Nowak nie odpuszcza. Będzie zdolny do gry?

9 lutego 2017, 11:57 | Autor:

Marcin_Nowak

Widzew ma w tej chwili do dyspozycji tylko dwóch nominalnych środkowych obrońców: Sebastiana Zielenieckiego oraz Michała Czaplarskiego. Kontuzjowany jest Marcin Nowak, a Przemysław Rodak wciąż przyzwyczaja się do gry na stoperze.

Przemysław Cecherz nie ukrywa, że bardzo liczy na powrót do zdrowia Nowaka, który w pełni sił ma szansę wywalczyć miejsce w podstawowej jedenastce. 38-latek ma jednak problemy, przez które nie pojechał na zgrupowanie z resztą drużyny. Trener, pytany po środowym sparingu o sytuację Nowaka, nie krył zmartwienia. „Dzisiaj będziemy wiedzieć więcej. Będę się z nim kontaktował, bo ma wizytę u lekarza. Dopiero po rozmowie będziemy mogli poinformować, co dalej” – odpowiadał wczoraj Cecherz.

Okazuje się, że stan zdrowia doświadczonego defensora jednak się poprawia i on sam liczy na szybki powrót na boisko. Piłkarz Widzewa na razie nie myśli o rzuceniu ręcznika. „Z medycznego punktu widzenia wszystko jest w porządku. W czwartek przejdę jeszcze trening indywidualny i być może dopiero w piątek dołączę do zespołu” – mówił na łamach „Widzewiaka”. Jeśli plany Nowaka wypalą, być może uda mu się zaliczyć chociaż krótki występ w piątkowym sparingu.

Gdyby jednak sytuacja Marcina Nowaka nie ulegała poprawie, Cecherz będzie musiał szukać innych rozwiązań. W razie potrzeby możliwe jest przesunięcie do tyłu Sebastiana Olczaka, ustawianego póki co na pozycji defensywnego pomocnika. W sparingu z Wartą Sieradz 45 minut na stoperze spędzili też Paweł Broniszewski i Maciej Kazimierowicz. Wyciąganie ich z drugiej linii jest jednak na tą chwilę zupełnie niepotrzebne.