Aktualizacja FC: Zgierz
4 marca 2013, 08:01 | Autor: RyanPrzedstawiamy zaktualizowany opis fan clubu łódzkiego Widzewa ze Zgierza. Historię FC Zgierz nadesłali tamtejsi fanatycy:
Opis naszego FC zacznijmy od tego że kiedyś nie było podziału na ultrasów i chuliganów, a każdy kibic jadący na mecz był jedną i drugą instytucją.
Pierwsze udokumentowane działania FC Zgierz pochodzą z roku 87, z zimy i turnieju Orła gdzie 5 kibiców Widzewa wpadło w rywali zza miedzy, rozpoczynając pogrom icków tego dnia. To nie były moje czasy i więcej nic na ten temat nie wiem.
1991/92 to mecz Lechem u siebie, wynik 2:2 ok 300 kibiców Widzewa pojechało na ten mecz z dworca Zgierz Główny i jest to do dziś nie pobity nasz rekord. Z tamtych czasów zapamiętałem słynne wtedy pochody osiedla 650-lecia przez całe miasto w liczbach 2/3 osób jeżdżących wtedy na Widzew ze Zgierza. Zgierzanie w sezonie 91/92 często wystawiali młyn na Borucie Zgierz, z czego największy wraz z Widzewiakami z Łodzi, był na meczu z Jagiellonią Białystok (ok 350 osób). Po meczu kibice Widzewa atakują
kamieniami z murawy oraz trybun policję i Jagę. Zamieszki przeniosły się za bramy stadionu. W tym sezonie również obrywa sie GKS-owi Bełchatów, który zalicza sromotną klęskę po meczu. Boruta wtedy walczyła o awans do I ligi (dzisiejsza ekstraklasa) i na meczach frekwencja była na poziomie niektórych klubów obecnej ekstraklasy (pierwszy przykład z brzegu na szlagierze z Białymstokiem było 5 tys. osób, na innych meczach po ok. 3tys.
W tym miejscu muszę napisać o ŁKS-ie ze Zgierza. W latach 80-90 to oni grali pierwsze skrzypce w mieście, mieli dużo starszych, konkretnych typów i my jako RTS nie liczyliśmy się za bardzo jakościowo. Chodzili oni później też na Borutę zajmując miejsca po drugiej stronie stadionu, panował niby taki układ, że się w mieście nie ruszamy nawzajem. Ukróciło im się to wszystko po zabraniu paru barw naszym kibicom. Pierwsze konkretne bicie dostali w roku 92/93 od silnego na tamte czasy osiedla Kurak (mocno udzielający się na Borucie). Nieoficjalnie 29.09.1994 (I runda Pucharu Zdobywców Pucharów), mecz ŁKS- Porto – wykrojenie starszych, i nie tylko, kibiców białych końcówek ze Zgierza i od tego czasu zdecydowana nasza dominacja, według mnie to był przełomowy moment i gwóźdź do ich trumny.
Czasy chodzenia na Borutę minęły i dziś można tam spotkać pojedyncze jednostki, przychodzące jedynie w formie relaksu. Zgierscy Fanatycy nie dopingują aktywnie lokalnej drużyny.
Zdarzały się też czarne dni w historii FC Zgierz, takim był mecz Widzew-Pogoń w 1994 r., gdzie przed spotkaniem tracimy 20 szali na rzecz grupy wyjazdowej koszernych na dworcu Łódź Kaliska. ŁKS został zawrócony z wyjazdu na Legie, więc nie mieliśmy wtedy żadnych szans ze względu na ilość napastników.
Zgierski FC wywieszał kiedyś cztery flagi: „No Name Boys”, „Hard Boys”, „Fanatycy ze Zgierza Widzew Łódź” oraz czerwona flaga „Zgierz” pisana gotykiem.
W tamtych czasach, na stacji PKP w Zgierzu, kłopoty miało kilka dobrych ekip, często krojono z barw miejscowy fan club ŁKS-u.
Najlepszy w historii wyjazd to 103 osoby w Warszawie na Legii, w sezonie 95/96.
Rok 95 i pierwszy wyjazd na Hutnik Kraków od razu z atrakcjami. W nocy, 10 czekających Zgierzan na pociąg, wita z niego komitet powitalny Stomilu Olsztyn. Olsztynianie atakują nas i jesteśmy zmuszeni wycofać się, gdzie dozbrajamy się i atakujemy pociąg kamieniami. Później okazało sie że Stomil jest na dworcu Łódź Kaliska i razem z paroma osobami z Tomaszowa Mazowieckiego atakujemy zaskoczonych, wcześniejszych napastników odbijając szal Widzewa i krojąc Stomil. We wszystko wmieszała sie policja i było po wszystkim.
