A. Nocoń: „Wszyscy chcieliśmy grać”
10 listopada 2018, 17:45 | Autor: BercikJak co tydzień, przed meczem Widzewa porozmawialiśmy z trenerem jego najbliższego rywala. Choć spotkanie ostatecznie nie doszło do skutku, i tak postanowiliśmy opublikować nasz wywiad ze szkoleniowcem Olimpii Elbląg, Adamem Noconiem. Uzupełniliśmy go też o komentarz już z dzisiaj.
– Problemy związane z terminem spotkania z Widzewem miały jakiś wpływ na wasze przygotowania?
– Chyba nie, nie było komunikatu, że mecz jest odwołany. Wszystko przebiegało normalnie. Nie zauważyłem, żeby wpłynęło to negatywnie na mój zespół.
– Olimpia odżyła za pańskiej kadencji. W sześciu spotkaniach tylko jedna porażka.
– Czy odżyła, to ciężko ocenić. Na pewno bilans jest lepszy i to napawa optymizmem. Do komfortowej sytuacji jest jednak daleko, bo nadal jesteśmy w strefie spadkowej, na przedostatnim miejscu. Dużo roboty przed nami.
– Problemem jest chyba gra w ofensywie – tylko dwanaście strzelonych bramek, z czego blisko połowa to zasługa Jakuba Bojasa.
– Na pewno ofensywa, jak same statystyki pokazują, nie jest naszą najmocniejszą stroną. Choć w ostatnich meczach strzeliliśmy kilka bramek – dwie z Elaną, dwie ze Stalą Stalowa Wola. Jedynie w Rzeszowie nie zdobyliśmy gola. Statystyki są słabe, ale niedawno byliśmy najsłabsi również w obronie. Cieszę się, że defensywę poprawiliśmy. Ważne, że strzelamy więcej bramek, ale nadal jesteśmy najsłabsi w tym aspekcie w lidze.
– Kwestia poprawienia gry w defensywie to zasługa tego, że jako zawodnik był pan obrońcą?
– Wiadomo – nikt nie lubi tracić bramek. Ja również. Tych bramek Olimpia traciła bardzo dużo, więc na grę obronną położyłem większy nacisk. Na ofensywę również, ale mamy mocno przetrzebiony zespół, więc pole manewru jest ograniczone.
– Po remisie z Elaną, kandydatem do awansu, morale poszło w górę?
– Cenny punkt dla nas. Elana to zespół, który bardzo dobrze gra w tej rundzie, ma fajny styl gry, bardzo ofensywny. Morale trochę się podniosło, bo przed meczem wszyscy skazywali nas na porażkę, a remis osiągnęliśmy po momentami ładnej grze.
– Jakiego meczu spodziewacie się jutro?
– Na pewno nie łatwego! (śmiech) Widzew to najlepszy zespół w tej lidze, góruje we wszystkim. Ostatni mecz w Grudziądzu to wypadek przy pracy, nie może zamazywać całego obrazu. Zespół wygrywa i rządzi w rozgrywkach. Zdajemy sobie sprawę, z jakim zespołem się spotykamy. Faworytem w 100% jest Widzew, ale my gramy u siebie i będziemy chcieli dobrze się zaprezentować w tym meczu.
Aktualizacja:
– Sytuacja się wyjaśniła i dziś nie gramy. Wiecie coś na temat nowego terminu tego spotkania, o ile nie będzie walkowera?
– Nie wiemy nic. Naprawdę, bardzo chętnie bym coś powiedział, ale kompletnie nic nie wiem. Taka sytuacja to najgorsze, co może być, że nie będzie tego meczu.
– Zabezpieczenie tego meczu, nawet jako imprezy niemasowej, naprawdę było aż takim problemem?
– Może gdyby wojewoda wcześniej wydał taką decyzję, to może dałoby radę tak zrobić. Wszystko stało się jednak za późno, no i się nie udało. Nie chcę też powiedzieć jakiejś głupoty, bo ja się na tym nie znam.
– Nasi piłkarze jeszcze dzisiaj byli w Elblągu, także można było próbować grać!
– (śmiech) Ja chciałem grać, wszyscy chcieliśmy grać. Siła wyższa!
Rozmawiał Bercik
Foto: Olimpia Elbląg
Ta zagramy w grudniu jak zamiast boiska kamień będzie i przez zimno 300 osób przyjdzie to 10 emerytów w ochronie wystarczy
A Pan Wojewoda siedzi zadowolony. pewnie odgórnie poszlo zalecenie żeby tak bylo. wcale sie nie dziwie bo pzpn tez nas nie lubi i nie bedzie walkowera. nie bedzie zwrotu kosztow. zaraz to moze tak wyjdzie ze do nas sie zaczna czepiac ze tam w ogole pojechalismy. A Ci ktorzy pisza ze Widzewski charakter itd mamy grac a nie walkower , to pomyslcie, mozna to bylo zrobic z głowa. Prezes olimpii wiedzial od tygodnia ze moga byc problemy. mogl zglosic impreze niemasowa i tyle. chcieli pare srebrnikow wiecej to nie maja nic.i tak by bylo puste pol stadionu. tu chodzi o… Czytaj więcej »
Też chcę zobaczyć trzy punkty dopisane do naszego konta. Ale po walce na boisku, a nie przy zielonym stoliku. Tym bardziej, że odwołanie meczu to sprawa polityczna, a nie sportowa.
A Olimpię spokojnie rozjedziemy w każdym terminie.
Jak by taka sytuacja była na Widzewie,walkower by był na 1910% dla Elbląga
Dopisujemy 3 pkt i jedziemy dalej.
Walkower. Nie ma o czym gadać.
Ja jestem tylko ciekawy co na to Pan Boniek?