Agent Ojamy o transferze: „Henrik strasznie się na Widzew nakręcił”

10 lutego 2020, 11:31 | Autor:

Transfer Henrika Ojamy do Widzewa został w sobotę zdominowany przez przykre wieści odnośnie stanu zdrowia dwójki zawodników. Warto jednak przeanalizować ruch, jaki klub dokonał w celu wzmocnienia pozycji skrzydłowego. O kulisach transakcji porozmawialiśmy z agentem zawodnika, Romanem Skorupą.

– Skąd pomysł, by przenieść Hernika Ojamę z Legnicy do Łodzi?

– Wiadomo było, że Widzew będzie szukał doświadczonego, ogranego skrzydłowego, dlatego poruszyliśmy ten temat. Hernik wyraził ogromną chęć gry w Łodzi, co było dla mnie aż dziwne. Rzadko zdarza się, by zawodnik z obcego kraju był tak nastawiony na transfer, zwłaszcza do klubu, który nie jest jeszcze w krajowej czołówce.

– W pewnym momencie rozmowy zostały zawieszone. Nie było obaw, że Widzew już do nich nie wróci?

– Była chwila przestoju w tym temacie, czekaliśmy na rozstrzygnięcia, jakie zapadną w Widzewie. Ostatecznie udało się przeprowadzić ten transfer i myślę, że wszystkie strony są z tego w pełni zadowolone. Piłkarz na pewno, bo gdy w sobotę byliśmy w klubie, to aż kipiał radością, że będzie mógł reprezentować barwy tego zespołu w rundzie wiosennej i występować dla tej publiczności. Dla niego ważne było znów przeżywać tę atmosferę, jaką wcześniej odczuwał grając w Szkocji czy w Legii Warszawa.

– Skusiło go coś więcej niż tylko kibice?

– Projekt, jaki przedstawiono w Łodzi. Klub chce wywalczyć dwa awanse z rzędu. Takie rzeczy mocno wpływają na decyzje zawodników.

– Rozmowy z klubem przyspieszyły w tym tygodniu.

– To prawda, temat zintensyfikował się w ostatnich dniach. Gdy okazało się, że transfer jest blisko, Hernik pół nocy spędził na oglądaniu w internecie kulis z meczów Widzewa. Strasznie nakręcił się na przyjście do Łodzi.

– Do tej pory Henrik często zmieniał kluby. Widzew też ma być dla niego przystankiem czy zamierza w końcu osiąść gdzieś na dłużej?

– Tak, taki jest plan. W zasadzie już w Legnicy podpisał dłuższą umowę, spędził w Miedzi półtora roku i pewnie zostałby dłużej. Pojawiła się jednak opcja przejścia do Widzewa i z niej skorzystał. Tutaj też podpisaliśmy kontrakt na osiemnaście miesięcy, ale intencją Henrika jest to, by zostać w klubie przynajmniej przez najbliższe dwa i pół roku. Jeżeli wszystko będzie przebiegało po myśli i obie strony będą zadowolone, to myślę, że pobyt w Widzewie będzie długi.

– Pomocnik zmienił się od wyjazdu z Legii do Szkocji? Zniknął wtedy z oczu polskich kibiców.

– W dalszym ciągu bazuje głównie na sile fizycznej, szybkości i wytrzymałości. W niemal każdym meczu I ligi jesienią miał najwyższe parametry biegowe w swojej drużynie. Uważam, że Widzewowi może dać dużo jakości. Zarówno w ataku pozycyjnym, jak i w kontratakach. Jesienią nie było w Łodzi zawodników, dobrze czujących się w szybkich kontrach, a teraz Ojamaa podniesie ten próg. Dobrze gra jeden na jeden, dysponuje niezłym dryblingiem i może zrobić różnicę.

– Patrząc na sylwetkę piłkarza, wielu kibiców obawia się, że jest nieco „zapuszczony”.

– Nie, to nieprawda. Hernik jest bardzo zafiksowany na punkcie przygotowania fizycznego. Jest po prostu napakowany, bo odkąd jest w Legnicy, przykłada do tego bardzo dużą wagę. Obrońcom ciężko będzie poradzić sobie z nim w pojedynkach siłowych. Odpowiadając na pańskie poprzednie pytanie, chyba to jest największa zmiana, jaką przeszedł po powrocie do Polski. Występując w Legii był bardziej wątłym piłkarzem.

– Widzew rywalizował z innymi klubami o podpis czy był jedynym chętnym?

– Nie chciałbym mówić o innych propozycjach. Widzew był dla Henrika Ojamy priorytetem, dlatego czekaliśmy na decyzję co do finalizacji tego transferu. Nie jest to żadna kurtuazja czy próba przypodobania się łódzkim kibicom. Odpowiedzialny za rozmowy z nami Rafał Pawlak może to śmiało potwierdzić. Życzę jemu i wam, żebyście za półtora roku byli w Ekstraklasie.

Rozmawiał Karpiu

Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Mirko
4 lat temu

Brawo Henrik. Super podejście ma gość. Powodzenia, strzelaj dużo bramek i asystuj.

Edek
4 lat temu

Mam nadzieje że odpali już w pierwszym meczu, chłopak ma papiery na granie i raczej presja trybun nie będzie mu straszna bo grał wcześniej przy licznej widowni. Acz nie tak fanatycznej :)

PS. Z tego wywiadu wynika że Heniek nie był naszym pierwszym wyborem.

Krzysztofpiastòw
Odpowiedź do  Edek
4 lat temu

No nie był, choćby z tego że nie Polak.
Ciekawe kto ten pierwszy bo chyba nie Peszko.

dino
Odpowiedź do  Krzysztofpiastòw
4 lat temu

nie Peszko….

Rob
Odpowiedź do  dino
4 lat temu

Żyro?

Karamboll
4 lat temu

I takich gości nam trzeba!!!

Figa
4 lat temu

Nikt nie fika do Hendrika :p

Marcinos24
4 lat temu

Przynajmniej zależało mu żeby do nas przyjść a nie jak Ali „co ma być to bedzie”. Takich nam trzeba

Wilkowaty
4 lat temu

A który to na tym zdjęciu ?

Galu
Odpowiedź do  Wilkowaty
4 lat temu

ten z prawej;) , przecież Menago powiedział,że ciężko z nim będą mieli obrońcy :))…

Wilkowaty
Odpowiedź do  Galu
4 lat temu

Tak myślałem ;))). Ps. Zasady dziennikarskie zobowiązują do podpisywania Osób na zdjęciach, nie wszyscy wszystkich znają, a szacunek do Osób pokazywanych na foto nakazuje przedstawić. Tak serio, to nie wiem kto po lewej.

Marcinos24
Odpowiedź do  Wilkowaty
4 lat temu

To Rafal Pawlak:)

Wilkowaty
Odpowiedź do  Marcinos24
4 lat temu

Rafał Pawlak, zatorowiec , który kiedyś u Nas podszywał się pod zawodnika , wyglada teraz inaczej. Znam osobiście z przed lat i obecnie też. Ten na focie, to może inny Pawlak…

13
0
Would love your thoughts, please comment.x