Następna eskapada i znów rok 95. 5 Zgierzan jedzie nocnym pociągiem przed całą grupom kibiców Widzewa zapolować na szale Rakowa efektem jest skrojenie ok 10 sztuk i małej flagi barwówki.
11 listopad 1995 na jadący Stomil w Zgierzu ustawia się chuliganka łódzka i zgierska. Olsztynianie, wbrew bzdurom które wypisują, nie wyskoczyli pierwsi do nas, tylko policja, z którą dochodzi do starcia. Z jej rąk odbijamy jednego fana, później trwa policyjna obława w której zatrzymanych zostaje 13 osób.
Podczas ostatniego wyjazdu w 95 roku do Poznania na Lecha notujemy starcie na stacji w Koninie, z miejscowym FC lub Górnikiem. Przeciwnicy byli w liczbie ok 50, nas 18 osób, zdobyliśmy szal i czapkę nie notując strat, starcie zostało przerwane przez policje.
Początek roku 96 to Turniej Orła w Zgierzu, w ręce wpadają nam 3 szale Zawiszy i 2 ŁKS-u, my tracimy również dwa.
Rok 1996/97 – 10 osobowa grupka Olsztynian jadąca przez Łódź oberwała od konkretnie uzbrojonej bandy Widzewa w Zgierzu, pomimo oporu Stomilowcy musieli uznać wyższość lepszej liczebnie ekipie RTS-u.
1997 rok, grupa na krótko przyjęła nazwę „Hunters”. W tym samym roku wpada nam w ręce flaga Zgierza wieszana przy al. Unii oraz pełno gadżetów ełkaesiaków jadących z meczu swojej drużyny.
W połowie lat 90-tych robiliśmy częste akcje na kibiców lokalnego rywala (koło poczty na dworcu Łódź Kaliska, czy to przed meczem piłki nożnej czy zimą podczas koszykówki) .Do tego dochodziły polowania na wroga w różnych dzielnicach Łodzi.
Z innych wydarzeń wartych wspomnienia jest to, że RKS Radomsko stracił u nas flagę na Borucie w drugiej połowie lat 90-tych. Natomiast KKS-owi Kalisz proponowany był grill po 20, za wykrojenie u nich chłopaków z barw Boruty, ale z uwagi na wcześniejsze problemy Kaliszan z ŁKS-em do niczego nie dochodzi. Stracili na tym meczu (1999 r.) jedynie flagę Duma Kalisza.
Po tym jak na Widzewie, po sukcesach przyszedł czas posuchy, FC Zgierz zaczął dołować. Liczby na meczach u siebie, jak i na wyjazdach drastycznie spadły. Odpadło dużo kibiców sukcesu i tych co widocznie nie mieli zajawki na RTS. Grupa jednak się scementowała i nadal działała sobie w zgrabnej ekipie, ale nie będę rozpisywał się tu co i jak. Następne lata fan clubu to te spod znaku H.
Od roku 2005 widać wyraźny wzrost działalności Zgierskich Fanatyków. Liczby wyjazdowe i na meczach u siebie pomału wracają do bardzo przyzwoitych.
O akcjach bardziej medialnych możemy zacząć pisać od 2010 roku:)
Biorąc pod uwagę lata współczesne i ważniejsze wydarzenia, które ostatnio miały miejsce należy zacząć od wakacji 2010r. – wzięliśmy wtedy udział w Turnieju Kibiców Widzewa Łódź, który odbył się w Pabianicach. Godnie reprezentując nasze miasto i cały FC ulegliśmy tylko w finale kibicom z Rawy Mazowieckiej. Na pocieszenie najlepszym zawodnikiem turnieju został jeden z naszych kolegów.
23 października 2010 r. to ważna data w historii FC, podczas meczu Widzew – Jagiellonia Białystok zadebiutowała wraz z okazałą oprawą nasza nowa flaga „domowa” (wywieszana wyłącznie na meczach przy al. Piłsudskiego).
