Mocne transfery dopiero zimą

3 września 2017, 10:53 | Autor:

Ostatnie ruchy kadrowe, polegające na rozwiązaniu kontraktów z trzema zawodnikami i wypożyczeniem jednego, mogły sugerować, że Franciszek Smuda robi miejsce dla nowych piłkarzy. Transferów chyba jednak już w tej rundzie nie będzie.

Kandydatami, którzy jako ostatni mieli okazję podpisać kontrakt z Widzewem, byli Stefan Smiljanic oraz Danny Sanchez. Jednak Słoweniec i Peruwiańczyk nie przekonali do siebie szkoleniowca łodzian. Dlaczego? „Po prostu uznałem, że nam się nie przydadzą. Czasem trzeba piłkarza dotknąć, żeby się przekonać, jakie ma umiejętności. Trzeba sprawdzić, czy nie jest to jakiś kaleka” – śmiał się Smuda.

Czy to oznacza, że kadra Widzewa w rundzie jesiennej już się nie zmieni? Zdaniem trenera raczej tak, choć przesądzić tego nie można. „Mamy szerokie kontakty i ludzie nam pomagają. Jeżeli pojawi się jakiś zawodnik, który nie będzie miał ważnego kontraktu, można go wziąć. Nie ma jednak takiego przymusu” – stwierdził trener RTS.

Poważne wzmocnienia szykowane są dopiero zimą. Tak, by zespół jak burza przeszedł rundę rewanżową i zgrywał się już na II ligę. „Zimą będziemy chcieli wziąć czterech mocnych piłkarzy. Musimy myśleć przyszłościowo i już zgrywać drużynę pod katem gry w II lidze” – mówi Smuda.



Popularny „Franz” nie martwi się wąską kadrą i brakiem wzmocnień. Chwali też swoich podopiecznych, których ma w drużynie. „Oni cały czas robią postęp. Wystarczyło ich ustawić i pozwolić im uwierzyć w siebie. I tu nie chodzi tylko o Radwańskiego. Dobrze wyglądają też Zieleniecki, Kozłowski czy Pigiel. On też z meczu na mecz wygląda lepiej” – powiedział po mecz z Legią II szkoleniowiec.

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x