Sprawa Wolańskiego zamknięta?
12 października 2017, 21:07 | Autor: RyanW poprzednim tygodniu tematem numerem jeden wśród kibiców była niespodziewana zmiana kapitana w zespole Widzewa. Odważną decyzję o przekazaniu opaski trener Franciszek Smuda tłumaczył kwestiami wychowawczymi. Co dalej?
Na konferencji prasowej po meczu z Turem Bielsk Podlaski szkoleniowiec rzucił na całą sprawę więcej światła. „Jakieś działania wychowawcze muszą być. Nie może być tak, że zawodnik rządzi wszystkimi w klubie: trenerem, prezesem czy kierowcą. Spędziłem tu wiele lat i jeszcze mam nadzieję trochę spędzę, ale nigdy nie dopuszczę do tego, by nie było dyscypliny” – tak Smuda tłumaczył zabranie Patrykowi Wolańskiemu odstawienie od składu i zabranie opaski kapitana.
Między słupkami stanął w ubiegłą sobotę Maciej Humerski i choć zachował czyste konto, kibice zastanawiali się, czy Wolański wróci do bramki. Wygląda na to, że są na to szanse. „Taką decyzję podjęliśmy wspólnie, w trójkę w sztabie szkoleniowym. Sporo działo się przed meczem z Turem i uznaliśmy, że Patrykowi potrzebny będzie spokój. W tej chwili uważamy, że temat jest zamknięty. Wszystko zostało wyjaśnione” – powiedział optymistycznie trener bramkarzy Zbigniew Małkowski.
Zdaniem Małkowskiego, widzewiak prezentuje wysoką dyspozycję i wciąż może się rozwijać. Szkolący Humerskiego i Wolańskiego trener wskazywał, które elementy piłkarskiego rzemiosła kuleją u tego drugiego. „Patryk ma potencjał, by zostać bramkarzem na miarę Ekstraklasy, ale to nie znaczy, że nie musi nad sobą pracować. Musi poprawić stronę mentalną, by móc wejść na jeszcze wyższy poziom” – stwierdził szkoleniowiec w programie „Piłsudskiego 138”.
Decyzja o tym, kto wybiegnie w podstawowym składzie w meczu z GKS Wikielec nie została jeszcze ogłoszona. Być może kibice poznają ją dopiero w sobotę, na krótko przed pierwszym gwizdkiem.