AKS SMS Łódź – Widzew II Łódź 0:10 (0:3)
14 kwietnia 2021, 19:05 | Autor: KamilChyba mało kto spodziewał się, że w aż tak efektownym stylu rozpoczną rundę wiosenną piłkarze rezerw Widzewa Łódź! Podopieczni Jakuba Grzeszczakowskiego i Michała Czaplarskiego całkowicie zdominowali mecz z AKS SMS Łódź, ostatecznie rozbijając swoich rywali 10:0! Cztery bramki zdobył Merveille Fundambu!
W składzie, jaki wybiegł dziś na boisko przy ul. Milionowej znalazł Konrad Reszka z pierwszej drużyny, a także trenujący z nią w ostatnim czasie Dawid Owczarek i Konrad Cieślak. Na ławce zasiedli wspomniany wcześniej Fundambu oraz Petar Mikulić, którzy na murawie pojawili się w drugiej połowie. Wśród rezerwowych był także pochodzący z Argentyny Camilo Villarreal, sprowadzony zimą do drugiego zespołu. Resztę jedenastki uzupełniali etatowi gracze rezerw, z Danielem Mąką czy Sebastianem Rudolem na czele.
Od pierwszych minut sporą przewagę zyskali goście, którzy raz za razem starali się objąć prowadzenie. Pierwsza dobra okazja przyszła już w piątej minucie, gdy po dośrodkowaniu Grzegorza Brochockiego bliski pokonania własnego bramkarza był Oskar Cierniak, jednak piłka minęła poprzeczkę. Chwilę później mocne uderzenie Piotra Bartłoszewskiego obronił golkiper AKS SMS, szansę na dobitkę miał jeszcze Mąka, lecz był na spalonym. Stojący między słupkami Kacper Biernat wyszedł zwycięsko również ze starcia z Jakubem Kmitą, wybijając futbolówkę na róg. Widzewiacy praktycznie nie schodzili z połowy przeciwników.
I w 18. minucie dopięli swego! Po szybkiej kontrze podanie Mąki trafiło pod nogi Mateusza Malca, a ten mocnym uderzeniem w długi róg pokonał Biernata! Pięć minut później na listę strzelców mógł się wpisać Rudol, lecz jego próba z rzutu wolnego była zbyt lekka oraz sygnalizowana. Gospodarze z rzadka atakowali bramkę Reszki, a gdy już to robili, to albo byli niedokładni, albo świetnie radziła sobie obrona czerwono-biało-czerwonych. Groźniej zrobiło się po akcji Kacpra Maciejewskiego, jednak ten nie był w stanie znaleźć lepiej ustawionego kolegi. Niestety, w międzyczasie kontuzji doznał Owczarek i przedwcześnie opuścił boisko.
Chwilę po upływie pół godziny gry podopieczni trenerów Grzeszczakowskiego i Czaplarskiego przypuścili szturm na bramkę rywali! W 32. minucie dośrodkowanie Mąki z rzutu wolnego trafiło wprost na głowę Rudola, który podwyższył prowadzenie, z kolei kilkadziesiąt sekund później było już 3:0! Strzał Malca odbił Biernat, lecz przy dobitce Kmity był już bezradny. W 40. minucie z dobrej strony pokazał się Cieślak, którego rajd prawą stroną zakończył się podaniem do Kmity, ale napastnik nie trafił czysto w piłkę. Tuż przed ostatnim gwizdkiem czujnością wykazał się jeszcze Reszka, w ekwilibrystyczny sposób parując próbę Mikołaja Krawczyka-Demczuka. Do przerwy goście wygrywali więc 3:0.
