A. Majewski: „Jedziemy na Widzew bojowo nastawieni”
18 września 2020, 20:00 | Autor: RedakcjaJuż jutro piłkarze Widzewa staną przed szansą na przełamanie swojej niechlubnej passy, bowiem ich rywalem będzie Stomil Olsztyn, który również zaliczył falstart w lidze. Tradycyjnie przed meczem porozmawialiśmy z trenerem najbliższych przeciwników łodzian, Adamem Majewskim.
– Podobnie jak Widzew, wy również nie rozpoczęliście sezonu zbyt dobrze. Jakie nastroje panują w drużynie?
– Zdecydowanie tak – początek sezonu nie jest dla nas udany. Zdarzyło się tak, że rozpoczęliśmy sezon od dwóch meczów wyjazdowych, a rywale byli dość wymagający. O ile w Tychach udało się zdobyć punkt, to potem było już gorzej. Boli zwłaszcza środowa porażka, bo liczyliśmy na to, że wygramy.
– Statystyki ze spotkania z Odrą pokazują, że to wy prowadziliście grę i mieliście więcej sytuacji do zdobycia bramki. Co się stało, że z boiska schodziliście przegrani?
– Wynik nie odzwierciedla wydarzeń boiskowych. Drużyna Odry nastawiła się tylko i wyłącznie na kontrataki. Oddała z gry może jeden strzał i zamieniła go na gola. W drugiej połowie praktycznie zamknęliśmy ich na własnej połowie. Mieliśmy dwie dobre sytuacje, ale to niestety nie wystarczyło, aby odmienić losy spotkania.
– Czego zabrakło, żeby tych punktów na waszym koncie było więcej?
– Wynika to przede wszystkim z błędów indywidualnych, które popełnialiśmy w pierwszych spotkaniach. Skuteczność jest do poprawy, bo nie zdobyliśmy jeszcze bramki, a były ku temu okazje.
– Czy zamknęliście już kadrę?
– Cały czas rozglądamy się za graczami ofensywnymi, rozmawiamy z dwoma, trzema zawodnikami. W najbliższych dniach powinni dołączyć do drużyny. Niedawno pozyskaliśmy doświadczonego obrońcę Damiana Byrtka z Miedzi. Na pewno będzie przydatny dla naszego zespołu, bowiem mamy młodą drużynę. Dzięki takim piłkarzom młodzi mogą dalej się rozwijać i podnosić swoje umiejętności.
– Uważa pan, że obecna pierwsza liga jest mocniejsza niż w poprzednim sezonie? Rok temu zajęliście dziesiąte miejsce, ale dwie kolejki przed końcem nie było tak kolorowo.
– To prawda. Dołączyłem do drużyny w końcówce sezonu, walczyliśmy o utrzymanie. Jednak tabela była tak spłaszczona, że mogliśmy równie dobrze pokusić się o baraże. Myślę, że w tym roku poziom może być wyższy i trudniej będzie zająć wysokie miejsce. Spadły Arka, Korona i ŁKS, do tego dodatkowo dochodzi całe grono zespołów, które mają potencjał sportowy oraz finansowy, aby liczyć się w tej lidze.
– Czy pojedynek z Widzewem wzbudza w drużynie dodatkową motywację, czy traktujecie ten mecz jak każdy inny?
– Mamy młody i ambitny zespół. Każdy mecz dla nas jest cenną lekcją, bo każdy zespół gra w różny sposób. Sytuacja w tabeli jest jaka jest. Jedziemy na spotkanie z Widzewem bojowo nastawieni, bo potrzebne są nam punkty.
– Czasu na przygotowania do spotkania było mało. Skupiliście się na całości, czy trenowaliście te aspekty, które nie funkcjonowały w poprzednich meczach?
– Czwartkowy trening był standardowym, pomeczowym. Zawodnicy grający większy wymiar czasowy mieli rozruch, natomiast pozostali trening wyrównawczy. W piątek zajmowaliśmy się założeniami taktycznymi, już pod mecz z Widzewem.
– Z tym przygotowaniem może nie być łatwo, bo Widzew w ostatnim meczu wybiegł właściwie w całości innym składem, niż tym którym grał w dwóch pierwszych kolejkach.
– Są w tym zespole piłkarze wiodący i na nich się skupimy. Co do reszty, to patrzymy na siebie oraz na swoją grę.
Rozmawiał Dawid
Foto: Stomil Olsztyn
Do czego to doszło, że jakieś przeciętniaki jadà do nas bez żadnej pokory…. kiedy zaczniemy karać takie klubiczki …
Może więcej pokorv kolego?Za malo nosa utarło ?Mvślisz,ze przed Widzewem będą klękać?A z jakiej racji niby?Poki co Widzew to chlopcy do bicia i kopacze drwale.Olsztyn w 1 lidze chyba 10l. nieprzerwanie.Jak oni przeciętniaki to kim Widzew???no tvlko cieniasami do bicia :)Jak będzie remis to będzie dobrze.
Zabawne, że piszesz o pokorze samemu jej nie mając. Przeciętny to jest co najwyżej twój komentarz chłopaku.
W poprzednich ligach każdy się spinał na Widzew, a potem była gadka, że w meczach z Widzewem wszyscy wspinają się na wyżyny możliwości. Może w roli nie-faworyta będzie nam łatwiej? Ja bym się z tego cieszył.
Jeśli nie wyjdzie nam ze Stomilem, to na pytanie o osiągnięcia Widzewa, Pani prezes bedzie musiała wydłużyć swoje 'Yyyyyyyyyyyy’
Jak trener Stomilu oglądał nasz mecz to nie dziwię się, że jest tak bojowo nastawiony.
Bardzo dobrze pamiętam Adama Majewskiego, był rozgrywającym. Wydaje mi się, że za czasów gry w Płocku był łączony z Widzewem. Właśnie piłkarz jego pokroju i umiejętności byłby idealnym wzmocnieniem. Ktoś, kto potrafi uporządkować grę w środku.
Ktoś zapomniał że gramy w 1 lidze Widzew Widzew był wielki 20 lat temu
Naprawdę wyzerujmy licznik zajmijmy się dopingiem i zacznijmy być wszyscy jedna drużyna!!!Rozpierdolmy wszystkich po kolei zaczynając od zera zaczynając od jutra!!!
Nie do końca to wygląda jak Majewski opowiada, drużyna Stomilu jest rozbita przez byłych legionistów, darmozjadów ala Kowalewski ustawionych przez właściciela, jutro to będzie lekka przeprawa dla Widzewa.