Trochę wcześniej, bo latem 2010r. Równie ważnym wydarzeniem w naszym mieście było spotkanie z piłkarzami oraz ówczesnym trenerem Andrzejem Kretkiem. Do przyjścia na spotkanie zachęcały licznie rozklejone po całym mieście plakaty w ilości ponad 600 sztuk. Spotkanie przebiegało w miłej, rodzinnej atmosferze. Ku naszemu pozytywnemu zaskoczeniu na małą hale MOSiR
przyszło ok. 300 osób w różnym wieku.
Rok 2010 został zakończony miłym akcentem, w postaci wywieszenia, w najbardziej widocznych miejscach Zgierza, 12 transparentów, na których widniały życzenia świąteczne. Ponadto kierowcy przejeżdżający krajową „jedynką” mogli podziwiać reklamę świąteczną wykupioną na telebimie.
Kibicowsko 2011 rok rozpoczął się od wyjazdu na mecz do Poznania z tamtejszym Lechem, gdzie z kolei debiut miała nasza nowa flaga wyjazdowa.
W kwietniu, ponownie kierowcy przejeżdżający drogą krajową przez Zgierz, mogli zobaczyć wykupione na telebimie życzenia, tym razem z okazji świąt Wielkanocy.
Maj to początek okresu letniego, dlatego zdecydowaliśmy się właśnie w tym miesiącu zorganizować I Turniej Piłkarski Kibiców Widzewa ze Zgierza. Organizatorzy turnieju stwierdzili, że wszyscy zostaliśmy zwycięzcami, gdyż tego dnia pokonaliśmy niesprzyjającą aurę i doprowadziliśmy turniej do końca. Kto mógł się spodziewać, że w maju uczestników spotka zamieć śnieżna.
Jako FC akcentujemy na każdym kroku, że Zgierz to Widzewskie miasto, dlatego doskonałą okazją, żeby to uczynić był mecz rezerw Widzewa z naszym, miejskim klubem Boruta Zgierz. Na płocie zgierskiego stadionu zadebiutowało płótno, które obwieszczało kto w tym mieście trzyma władzę ;)
Jednakże w 2011 roku największym wydarzeniem był Turniej FC Widzewa, który został zorganizowany w sierpniu przez właśnie nasz Fan Club. W imprezie wystartowało 16 zespołów podzielonych na 4 grupy. Pomimo strasznego upału zawody stały na wysokim poziomie a zawodnicy walczyli ambitnie do ostatniego gwizdka. Dla uczestniczących drużyn był wystawiony punkt
gastronomiczny który przeżywał tego dnia istne oblężenie. Obok cateringu wystawione były ławy, stoły i jakże zbawienne tego dnia parasole które dawały choć skrawek cienia. Wszyscy przybyli mogli również korzystać z kąpieliska oddalonego od miejsca rozgrywania turnieju o 1,5 km i chętnie to robili. Na imprezie zawisły transparenty z nazwami miejscowości które gościliśmy. Z głośników płynęła sobie muzyka puszczana przez wodzireja. Turniej wygrał FC Zelów przed Pabianicami i Gostyninem.
Ten udany kibicowsko został zwieńczony, kolejną już akcją świąteczną Widzewiaków ze Zgierza. Tym razem aby nie popaść w rutynę, zdecydowaliśmy się rozwieszenie na 40 słupach ogłoszeniowych, przeszło 600 humorystycznych plakatów z życzeniami i grafiką, która jasno wskazywała ze Zgierz to miasto Widzewa. Dodać należy, że nasze plakaty zawisły również w Rzeszowie i
Grudziądzu.
Rok 2012 rozpoczęliśmy „z wysokiego C”. W dniu 05.01.2012r Zgierscy Fanatycy odwiedzili Dom Dziecka w Grotnikach. Dzięki hojności Zgierskich kibiców i nie tylko udało nam się zebrać bardzo dużą liczbę smakołyków (ok. 70 kg) jak i innych artykułów np.: piłki, maskotki, art. biurowe (kolorowanki, ołówki, długopisy, mazaki), art. kibicowskie. Dzięki pomocy chłopaków z rady FC dzieciom zostały również przekazane piłki i kalendarze kibiców WIDZEWA na rok 2012. Przygotowaliśmy również ” Widzewskie ” paczki dla każdego dziecka, które zawierały zakładki, kalendarzyki, ołówki, długopisy, smyczki, szaliki, plakaty i komplet wlepek.
