A. Stańczak: „W warunkach, które mamy nauczyliśmy się wyciskać 100%”

5 stycznia 2024, 14:58 | Autor:

Na antenie WidzewTV został wyemitowany kolejny odcinek „Robotniczego Talk-Show”. Tym razem jego tematem było podsumowanie minionych miesięcy w wykonaniu Akademii Widzewa Łódź. Gościem programu był jej menadżer – Aleksander Stańczak. Co powiedział?

O warunkach 

„Ciężko jest trenować, nie mając boiska. Musieliśmy w związku z tym wymyśleć rozwiązania zastępcze. Na początku rundy boisko sztuczne na Łodziance jeszcze było, ale w drugiej części rundy przestaliśmy na nim grać. Murawa tam nie nadawała się do treningów nawet ze względów bezpieczeństwa, dlatego musieliśmy się z niego wynieść. Szukaliśmy rozwiązania i znaleźliśmy je w postaci trzech boisk, między którymi się przemieszczaliśmy. Chodzi o obiekty przy ul. Sępiej, na ChKS-ie i w Wiśniowej Górze. Na to ostatnie musieliśmy dojeżdżać na treningi  i stąd wzięły się też wyzwania czysto logistyczne, związane choćby z tym, żeby dowozić tam zawodników na mecze. W tym miejscu słowa uznania należą się trenerom, którzy również byli za te kwestie odpowiedzialni. Finalnie mogę powiedzieć, że daliśmy radę. Widać, że sztuczne boisko na Łodziance jest już niemal ukończone, więc liczę, że w styczniu wrócimy tam, gdzie nasze miejsce”.

O zmianach w kadrze trenerskiej akademii

„Zmiany zachodziły przed sezonem, ale nie tylko, bo i w jego trakcie. Przykładem jest przeniesienie Andrzeja Rybskiego do pierwszego zespołu, a to pociągnęło za sobą kolejne zmiany. Są nowe osoby i nowe stanowiska w akademii. Liczymy, że to podniesie jakość szkolenia, bo jest to cel nadrzędny i myślę, że mimo braków infrastrukturalnych, z sezonu na sezon wznosimy się na coraz wyższy poziom. Dochodzimy do takiego momentu, gdzie tych zmian nie trzeba robić aż tak dużo. Dochodzą nowi trenerzy i pracownicy, ale jakość naszej kadry trenerskiej nie wymaga rotacji, chyba że są to zmiany wymuszone”.

O postępie w organizacji szkolenia

„Jeśli chodzi o organizacje szkoleniową, to nie wierzę w tzw. samograje. Nigdy nie osiągniemy takiego pułapu, żeby nie dało się jeszcze tej organizacji rozwinąć. Zawsze może być lepiej i zawsze możemy mieć ten punkt, do którego dążymy. Takim przykładem może być baza treningowa, która ma być w jednym miejscu. Powiedzmy, że jest to taki punkt bliski ideału. Wydaje mi się, że nauczyliśmy się w tych warunkach, które mamy wyciskać 100%. Nauczyliśmy się też rozwiązywania problemów, bo wiem, w jakich warunkach się poruszamy. Narzekanie, że ktoś ma lepiej od nas nic nie wniesie. Mamy pewien stan, jaki zastaliśmy i sobie z tym radzimy”.

O przyczynach dużej liczbie kontuzji w rezerwach

„Rezerwy zdecydowaną większość meczów grają na boisku naturalnym. Biorąc pod uwagę naszą bazę treningową, gdzie z boiska naturalnego korzysta pierwszy zespół, a to hybrydowe ma ograniczenia godzinowe, to dla zawodnika ukształtowanego fizycznie przechodzenie z miękkiej na twardą murawę naturalnie wiąże się niecodziennymi obciążeniami i to może wpływać na częstotliwość kontuzji. Będąc na łodziance możemy sobie pozwolić także na lepszą opiekę fizjoterapeutyczną, gdzie mamy gabinet ze sprzętem, medykamenty itd. Gdy musimy jechać na dowolne inne boisko, fizjoterapeuci zabierają najpotrzebniejszy ekwipunek, ale wiadomo, że nie mamy możliwości wykonania pewnych zabiegów”.

