A. Derbin: „Będziemy walczyli o nasze marzenia”

10 maja 2019, 19:40 | Autor:

Już za niecałe dwa dni w Bełchatowie rozpocznie się najważniejszy mecz sezonu, zarówno dla piłkarzy Widzewa, jak i GKS Bełchatów. Przed starciem o awans do II ligi porozmawialiśmy więc z trenerem rywali, Arturem Derbinem.

– Jak nastawienie przed niedzielnym spotkaniem?

– Standardowe pytanie, więc wypadałoby udzielić standardowej odpowiedzi: bojowe (śmiech). Pojawiła się przed nami szansa, która nie spadła nagle z nieba, tylko sami ją sobie wypracowaliśmy na przestrzeni całego sezonu, dzięki naszej żmudnej pracy. Zamierzamy z niej w niedzielę skorzystać. Zdajemy sobie oczywiście sprawę z tego, kto do nas przyjeżdża, ale będziemy nastawieni na walkę o każdy centymetr boiska, na to, żeby podnieść nawet ten próg bólu. Będziemy walczyli o nasze marzenia.

– Po wpadce w środę, Widzew w Bełchatowie musi wygrać. Spodziewa się pan otwartego meczu? 

– To będzie zależało od tego, jak obie drużyny podejdą do tego starcia. My mamy swój sposób grania. Miałem okazję oglądać mecz Widzewa z Olimpią na żywo, analizowałem też kilka ostatnich spotkań Widzewa. Wnioski dziś przekazałem drużynie, a o szczegółach dowiemy się w niedzielę. Prawda jest taka, że ktoś w poniedziałek obudzi się w dobrych nastrojach. Mam nadzieję, że będziemy to my.

– Wy też w ostatnim meczu przegraliście. Pańscy piłkarze będą pałali żądzą zwycięstwa, by zapomnieć o tym, co się stało w Toruniu?

– Pomimo złego wyniku, z Elaną do 60-70 minuty graliśmy dobrze. Dopiero potem było gorzej, również za sprawą tego, że przeciwnik starał się utrzymywać wynik. W Toruniu straciliśmy dużo goli, co jest do nas niepodobne. Ten mecz już jednak przeanalizowaliśmy, jest on za nami. Wyciągamy wnioski i skupiamy się na Widzewie. Wszystkimi siłami będziemy chcieli sprawić ogromną niespodziankę, bo nikt nas w roli pretendentów do awansu przed sezonem nie stawiał.

– Co się zatem stało w końcówce starcia z Elaną? Opadliście z sił?

– Jesteśmy przygotowani fizycznie bardzo dobrze i możemy grać następne dwanaście meczów. Nie ma z tym dla nas najmniejszego problemu. Nikt tutaj nie siadł, było to związane z czymś innym. Być może zadecydowało wprowadzenie na boisko Emile’a Thiakane, który po urazie był nie w pełni przygotowany. Tę decyzję muszę wziąć na siebie. Stworzyliśmy sobie wiele sytuacji do tego, żeby ten mecz przechylić na naszą korzyść. Była też jedna kontrowersja przy rzucie karnym, ja już nie chcę jednak wspominać o tym spotkaniu. Ono jest już za nami. Niezależnie od wyniku, i tak w niedzielę musielibyśmy wygrać.

– Mecz z Widzewem dopiero w niedzielę. W sobotę będzie pan śledził inne wyniki?

– Nie, staram się w żaden sposób nie kalkulować, ale siłą rzeczy dochodzą do mnie wszystkie te informacje. Szczerze mówiąc, oglądając mecz Widzewa byłem bardzo zrelaksowany, dopiero następnego dnia wyczytałem, że jeżeli Olimpia w sobotę przegra, a my zwyciężymy, to mamy zapewniony awans.

– Tak samo jak Widzew.

