A. Budka: „Kiedy nie grałem, to przeżywałem te porażki”
24 października 2015, 14:07 | Autor: RyanNiedawno publikowaliśmy na łamach WTM tekst, który udowadniał, że drużyna Widzewa nie potrafi wygrywać bez Adriana Budki. Na szczęście doświadczony skrzydłowy wraca już do składu. Wczoraj informowaliśmy, że będzie w kadrze na mecz z Mazovią. Dziś sam zainteresowany potwierdził to w rozmowie z klubową witryną.
Budka przyznał, że jest gotowy do gry w niedzielnym starciu. „Obecnie nic mnie nie boli, trenuję normalnie i nic nie odczuwam. Jest to jednak specyficzny mięsień. Uraz przychodzi nagle. Nie ma żadnego „ostrzeżenia” wcześniej, że coś jest nie tak lub należy zachowywać się trochę spokojniej. (…) Myślę jednak, że jest i będzie dobrze” – uważa.
Pomocnik Widzewa zdradził, że obserwując grę kolegów z boku przeżywał większy stres, niż gdy sam wychodził na boisko. „Kiedy nie grałem, to przeżywałem te porażki. Jeżdżę na mecze z chłopakami, wspieram ich jak mogę, ale ostatnio punktów nie zdobyliśmy. To boli, ale walczymy dalej, bo wszyscy wiemy o co gramy. Cel jest wciąż ten sam” – podkreśla Budka.
Popularny „Budyń” przyznał, że dostrzegł u kolegów lekki spadek morale po ostatnich porażkach, ale sytuacja jego zdaniem wraca do normy. „Po chwilowym przygnębieniu, w drużynie coraz bardziej widać sportową złość, zwłaszcza patrząc na ambicję, z jaką koledzy trenują. Sam, nie grając, byłem zły z powodu straconych punktów. Są jednak kolejne spotkania, w których trzeba się odkuć. Musimy się zmobilizować i walczyć o powrót na górę tabeli. Nic innego nam nie pozostaje” – powiedział „Łączy nas Widzew”.
Skrzydłowy RTS zaznaczał także, że drużyna otrzymuje duże wsparcie ze strony trybun. „Wszyscy wiemy, że nie ma takiej drużyny w Polsce, która na tym poziomie ma tylu kibiców. Atmosfera na meczach jest świetna i bardzo nam pomaga. Tym bardziej musimy jak najszybciej się otrząsnąć, żeby dać im radość, żeby przychodzili jak najliczniej. Gramy nie tylko dla siebie i swoich rodzin, ale także dla nich” – mówił. „Liczę na to, że nasi fani zobaczą nasze przebudzenie w meczu z Mazovią. Oni kochają ten klub i są z nami na dobre i na złe, natomiast my jako zawodnicy musimy zrobić wszystko, żeby ich zadowolić swoją grą” – zakończył Adrian Budka.
Cały wywiad z pomocnikiem na stronie „Łączy nas Widzew”.