P. Wolański: „Grając w Widzewie trzeba zawsze dawać z siebie wszystko”
6 sierpnia 2017, 18:17 | Autor: RedakcjaJednym z zawodników, do których nie można było mieć większych pretensji po przegranej w Sulejówku był Patryk Wolański. Łódzkiemu golkiperowi wprawdzie zdarzyło się kilka błędów, ale nie był winny utraty żadnej z bramek. Po meczu nie krył za to rozczarowania postawą drużyny.
Wolański był zły m.in. na Adama Radwańskiego, który wyleciał z boiska za czerwoną kartkę. „To jest karygodne, żeby dostać dwie żółte kartki za gadanie z sędzią. W głowie mi się to nie mieści, że można w ten sposób dać się osłabić. Zaczęliśmy grać w dziesiątkę, szybko dostaliśmy bramkę, później drugą i było po meczu. Brawa dla Victorii za zwycięstwo” – skwitował.
Bramkarz stwierdził, że gracze z Sulejówka niczym Widzewa nie zaskoczyli, bo w zeszłym sezonie większość meczów wyjazdowych wyglądała tak samo. „Każdy, kto gra u siebie, przeciwko wielkiemu Widzewowi, jest podwójnie zmotywowany i nie ma nic do stracenia. My z kolei zawsze gramy o życie, bo jesteśmy krytykowani za każdą stratę punktów. Mało tego, nawet jak wygramy 1:0 po słabej grze, to też da się usłyszeć pod naszym adresem słowa krytyki. Ale to nie jest żadne wytłumaczenie, bo jak się gra w takim klubie jak Widzew, to zawsze trzeba dawać z siebie wszystko. Bez względu na okoliczności” – zakończył kapitan.
K.