– Dokładnie tak. Pojawia się więc szansa dla obu stron. W środę przyglądałem się, jak reaguje Widzew na sytuacje boiskowe, jak zachowuje się w różnych fazach gry. To mnie najbardziej interesowało, a wynik już mniej. Zdarzyło się tak, że Olimpia wykorzystała słabość łodzian w fazach przejścia do obrony i odniosła ważne dla siebie zwycięstwo.

– Zakładając pesymistyczny dla was scenariusz, czyli brak awansu. Będziecie się odwoływać od odjętych dwóch punktów?

– Niestety ta kara nam bardzo ciąży, natomiast nikt nam tych punktów nie zwróci. My mieliśmy swoje problemy i pomimo nich jestem bardzo dumny z moich chłopaków, z pracy, którą wykonali na przestrzeni roku. Teraz mogą dostać nagrodę właśnie za tę pracę, za serce, za charakter. To jest młoda drużyna, złożona z wielu wychowanków, a nagrodą będzie mecz z Widzewem. Traktujemy go jako wielką szansę i chcemy z niej skorzystać.

– Możecie nie tylko awansować, ale również wygrać w klasyfikacji Pro Junior System.

– Na ten moment wszystko wskazuje na to, że główna nagroda przelana zostanie na nasze konto. Choć mocno liczymy się w walce o awans, to w ostatnich meczach cały czas gra czterech młodzieżowców i to są naprawdę bardzo wartościowi zawodnicy. Obok nich są też piłkarze doświadczeni, choćby Patryk Rachwał, który ostatnio nie występuje, ale służy dobrą radą. Są też Mariusz Magiera czy Marcin Grolik. Pozostali to młodzi, ambitni chłopcy, którzy chcą jeszcze wiele w piłce osiągnąć.

– Dziś gruchnęła informacja, że w Bełchatowie zabraknie kibiców Widzewa. Jak to na was podziała?

– Trudno powiedzieć, bo my dowiedzieliśmy się o tym przed chwilą. To przykre, że takiego meczu nie mogą oglądać kibice drużyny przyjezdnej. Nie mnie to jednak komentować. W niedzielę czeka nas piłkarskie święto i szkoda, że nie wezmą w nim udziału fani obu klubów. My skupiamy się jednak na tym, co jest na murawie, a dodatkowo liczymy na wsparcie naszych sympatyków i doping, który będzie nas zagrzewał do walki.

– Na koniec rozmowy odbiegnę od tematu i zapytam o Zagłębie Sosnowiec, którego jest pan wychowankiem.

– Właśnie się zastanawiałem, dlaczego pan nie dzwoni, bo zaraz będę oglądał Zagłębie (śmiech).

– Po spadku, w Sosnowcu głośno mówi się o zmianie trenera. Jednym z kandydatów jest były szkoleniowiec Widzewa, Radosław Mroczkowski. A gdyby pan dostał taką propozycję?

– Pomidor (śmiech). Czuję się w Bełchatowie bardzo dobrze, mam tutaj robotę do skończenia i tylko na tym się w ostatnim czasie skupiam. Pomimo różnych spekulacji, zachowuję chłodną głowę. Najważniejsza jest praca w GKS i mam nadzieję, że dokończymy ją z fajnym skutkiem.

– Pozwolę się z tym nie zgodzić…

– I ja to rozumiem. Wypowiadam się jedynie na temat postawy mojej drużyny, nie zamierzam wchodzić w kompetencje trenera Paszulewicza. Pomimo swoich problemów, Widzew też chce osiągnąć nakreślony cel. Przypominam sobie konferencję prasową po meczu w Łodzi, gdy powiedziałem, że pierwsze miejsce jest już dawno zajęte przez Widzew, a walczyć można jedynie o dwa pozostałe.

– Widzew był wtedy po siedmiu zwycięstwach z rzędu. Wy przerwaliście tę passę, a po meczu z GKS wciąż nie możemy się podnieść.

– To już wy musicie się dowiedzieć, co się stało, ja w tę historię nie wnikam. My mamy swoje problemy, ale problemy są po to, żeby je rozwiązywać.

