P. Cecherz: „Jestem dobrej myśli”
19 lipca 2017, 19:16 | Autor: RyanW piątym letnim sparingu piłkarze Widzewa po raz drugi musieli uznać wyższość rywali. Tym razem łodzian pokonał drugi zespół Lecha Poznań, a jedyny gol padł na początku drugiej połowie spotkania. Jak sparing ocenił Przemysław Cecherz?
Trener Widzewa dostrzegał błędy w grze swojej drużyny, choć częściowo tłumaczył je zmęczeniem. „Gra była słabsza. Trochę zmęczenie jeszcze wychodzi, ale nie chcę się usprawiedliwiać. Ze strat piłki brało się to, że trzeba było gonić. Lech natomiast grał spokojnie piłką i lepiej nią operował. Szkoda, że przegraliśmy, ale rywale o te dwie sytuacje był dzisiaj lepszy. Kończymy już etap selekcji i mamy już zarys składu. Będziemy teraz pracować nad taktyką. Jestem dobrej myśli” – powiedział ze spokojem.
Cecherz wyjaśniał, że podział na dwie jedenastki wziął się z obciążeń, jakie piłkarze mieli w ostatnim czasie. „Nie byliśmy w stanie podejść zbyt wysoko. Źle wyglądaliśmy szybkościowo. Wczoraj mieliśmy długi trening wytrzymałościowy, długa podróż. To wszystko się nałożyło, dlatego pomysł, by grać dwiema jedenastkami. Czterdzieści pięć minut wystarczy, bo traktowaliśmy mecz jak trening. Nie mogę być jednak zadowolony z tych błędów technicznych. Jak nogi nie niosą, trzeba brać na siebie mniej akcji indywidualnych” – stwierdził.
Wciąż nie wiadomo jeszcze na 100%, jak wyglądać będzie formacja obronna RTS w lidze. „Rakowski dobrze wygląda i myślę, że sobie poradzi. Co do stoperów, to myślę, że Sylwestrzak i Kostkowski dobrze wyglądają, gdy grają u boku Zielenieckiego. Jak grają ze sobą lub z Wojciechowskim, błędów pojawia się więcej. Może brakuje im jeszcze zgrania?” – zastanawia się Cecherz.