Przed rozpoczęciem drugiej połowy w składzie Widzewa zaszła jedna zmiana: Brochockiego zastąpił Fundambu. Pierwsze minuty po zmianie stron dość niespodziewanie należały jednak do zawodników z ul. Milionowej. Najpierw niecelnie główkował Krawczyk-Demczuk, a kilka chwil później sytuacyjny strzał Jędrzeja Zapłackiego zaledwie o centymetry minął bramkę Reszki. Na tym szanse AKS SMS się skończyły, zaś w 54. minucie przyjezdni prowadzili już 4:0! Po dalekim podaniu z głębi pola, będący na spalonym Fundambu odpuścił piłkę Mące, skrzydłowy dopadł do niej, przepchnął rywala i podał do Kongijczyka, który po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców! Jak się niedługo później okazało, wcale nie ostatni.
Sześć minut później Mąka zapisał na swoim koncie kolejną – już czwartą (!) – asystę. Widzewiak świetnie przedarł się w pole karne, znalazł dobrze ustawionego Telestaka, zaś ten bez większego trudu pokonał Biernata. Po tej akcji na boisku pojawił się wracający po kontuzji doznanej latem poprzedniego roku Petar Mikulić. Chorwat zajął miejsce na lewej obronie, ale pomimo to błyskawicznie i on trafił do siatki! Defensor wykorzystał świetne podanie debiutującego w czerwono-biało-czerwonych barwach Argentyńczyka Villarreala, a mocne uderzenie w długi róg młody golkiper AKS SMS mógł tylko odprowadzić wzrokiem.
W 73. minucie rozpoczął się prawdziwy show Fundambu! Pochodzący z Kinszasy zawodnik najpierw dość szczęśliwie podwoił, a już chwilę później potroił swój dorobek, tym razem popisując się przepięknym, precyzyjnym lobem nad bezradnym Biernatem! Wciąż było mu jednak mało, bo na trzy minuty przed końcem strzelił swojego czwartego gola, wykorzystując celne dogranie Villarreala. Już w doliczonym czasie gry na indywidualną akcję zakończoną uderzeniem zdecydował się Kmita i to on ustalił wynik meczu na 10:0! Widzewiacy wysoko wygrali, utrzymali prowadzenie w tabeli okręgówki, a w sobotę zmierzą się z KKS Koluszki.
AKS SMS Łódź – Widzew II Łódź 0:10 (0:3)
18’ Malec, 32′ Rudol, 33′, 90+1′ Kmita, 54’, 73′, 74′, 87’ Fundambu, 60′ Telestak, 69′ Mikulić
AKS SMS:
Biernat – Barański (87’ Jarczyński), Cierniak, Mroczek, Chmielowiec – Mądrachowski (64′ Pruszyński), Sikorski (69′ Kozakowski), Szkop, Maciejewski (46′ Zapłacki) – Krawczyk-Demczuk (80′ Pietruszka), Seta (78′ Raszkiewicz)
Rezerwowy: Roszkowski
Widzew II:
Reszka – Owczarek (29′ Glicner), Cieślak, Rudol, Pokorski (69′ Szlaski) – Brochocki (46’ Fundambu), Bartłoszewski (73′ Mamełka), Telestak, Mąka (65’ Villarreal), Malec (60′ Mikulić) – Kmita
Rezerwowy: Buczkowski
Żółta kartka: Telestak
Sędzia: Szymon Przytuła (Stary Adamów)
Fundambu w dwójce?
Własnie. Moglby ktos wytlumaczyc?
MOŻE POTRZEBUJE SIĘ TROCHĘ „OGRAĆ” PO PRZERWIE
Wraca do formy?
I niech tam zostanie do czerwca a potem wypad z paroma innymi gwiazdami
Od Fundiego cała reszta może się uczyć techniki,tylko brakuje mu ogrania
Akurat fundambu powinien zostać reszta ok wypad
Kin jest ten Villareal??
1 LIGA HISZPAŃSKA:}
Syn starego Villareala i starej Viłlarealowej.
W Argentynie go powiła i w tym jest siła
Wg Gógla to 7 drużyna w La Liga ;)
Dobry jest, poszukałam trochę i grał w klubie Maradony – Argentinos Juniors, także w reprezentacji U19
„Wśród rezerwowych znalazł się także pochodzący z Argentyny Camillo Villarreal, sprowadzony zimą do drugiej drużyny.”