Rozmawiał Guzi

Subskrybuj
Powiadom o
17 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Jaropomorska
5 lat temu

Oglądałem mecz Elany z Botami i pan trener gada głupoty, Elana nie broniła wyniku tylko po każdej bramce dążyła do następnej, to GKS ma typowa grę obrona Częstochowy najlepiej w 11

ave
Odpowiedź do  Jaropomorska
5 lat temu

Oby Elana jutro tak grała, bo w innym wypadku pojedziemy do Bełchatowa na wycieczkę…

Bula
Odpowiedź do  ave
5 lat temu

To nie jest prawda, nawet porażka Elany pozostawia nam furtkę. Jeśli Elana w ostatnim meczu nie ogra Olimpii Elbląg to nasza wygrana w Bełchatowie dałaby nam awans. Jest jeszcze Radomiak, gdzie 2 remisy Radomiaka przy naszej wygranej w Bełchatowie też może dać nam awans. No ale niestety – najtrudniejsze w tym wszystkim jest to, że my musimy zdobyć 3 pkt w Bełchatowie… Jeśli to zrobimy to awans jest realny.

Mario
Odpowiedź do  Jaropomorska
5 lat temu

Ja również oglądałem ten mecz i dla mnie piłkarsko Bełchatów był lepszy. Indywidualne błędy zdecydowały o ich porażce.
Niestety ale obawiam się że nawet 3 pkt. nie dadzą nam awansu.

Marcin
5 lat temu

Oni muszą wygrać więc my zagramy jak Grudziądz bronmy sie bądźmy skuteczni i wygrajmy. Rozliczymy się po sezonie. Widzew my wierzymy

5 lat temu

Ja mam pytanie, dlaczego mając problem ze skutecznością odsuwamy odnpierwszego składu dwóch napadtników, z czego jeden właśnie strzelił hat tricka? Przecież to jest sabotaż. Zamiast tego gramy miernym Banaszakiem

Odpowiedź do  Widzewiakh
5 lat temu

Już 4 bramki*

JaxJeden
Odpowiedź do  Widzewiakh
5 lat temu

Fantastycznym jest porównywanie okręgówki do 2 ligi. Czyli jak strzelił 4 bramki z Termami Uniejów to też 4 może strzelić GKSowi Bełchatów? Ci odesłani do rezerw udowodnili w rezerwach jak bardzo są potrzebni pierwszej drużynie tracąc po kilka bramek z amatorami.

Milan
Odpowiedź do  Widzewiakh
5 lat temu

Z kim z kim i komu

Krzysiek
5 lat temu

Jutro wszyscy trzymamy kciuki za Elane !!! Elana gol Elana gol Elana gol gol gol gol gol !!!

VIS
5 lat temu

Dlaczego Mihajlević nie jest w 18 na Bełchatów ? Razem z Wolsztyńskimi byli by znacznie lepszym duetem niż Wolsztyński i Banaszak lub Mąka ?

Krystian
5 lat temu

Chyba do 1 ligi ale wy czasem babole walicie

Dino1969
5 lat temu

Nie dac sie skontrować to podstawa , a może uda sie cos strzelić….I nasi rozegraja mecz sezonu….

Krzysiek
5 lat temu

Swider powinien grac to by poprawil Rachwalowi ha ha

Rafix1910
5 lat temu

Witam,ma ktoś jakieś informacje o tym czy można obejrzeć na jakieś stronce mecz Elany z olimpią?

Karczi
Odpowiedź do  Rafix1910
5 lat temu

o ile się orientuję to tylko relacje tekstowe będą, my mamy Widzew TV a Elana odpowiednika nie ma, nawet za $$, także tylko śledzenie tekstu pozostaje.

LUKAS
5 lat temu

Na tvcom.pl mozna kupic transmisje meczu elany ale za 12zl

17
0
Would love your thoughts, please comment.x