choćby jednej żółtej kartki!
Jeśli ominą go kontuzje, Zieleniecki wiosną nadal będzie liderem formacji obronnej, który nie musi obawiać się o miejsce w jedenastce. Niech tylko będzie zdrowy i trzyma formę z pierwszej rundy.
Jesień Zielenieckiego w liczbach:
Mecze: 17
Minuty: 1530
Gole: 2
Asysty: 1
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 3,38