PZPN przysłał interpretację zakazu transferowego

Polski Związek Piłki Nożnej z opóźnieniem przysłał dziś do klubu długo wyczekiwaną interpretację zakazu transferów nałożoną przez jego organ, Komisję ds. Licencji Klubowych. Treść dokumentu jest dla Widzewa wręcz miażdżąca. Działacze nie mogą m.in. dokonywać transferów gotówkowych oraz bezgotówkowych z klubu do klubu, a także wypożyczać nowych piłkarzy, nawet jeśli nie poniesie z tego tytułu żadnych zobowiązań płacowych.

Co więc można? Klubowym decydentom pozostaje jedynie opcja zatrudniania zawodnika, który posiada kartę na ręku, czyli nie jest związany umową z żadnym innym zespołem. Oczywiście z zachowaniem granicy płacowej na poziomie maksymalnie 5 tyś. zł (średnio ze wszystkich tytułów).

W praktyce oznacza to więc, że trener Mroczkowski oraz klubowi działacze staną przed arcytrudnym zadaniem. Będę musieli szybko uzupełnić kadrę przebierając na rynku transferowym wyłącznie w zawodnikach wolnych, którzy nie będą mieć większych wymagań finansowych.
Jak uda się przebrnąć przez tą istną mission impossible przekonamy się wkrótce. Start ligi i pierwszy mecz w Warszawie już za 15 dni.

Poniżej fragment interpretacji nadesłanej przez PZPN:

„Kara zakazu transferów funkcjonuje w katalogu kar Polskiego Związku Piłki Nożnej od dawna. W przypadku Widzewa oraz innych klubów, na które Komisja Licencyjna nałożyła tą sankcję, jest on jednak nieco inaczej interpretowany. Klub może pozyskiwać nowych zawodników, ale tylko takich, którzy mają kartę na ręku. Pewien wyjątek zrobiliśmy w przypadku młodych zawodników, za których trzeba zapłacić ekwiwalent za wyszkolenie. Uznaliśmy, że jest to pewna czynność administracyjna. Klub może zatem takiego piłkarza pozyskać i zapłacić ekwiwalent, ale oczywiście w wysokości wynikającej z regulacji PZPN, a nie w dowolnej.”

górnej