A. Budka: „Niestety, czeka mnie przerwa”

1 kwietnia 2016, 09:49 | Autor:

Adrian_Budka

Adrian Budka pomału zaczyna wchodzić do grona widzewskich pechowców. Jesienią doskwierały mu problemy z mięśniem dwugłowym uda. Gdy wydawało się, że ma to już za sobą, pojawiły się kłopoty z łydką.

Kapitan Widzewa doznał urazu już w meczu z Zawiszą Pajęczno. „Początkowo myślałem, że to tylko zbicie. Dograłem spotkanie do końca, więc byłem przekonany, że szybko sytuacja wróci do normy. Wyszedłem na mecz z Włókniarzem, ale jednak okazało się, że to poważniejsza sprawa. Dlatego już po kwadransie zszedłem z boiska” – opisywał.

Skrzydłowy przeszedł badanie USG, które potwierdziło gorszy scenariusz. „Mięsień jednak jest naderwany, więc to nie błahostka. Zacząłem już rehabilitację, żeby robić łydkę. Raczej nie ma szans, żebym zagrał w sobotę.  Najpewniej czeka mnie przerwa, ale nie powinna być ona zbyt długa. Liczę, że przy dobrych wiatrach wrócę na koleje spotkanie” – stwierdził Budka.

Widzewiak doszedł nawet do wniosku, że problem może leżeć gdzie indziej. „Zacząłem się zastanawiać, czy może te problemy z mięśniami nie biorą się z biodra lub kręgosłupa. Jestem umówiony na konsultację ze specjalistą w tym zakresie. Może sprawa tkwi w czymś innym” – zastanawia się kapitan RTS.

Budka ma się pojawić na dzisiejszym treningu, choć pewnie tylko w roli statysty. Sama obecność lidera drużyny może pomóc odpowiednio skoncentrować się piłkarzom na meczu z Zawiszą. Ich myśli mogą być gdzie indziej, po zawirowaniach wokół sztabu szkoleniowego.