Zapowiedź meczu Widzew Łódź – ŁKS Łódź

16 maja 2017, 19:10 | Autor:

ŁKS_Widzew

Nadchodzi dzień, na który czeka cała Łódź! Za dwadzieścia cztery godziny drużyny Widzewa i ŁKS wybiegną na boisko nie tylko po to, żeby rywalizować o prymat w mieście. Tym razem wynik derbowej konfrontacji ma ogromne znaczenie dla losów rozgrywek!

Po rundzie jesiennej wszystko wydawało się jasne. Jedną nogą w II lidze byli już ełkaesiacy, którym w razie problemów zagrozić mogła co najwyżej tylko Drwęca Nowe Miasto Lubawskie. Tymczasem piłkarze z zachodniej strony Łodzi stracili już sporo punktów i choć do derbowej potyczki przystąpią w charakterze lidera, ich przewaga w tabeli wcale nie oznacza rozstrzygnięcia.

W dotychczasowy jedenastu spotkaniach Widzew odrobił do sąsiadów już osiem punktów. Pościg może jednak nic nie dać, jeśli podopieczni Przemysława Cecherza nawalą na wyjściu z ostatniego wirażu. Jutro gospodarzy musi interesować tylko wygrana. Ewentualny remis plany związane z awansem pokrzyżuje naprawdę solidnie. Porażka oznaczać będzie koniec marzeń o wyprzedzeniu konkurencji. Jeśli biało-czerwono-biali zwyciężą, będą mieć już siedem, a tak naprawdę osiem punktów przewagi, bo tyle „oczek” trzeba będzie odrobić, by prześcignąć rywali. To będzie już zbyt dużo.

Jak to w derbach bywa, ciężko o wskazania faworyta. Z jednej strony więcej faktów przemawia za Widzewem, z drugiej ełkaesiacy mają nieco większy komfort w tabeli. Podejście na zasadzie „wy musicie, my możemy” z pewnością pozwoli gościom zdjąć z siebie trochę presji. Z drugiej strony gracze Przemysława Cecherza są liderem tabeli wiosny, na swoim stadionie mają komplet wygranych, no i wspierać będzie ich 18 tysięcy fanatycznych kibiców, którzy zgotują w środowy wieczór istne piekło. To zdecydowanie lepsza karta, niż po drugiej stronie miasta, ale… to derby!

Jakie atuty ma ŁKS? Pierwsze skojarzenie, to najskuteczniejszy w lidze Jewhen Radionow, który zaleczył już uraz i jest gotów do gry. Po drugie rywale mają bardziej klarowną sytuację kadrową. Jedynym nieobecnym będzie młodzieżowiec Jakub Kostyrka. Więcej zmartwień ma Cecherz. Pod dużym znakiem zapytania stoi występ dwóch kluczowych graczy: Adama Radwańskiego i Mateusza Michalskiego. Pierwszego zastąpić musiałby Krzysztof Możdżonek, który w tej rundzie spędził na boisku zaledwie 24 minuty! Mniejszy kłopot będzie z zastąpieniem Michalskiego. Po kartkowej przerwie wraca przecież Dawid Kamiński. Mimo to, i tak będzie to duża strata.

Środowe spotkanie będzie miało atmosferę nieporównywalną z żadnym innym meczem. Dużą rolę odgrywać będzie więc psychika i opanowanie emocji. Kto wie, czy nie powtórzy się sytuacja z jesieni, gdy przez pierwsze pół godziny widzewiacy nie mogli złapać spokoju. Teraz do jaskini lwa, bez wsparcia swoich fanów, przyjadą piłkarze ŁKS i to im mogą zatrząść się nogi. O to, by derbowa gorączka za bardzo nie udzielała się obu drużynom, dbać będzie jeden z najlepszych arbitrów w EkstraklasieTomasz Kwiatkowski. Wyznaczenie tak klasowego sędziego może dawać nadzieję, że zawody poprowadzone zostaną lepiej, niż przez arbitrów, którzy na co dzień „gwiżdżą” w III lidze.

Początek 64. Derbów Łodzi zaplanowany został na godzinę 19:10. Mniej więcej czterdzieści minut wcześniej na rozgrzewkę wybiegną zawodnicy. Warto już wtedy zapełnić trybuny i zacząć walkę o panowanie w „Mieście Włókniarzy”! Widzew nie czuł tej dumy już od siedmiu lat!

Przewidywane jedenastki:

Widzew:
Wolański – Kozłowski, Nowak, Zieleniecki, Gromek – Kamiński, Rodak, Kazimierowicz, Mąka – Możdżonek – Okuniewicz

ŁKS:
Kołba – Pyciak, Ślęzak, Juraszek, Rozmus – Kocot, Bryła – Guzik, Golański, Kopka – Radionow