Sześcioosobowa delegacja dotarła do Grotnik o 16.30, po czym spotkaliśmy się z wychowankami domu dziecka. Nasze spotkanie rozpoczęliśmy od zawodów w żonglerce piłką, które zostały podzielone na dwie grupy: chłopcy i dziewczyny. Ku naszemu zaskoczeniu dziewczyny radziły sobie równie dobrze jak i chłopcy. Dla zwycięzców przygotowaliśmy nagrody. Na koniec naszej wizyty nastąpiły pamiątkowe zdjęcia i autografy. Wychowankowie pożegnali nas z głośnym śpiewem na ustach.
Na tym nie koniec wydarzeń styczniowych. Sobota, 7 stycznia 2011 r. była dla nas szczególna. Po pierwsze zadbaliśmy o to, by dzieciaki biorące udział w „Włókniarz Cup 2012” zostały obdarowane prezentami przez nasz Fan Club. Na turnieju nie zabrakło dopingu dla Widzewskich małolatów, który został poprowadzony przez zgierską młodzież.
Tego samego dnia odbył się również na Chojnach „Turniej Ku pamięci chojeńskich fanatyków”. Finał w wykonaniu Zgierza i Starego Miasta pokazał, że i kibice potrafią zagrać na wyższym poziomie. Po wyrównanym meczu, gdzie jednak lepsze celowniki mieli zawodnicy ze Zgierza, pokonali oni Stare Miasto 3-1. Tym samym puchar trafił w nasze ręce!
Marzec dla wszystkich kibiców Widzewa był smutnym miesiącem, ponieważ odeszła nasza legenda – Włodek Smolarek. FC Zgierz w 35 osób uczestniczył w ostatniej drodze byłego piłkarza naszego klubu.
W maju FC Zgierz zajął II miejsce w niedzielnym turnieju zorganizowanym przez chłopaków z Radogoszcza. Z naszego FC na turnieju obecnych ok. 30 osób.
Cały czas nie zapominając, że to młodzi ludzie są przyszłością naszego Fan Clubu, zadbaliśmy o to by w czerwcu tegoż roku, każdy młody Widzewiak w Dniu Dziecka, wiedział, że o nim pamiętamy również! Podczas obchodów święta, w parku miejskim, przygotowaliśmy dla maluchów zestaw upominków. Wśród gadżetów znalazły się Widzewskie kolorowanki, specjalnie wydane
smyczki, kalendarzyki, zakładki do książek, długopisy, plakaty oraz wlepki.
Po zawitaniu do parku młodziaki natychmiast zainteresowały się naszymi upominkami. Rozdający zostali otoczeni chmarą uśmiechniętych dzieciaków (i nie tylko;)), z których każde chciało dostać choćby najdrobniejszy upominek. Nie zabrakło również dziewcząt, które jak i chłopcy, chciały dostać gadżet w jedynych słusznych barwach.
3 czerwca byliśmy jednym z głównych sponsorów turnieju rocznika 2004 na boiskach Włókniarza Zgierz gdzie wystartowało 16 drużyn dzieciaków.
Dnia 9 czerwca 2012 roku odbył się w Zgierzu II Turniej Zgierskich Fanatyków w piłkę nożną. Do zmagań o puchary wystartowało 14 zespołów podzielonych na dwie grupy. Zgierzan reprezentowało 9 zespołów pozostałe 5 to zaproszeni goście z Kutna, WfcG, Radogoszcza, Chojen i Stali Rzeszów. Pogoda tego dnia dopisała i mimo zapowiedzi przelotnych deszczy, nie spadło nawet grama go z nieba. Dla uczestników turnieju był przygotowany catering. Zmagania były zacięte nikt nogi nie odstawiał, ambicji piłkarze Widzewa mogliby uczyć się tego dnia w Zgierzu;).Płot tego dnia przyozdobiły transparenty dzielnic i osiedli gospodarzy: Narutowicza, Rudunek, Kolejowej, Oś 650-lecia,Krzywie.Do tego zawisły flagi Zgierza(wyjazdowa),Stali Rzeszów oraz transparenty Radogoszcza, Chojen i parę ogólno zgierskich: FC Zgierz, W tym mieście to my trzymamy władzę, ZFH, Zgierz, Zgierscy Wojownicy oraz trans o zmarłym niedawno kibicu Widzewa z Żyrardowa Rydzu. Przedział wiekowy grających uczestników był naprawdę duży, grali wszyscy od małolata po panów po 40.Turniej wygrała drużyna Kolejowej która w finale pokonała Narutowicza 1:0. Ilość uczestników oraz ludzi przypatrującym się grze organizatorzy szacują na 200 osób. Na turnieju panowała miła atmosfera pojawiło się tez dużo kobiet z dziećmi dla których mieliśmy przygotowane smyczki w prezencie. Podczas
imprezy pojawiła się również grupka kibiców CSKA Moskwa których kilku zagrało gościnnie w piłkę w jednym zespole.
