A. Kaźmierczak: „Moim zdaniem Olimpii zabrakło determinacji”

Drużyna Widzewa powoli zapomina już o „wycieczce”, jaką przyszło jej zaliczyć w ubiegły weekend i rozpoczyna przygotowania do meczu z Rozwojem Katowice. W międzyczasie rozstrzygać się będzie sprawa nieodbytego starcia z Olimpią Elbląg. Głos w sprawie ponownie zabrał Adam Kaźmierczak.

Prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej, a także członek zarządu Polskiego ZPN, gościł we wtorkowy poranek na antenie Radia Żak. „Decyzję w tej sprawie podejmować będzie Komisja ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego. Ja zakładam, że ona zostanie podjęta najpóźniej jutro. Jestem zdania, że mecze powinny odbywać się z udziałem kibiców, ale tu sprawa była wyjątkowa. Komisja będzie musiała rozstrzygnąć to, czy organ administracji państwowej może wpływać na kalendarz rozgrywek ligowych. W tej sprawie oraz także na przyszłość. Werdykt obserwować będzie cała Polska” – mówił o działaniach PZPN w sprawie nierozegranego w sobotę meczu.

Na stronie PZPN, w sobotę wyczytać można było lakoniczny komunikat. Dlaczego nie zawierał on konkretnych stwierdzeń? „Treść komunikatu sprawia, że możliwe są dwa wyjścia: albo walkower dla Widzewa, albo ustalenie nowego terminu tego spotkania. Gdyby w tym komunikacie PZPN napisał, że to on odwołuje mecz, byłoby przesądzone, że o żadnym walkowerze nie ma mowy” – stwierdził Kaźmierczak.

Prowadzący audycję Arkadiusz Stolarek cytował pismo wojewody warmińsko-mazurskiego, podkreślając fragment o zakazie organizacji sportowej imprezy masowej w Elblągu. „To stwierdzenie jest kluczowe. W II lidze nie ma wymogu, który występuje w Ekstraklasie czy I lidze, dlatego według mnie nic nie stało na przeszkodzie, by mecz ten rozegrać, jako imprezę niemasową czy nawet bez udziału publiczności. Moim zdaniem, po stronie działaczy Olimpii zabrakło determinacji” – powiedział szef ŁZPN.

Gość programu jasno wyraził pogląd, że decyzja o zakazie organizacji imprezy na stadionie Olimpii masowej podjęta została pochopnie. „Wszyscy doskonale wiedzieli, kiedy zaplanowany jest ten mecz. Wiadomo też, że kibice Widzewa jeżdżą licznie za swoją drużyną i będą chcieli pojawić się także w Elblągu. Czy coś stało się pomiędzy wydaniem decyzji na organizację imprezy masowej a meczem? Moim zdaniem nie. Nie zgadzam się, że kibice Widzewa byliby zagrożeniem dla mieszkańców Elbląga. Przez całą rundę jesienną nic takiego z ich strony się nie wydarzyło” – zauważył Kaźmierczak.

Stolarek przywoływał także przykład, o którym pisaliśmy na WTM. W marcu 2015 roku, w bardzo podobnej sytuacji, to Widzew ukarano walkowerem za brak możliwości zorganizowania meczu z Sandecją Nowy Sącz. „Jeżeli zastosować tutaj jednolita linie orzeczniczą, to mamy odpowiedź, jaka powinna być decyzja PZPN w tej sprawie. Ta obecna sytuacja jest podobna i myślę, że to też będzie brane pod uwagę” – powiedział Adam Kaźmierczak.