A tak a propo… Do ktorej druzyny zostal sciagniety Caique? Bo nie gra w żadnej…
Może ma być młodzieżowcem w odlboyach
A gdzie jest ten nasz niesamowity Brazylijczyk ?? Przyszedł do Widzewa i maluje stadion ??
Kur….a Smuda był mega ekspresyjny i dość emocjonalnie reagował na to co się dzieje na boisku i jakoś to nie przeszkadzało w zdobyciu mistrzostwa Polski a tu im ekspresja Dobiego nagle przeszkadza……….amatorzy
poprostu bali się Dobiego, że się ich nie słuchał i chciał usytawić drużynę po swojemu.
A teraz będzie potulny baranek
Ekspresja dobiego jest z typu krzykaczy dyskotekowych: wszystkich zaczepiają a podczas akcji pierwsi sp… Co do Franza – gość miał Autorytet, a dobi…..
Jaki Franz miał autorytet jak go w taki sam sposób załatwili. Masz chłopcze krótką pamięć.
Synku, autor posta pisze o zdobywaniu przez Franza mistrzostw Polski. Nie dość, że masz krótka pamięć, to jeszcze trociny we łbie.
Mylisz się Smuda też im bardzo przeszkadzał wkładkom nie chcę się grać a Franek ich dojeżdżał a przecież trzeba mieć czas i siły by móc się po szlajać ze swoimi dziełami po galerii
Fubdambu sie chyba ograł -strzelił 4 bramki w 40 min
Raczej wyzdrowiał i sił nabrał.
Zagrał 45 w 2 to w 1 możę parę minut dołożyć, mam nadzieję.
Mam nadzieje ,ze Pan Broniszewski oglądał mecz i ma alternatywę na zastępstwo Pawła Tomczyka , chyba młody Kmita nie wypadnie gorzej?
Chyba nawet ja nie wypadłbym gorzej… no przynajmniej nie biegałbym cały czas na spalonym ;)
Trener Mroczkowski w Kmicie widział potencjał . Powinni go sprawdzić w pomocy lub ataku. Ale z tego co wiem to rzucają mu
kłody pod nogi.
A może Tomczyka na kilka meczów do dwójki, może się odblokuje
I to jest bardzo bobry pomysł.
on nie ma z czego chyba do bajki o DREWNIANYM PINOKIO
DZAPETTO BY GO MUSIAŁ OSTRUGAC OD NOWA…
I to jest pomysł dobry !!
Ja bym nie ryzykował, to mogłoby zaprzepaścić szanse na awans…
Tomczyk ma w kontrakcie grę tylko w 1 zespole i minimalna ilość minut dlatego zawsze będzie wychodził na boisko
Idąc tym tropem, każdy mógłby w tych rezerwach spróbować się odblokować
Proponuję Jakuba Grzeszczakowskiego i Michała Czaplarskiego przenieść na stanowisko trenera i asystenta pierwszej drużyny
Napewno gwiazdy wtedy ruszą dupę
Kmita spokojnie dałby rade w 1 zespole już w tamtym roku dawał sygnały, ze mógłby grać, ale niestety przytrafiła się jemu kontuzja. Chłopak ma smykałkę do grania plus oddaje serducho na boisku. Ciekawe czy dostanie szanse?
W tym klubie wszystko jest możliwe a jednocześnie nic jak powinno być.
Jedno jest pewne lepiej ogląda się grę rezerw niż 1 zespołu.
Przypomnijcie mi proszę: Wojciech Pawłowski został zesłany do II drużyny, czemu zatem nie załapał się chociaż na ławkę? Czy on w ogóle trenuje z Widzewem, czy płacimy mu tylko pieniądze a on nie chce zrezygnować z kontraktu. Chyba ma jakieś obowiązki względem nas, jeżeli ich nie wykonuje to umowę należałoby rozwiązać.
Z jednej strony płacz, że nasi wychowankowie nie są ogrywani a z drugiej strony narzekasz, że Pawłowski nie jest w kadrze?