8 września bierzemy udział w wielkiej akcji FC Widzew – „WIDZEW ZAWSZE NA SZCZYCIE”. Tego dnia czerwona armia Widzewa rozlała się po całym południu Polski. Z Andrespola, Bielsko Białej, Cieszyna, Drezdenka, Gostynina, Gorlic, Grójca, Grudziądza, Kalisza, Koźminka, Krakowa, Kutna, Lublina, Lutomierska, Łowicza, Niewiadowa, Opoczna, Ozorkowa, Pabianic, Radomska, Rawy Mazowieckiej, Rogowa, Rokicin, Rzeszowa, Sieradza, Skierniewic, Sochaczewa, Starachowic, Strykowa, Tuszyna, Uniejowa, Ustrzyk, Warszawy, Warty, Wolborza, Wrocławia, Zduńskiej Woli, Zelowa i Zgierza.
Samochodami, autobusami, pociągami a dla złośliwych także dorożkami. Cel – pierwsze zespołowe zdobycie najwyższych szczytów pasm górskich w Polsce w ciągu tego samego dnia. Cel został osiągnięty, naszemu FC przypadło zdobycie szczytu Mogielica (Beskid Wyspowy 1171 m. n.p.m.)
Warto nadmienić, że życie naszego FC, to nie tylko działalność w Zgierzu. Jako Fan Club, bierzemy udział w turniejach organizowanych przez inne grupy kibicowskie na Widzewie oraz przyłączamy się do wszelakich akcji ogólno-widzewskich i poza klubowych, wśród nich można wymienić chociażby gadżety przekazywane na aukcje WOŚP (plakat z podpisami piłkarzy wraz dużą torbą gadżetów), zbiórkę konfetti na oprawę, gdzie Zgierzanie dostarczyli 7 worków pełnych skrawek papieru, pomoc dla schronisk organizowaną przez kibiców Widzewa, akcje dla dzieciaków, np. „Nie bądź faja przynieś prezent od Mikołaja” czy udział w akcji „Korek”, kiedy to jako FC dostarczyliśmy kilka worków i ufundowaliśmy nagrody dla szkoły „Kornelówki”, która
uzbierała największą ilość korków.
Nie zapominamy również o naszych kolegach po szalu, będących w trudnych sytuacjach życiowych, którym staramy się pomagać.
Priorytetem są dla nas mecze ukochanej drużyny, dlatego też na każdym spotkaniu, czy to u siebie czy na wyjeździe pojawiamy się w dobrych liczbach, ciągle nakręcając korbę na kibicowanie RTS-owi. Obfituje to masą cudownych wspomnień i przeżyć, zawieraniem nowych znajomości na kibicowskim szlaku i hartowaniem Widzewskiego charakteru. Owocuje to również zacieśnianiem kontaktów z innymi grupami na Widzewie i nie tylko. Wymienić tu można chociażby dobre kontakty z WFCG oraz naszej młodzieży z Radogoszczem, czy kibicami Ruchu z Rudy Śląskiej i Batorego.
Poza dopingowaniem naszego klubu wspomagamy również naszych przyjaciół z Chorzowa na meczach u siebie, ale również na ich wyjazdach w Polsce jak i za granicą.
Będąc przejazdem w innych miastach, również nie zapominamy o naszym klubie. Oto przykład wizyty Zgierskich Fanatyków w naszej stolicy:
Na koniec dodam iż w historii naszego FC zostało wydane już tyle zgierskich gadżetów, że nie sposób ich wszystkich zapamiętać i wymienić. Znalazło się wśród nich kilka edycji szalików, smyczek oraz wlepek, zimowe czapki, skarpety sportowe, bluzy, polary, koszulki.
Zachęcamy wszystkich mieszkańców miasta do wstępowania w nasze szeregi i szerzenia Widzewskości na zgierskim gruncie.
W ZGIERZU BEZ ZMIANY RTS PANY!
Zgierscy Fanatycy