A. Chodera: „Nasz cel zrealizowałyśmy w stu procentach”
30 marca 2024, 21:00 | Autor: MichałW piątek koszykarki Widzewa Łódź przegrały 43:67 z AZS Politechniką Koroną Kraków. Była to druga porażka z krakowiankami, przez co podopieczne Anny Chodery odpadły z fazy play-off I ligi kobiet na pierwszej rundzie. Co po ostatnim spotkaniu sezonu powiedziała trenerka zespołu?
W pierwszej połowie łodzianki były w stanie nawiązać bardzo równą walkę z czołową drużyną zaplecza Ekstraklasy. „Przede wszystkim gratuluję drużynie z Krakowa, bo naprawdę jest to bardzo silny zespół. Dopóki starczyło nam sił, to do tej pory walczyłyśmy. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu koncertowa, chyba najlepsza ze wszystkim meczów. Dziewczyny nie mają się dziś czego wstydzić, bo dopóki miały siły, stawiały się najlepszemu zespołowi z naszej grupy. Podejrzewam, że ta drużyna znajdzie się w czołowej czwórce i powalczy o najwyższe cele” – usłyszeliśmy na gorąco po spotkaniu.
Miniony sezon był dużo wygodniejszy pod względem rotacji kadrowej, bowiem znacznie rzadziej zawodniczki zmagały się z kontuzjami. „W tym sezonie kontuzje nas na szczęście omijały i tutaj duże słowa uznania należą się naszemu fizjoterapeucie, który wykonał kawał dobrej roboty. Wiadomo, że były jakieś urazy, ale nie wykluczały one zawodniczek na więcej niż dwa lub trzy mecze. Były też choroby, ale dużo zawodniczek zagrało we wszystkich spotkaniach. Uważam, że jest to nasz duży sukces” – oceniła opiekun zespołu.
Jak okiem trenerki wyglądała miniona kampania? „Cel osiągnęłyśmy – miała być ósemka i play offy. W przeciwieństwie do poprzedniego sezonu, teraz udało nam się tego dokonać, więc nasz cel zrealizowałyśmy w stu procentach. Myślę, że aby zajść dalej zabrakło takich dwóch lub trzech meczów, które przegrywałyśmy jednym punktem. Były z dwa takie starcie, które praktycznie były wygrane, a w ostatnich dwóch minutach rywalki wyrywały te zwycięstwa w naszej hali. Mogłyśmy być wtedy na miejscu piątym, ale można jedynie gdybać co byłoby dalej” – usłyszeliśmy.
Dla trenerki był to ostatni mecz w roli szkoleniowca zespołu seniorskiego. W kolejnym sezonie poprowadzi ona drużyny młodzieżowe MUKS. „Przed nami na pewno będą zmiany. Bardzo brakuje nam trenerów w młodzieżowej koszykówce. Mamy tutaj ograniczone pole manewru. Już w tym sezonie mówiłam otwarcie, że jeśli tylko prezes znajdzie trenera do I ligi, to ja mogę zająć się młodzieżą. Brakuje nam szkoleniowców, bo niektórzy mają po dwie grupy szkoleniowe, a tak nie powinno być. Każdy trener powinien mieć swoją jedną drużynę, dlatego zostałą podjęta właśnie taka decyzja” – zakończyła Anna Chodera.
Zrealizowałam plan w 100% dlatego lecę ze stołka…tak dziś wygląda filozofia Widzewa wg. pana z avallonu
Pan z avallonu z koszykówką nie ma nic wspólnego.
Filozofia Widzewa
kończ pani!! nie ta liga!!!!
Szkoda grup młodzieżowych, już i tak pod wodzą tej Pani rozpadły się dwie najstarsze grupy młodzieżowe u19 i u17.
„Operacja się udała, pacjent zmarł”