O sukcesach

„Mówi się, że wszystkie sukcesy zawsze mają wielu ojców, a porażki są sierotą. Prawda jest taka, że we wszystkim uczestniczymy razem. Wśród sukcesów nie można nie wymienić awansu do Centralnej Ligi Juniorów U-15. Szczególnie gdy spojrzymy na okoliczności, w jakich doszło do tego awansu. Były to trudne spotkania i to mocno wpisało się w historię i ten widzewski charakter. Warunki, w jakich to osiągnęliśmy mówią też dużo o determinacji trenerów i zawodników. Myślę, że w takiej otoczce ten sukces smakuje jeszcze lepiej”.

O sukcesach indywidualnych

„Pod kątem indywidualnym cieszą nas wszystkie debiuty i każda minuta spędzona przez naszych zawodników na boiskach Ekstraklasy. Na początku rundy sporo grał Filip Przybułek, który nadal jest związany z akademią, ponieważ poza obowiązkami zawodniczymi, uczy się powoli fachu trenerskiego i pełni rolę trenera stażysty w bloku D. Był też wyczekiwany i dość nagły debiut Pawła Kwiatkowskiego. Może być to zaskoczenie dla osób, które nie śledzą naszych poczynań, ale ci, którzy uczęszczają na mecze drużyny U-19 i rezerw, mogą zobaczyć, że nie są to debiuty przypadkowe. Biorąc pod uwagę to, w jakich warunkach przyszło nam pracować, to myślę, że jest to kwestia, która powinna nas najbardziej cieszyć po tej rundzie”.

O trudnych chwilach i porażkach

„Mieliśmy za sobą trudniejsze momenty. Trenerom i zawodnikom najbardziej zapadają pamięć najtrudniejsze mecze. Bardzo chcemy zadbać o cel wynikowy  z różnych względów – czasami  ze stricte liczbowych, a czasem ze względów bardziej wewnętrznych,  ambicjonalnych. Nie chcę przytaczać konkretnych rezultatów, ale myślę, że każdy w akademii wie, który moment go najbardziej zabolał. Te chwile nas kształtują, a przecież mamy słynne hasło w tunelu prowadzącym na stadion, że Widzew jest niezniszczalny. Myślę, że jako akademia dołożyliśmy namacalnych dowodów na znaczenie tego hasła”.

O przyszłości

„Pewne plany są realizowane. Wiadomo, że ta przerwa będzie krótka, bo na początku stycznia wracamy do zajęć. W pierwszych dwóch tygodniach w zespołach odbędą się testy motoryczne, będą także pierwsze sparingi. Zorganizujemy też dni otwarte dla zawodników z roczników 2010-2013. Mam nadzieję, że w systematyce pracy pomoże nam powrót na Łodziankę i nie ukrywam, że byłby to dla nas taki prezent noworoczny. Chcemy zorganizować w lutym i marcu dedykowane staże trenerskie, zarówno dla trenerów piłkarskich, jak i tych specjalistycznych. W dalszym ciągu będziemy dążyć do rozwoju współpracy międzynarodowej. Mam na myśli ruchy w obie strony, bo chciałbym, żeby w przyszłości trenerzy mieli ułatwioną drogę do staży zagranicznych”.

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Mario
10 miesięcy temu

Ładnie opowiadasz,masz nadzieję na lepsze zawsze jutro!Oby ta twoja mądra myśl i duże fantazje-się w tym klubie,z młodzieżą,z akademią,z ośrodkiem ZIŚCIŁY!!!

1
0
Would love your thoughts, please comment.x