A. Stolarek: „Reakcja ludzi przerosła moje oczekiwania”

Dzisiaj oficjalnie zaprezentowany został mural z okazji 110-lecia Widzewa Łódź. Jego pomysłodawcami byli kibice czerwono-biało-czerwonych z osiedla Radogoszcz, których podczas specjalnego briefingu prasowego reprezentował Arkadiusz Stolarek. O czym mówił?

Stolarek zdradził, co przyświecało powstaniu muralu. „Chcieliśmy pokazać, że małe marzenia kibiców można spełnić. Widzewiacy zamieszkujący osiedle Radogoszcz marzyli o tym, żeby taki mural powstał w miejscu, w którym można byłoby zapoznać się z klubem i jego historią. Chcieliśmy, żeby każdy mógł identyfikować się z tym, co widać na obrazku. Nic nie byłoby jednak możliwe, gdyby nie prezes spółdzielni, który udzielił nam wsparcia” – usłyszeliśmy.

Skąd wziął się pomysł na projekt trzech chłopców bawiących się na trzepaku? „Projekt wziął się od Mateusza Sipy, który pozwolił nam na jego rearanżację. Pierwotna wersja była dedykowana sezonowi 1996/1997, kiedy to najczęściej noszonymi koszulkami były trykoty Ronaldo z Barcelony, Del Piero z Juventusu i właśnie Marka Citko. My postanowiliśmy pokazać tę pasję z trochę innej strony. Każde dziecko ubrane jest w koszulkę piłkarza Widzewa z innego dziesięciolecia” – stwierdził reprezentant kibiców Widzewa z Radogoszcza.

Jak podkreślił Stolarek , każda z zaprezentowanych koszulek została dokładnie odwzorowana. „Pierwsza koszulka pochodzi z rewanżowego meczu z Manchesterem City w 1977 roku, gdy Zbigniew Boniek grał jeszcze z numerem 10. Druga to chyba najsłynniejsza koszulka Widzewa w historii, czyli Citko i sezon 1996/1997. Trykot Włodzimierza Smolarka pochodzi z rewanżu na Anfield Road z Liverpoolem. Zależało nam, żeby jak najlepiej odwzorować każdą z koszulek. Pomógł nam w tym klubowy fotograf Marcin Bryja, które wszystkie skatalogował, za co mu bardzo dziękuję” – powiedział w rozmowie z dziennikarzami.

W jaki sposób sfinansowany został projekt muralu na 110-lecie Widzewa? „Największego wkładu dokonali kibice Widzewa z Radogoszcza. Przeprowadzili oni zbiórkę w gronie znajomych, którzy od lat zamieszkują to osiedle i wspólnie jeżdżą na mecze. Kolejne wsparcie to Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kibiców »Tylko Widzew«, a trzecie – prywatne – to prezes Widzewa Przemysław Klementowski. Bardzo wszystkim dziękujemy, bo dzięki nim udało nam się finansowo spiąć tę inicjatywę” – dowiedzieliśmy się podczas briefingu.

Stolarek wyjawił, że jest bardzo pozytywnie zaskoczony odbiorem akcji. „Prace trwały kilka dni, w ich trakcie nie zabrakło problemów, często przeszkadzała pogoda, ale wszystko udało się szczęśliwie zakończyć. Wierzę, że ten mural przetrwa. Reakcje ludzi, już nawet nie mam na myśli kibiców, tylko zwykłych mieszkańców osiedla, przerosła moje oczekiwania. Wszyscy chętnie przychodzą, fotografują się, tłumaczą dzieciom, co znajduje się na rysunku i do czego w ogóle służy trzepak (śmiech)” – dodał na zakończenie.