A. Kwiek: „Za dużo mam lat, by się tym przejmować”
8 października 2017, 17:46 | Autor: RyanPo poprzednim meczu w Łodzi, zakończonym niepowodzeniem, Aleksander Kwiek nie był zbyt rozmowny. Zbył dziennikarzy krótkim: „Na razie, chłopaki”. Po spotkaniu z Turem Bielsk Podlaski miał już lepszy humor i można było zamienić z nim kilka słów.
– Dwie asysty w środę w pucharze, a dziś bramka. Forma rośnie?
– Cieszy, jeśli są asysty i bramki. Oby tak dalej. Chciałbym podtrzymać tą formę w kolejnych spotkaniach. Oczywiście najważniejsze jest zwycięstwo. Nieważne, z kim gramy. W każdym meczu musimy wygrywać.
– Przychodziłeś z opinią przyszłego lidera drużyny, a musisz zadowolić się rolą rezerwowego. Jak sobie z tym radzisz?
– Czasami wychodzę w pierwszym składzie, a czasami siadam wśród rezerwowych. Nie ma jednak co się obrażać. Taka jest decyzja trenera. Ja zaciskam zęby i staram się w każdym meczu pokazać z jak najlepszej strony. Cieszę się, że jestem w takim klubie, jak Widzew Łódź.
– Piłkarze lubią liczby. W lidze masz dwa gole i żadnej asysty. Nie martwisz się tym?
– Gdy nie ma tych liczb, człowiek ani nie strzela bramek, ani nie asystuje, to są różne myśli. Za dużo mam jednak lat, żeby się takimi rzeczami przejmować. Wiem, że to z czasem i tak przyjdzie. Już powoli przychodzi.
– Trener Smuda dostrzega postęp w waszej grze piłką. Ty też widzisz progres?
Tak. Można powiedzieć, że w zarówno w treningu, jak i w meczach ligowych wygląda to coraz lepiej. Piłkarsko prezentujemy się naprawdę nieźle. W 100% zgadzam się z tą opinią trenera.
Rozmawiał Ryan