Wypowiedzi przed startem okresu przygotowawczego
17 czerwca 2013, 23:51 | Autor: RyanZapraszamy do zapoznania się w wypowiedziami, jakich udzieli piłkarze oraz trener Widzewa, a także jego dyrektor sportowy. Tematem rozmów były oczywiście oczekiwania przed zbliżającym się sezonem.
Michał Wlaźlik (dyrektor sportowy Widzewa): „Myślę, że w 50% kadra będzie wyglądała, jak w poprzednim sezonie. Będą nowi zawodnicy, myślę że nie gorsi. Liczymy, że uda się poprawić miejsce, które zajęliśmy w tabeli. Mamy trochę utrudnione zadanie, bo czasu do startu rozgrywek jest mało, dużo mniej będzie go na skompletowanie kadry, niż w poprzednim okienku. Dodatkowo mamy ograniczenia licencyjne, ale te przeciwności tylko jeszcze bardziej nas mobilizują, a nie przerażają.
Po długiej sadze zmierzamy do pożegnania się z Łukaszem Broziem. Nie wykluczamy opcji rozwiązania umowy za porozumieniem stron. Póki co rozmawiamy i prawdopodobnie w tym tygodniu sprawa zostanie załatwiona.
Zobaczymy jak będzie z Thomasem Phibelem i Bartkiem Pawłowskim. Na tą chwilę nie mamy jakichś konkretnych ofert na ich zakup, więc nie wykluczamy, że będą jesienią w naszej kadrze.„
Radosław Mroczkowski (trener Widzewa): „33 dni do pierwszego meczu, to krótki czas. Będzie on dla nas bardzo intensywny, ponieważ musimy uzupełnić kadrę i przygotować się do meczu z Legią, który wiemy jak jest ważny. Sytuacja, jaka jest w klubie, nie należy do komfortowych, ale nie mamy zamiaru narzekać(…) Mamy sporą grupę zawodników, których będziemy sprawdzać. Przyjrzymy się im i spróbujemy zestawić zespół jak najlepiej do naszych możliwości. Kolejni gracze pojawiać się będą na następnych treningach. Dajemy sobie dwa tygodnie na podjęcie decyzji.W najbliższych dniach dojdzie do rozmów z zawodnikami na temat finansów, planu działań klubu. Odkładano to ze względu na okres urlopowy tak, żeby piłkarze mogli odpocząć.”
Maciej Mielcarz (bramkarz Widzewa): „Przeżywamy małe deja vu, bo poprzednim razem też mięliśmy rewolucję kadrową. Różnica jest jednak taka, że teraz dosięgnął nas zakaz transferowy. Trenerzy i działacze robią jednak wszystko żeby załatać dziury i zobaczymy. Obawa zawsze jakaś jest, ale póki co nie wybiegajmy aż tak bardzo w przyszłość. Jeszcze nie wiadomo kto na 100% odejdzie.
Na dzień dzisiejszy są zaległości w wypłatach i każdemu to na pewno siedzi gdzieś w głowie. Do końca czerwca jest jeszcze kilkanaście dni i zobaczymy jaki będzie ruch ze strony właściciela. Jeśli nic się nie zmieni? Cóż, czas pokaże jak będzie…”
Jakub Bartkowski (obrońca Widzewa): „Na pewno dojdzie do roszad w kadrze, jest to nieuniknione w każdym zespole. Także u nas często dochodzi do wielu zmian i teraz też nie będzie inaczej. Co zrobić? Nasza rola jest taka, że musimy odnaleźć się w tych warunkach. Przyjąć nowe twarze w zespole i zrobić jak najlepszy wynik. Zostało jeszcze trochę zawodników ze starej szatni, także nie jest powiedziane, że będę miał pewne miejsce w składzie .
Kłopoty organizacyjno-finansowe na pewno dosięgają każdego. Mamy nadzieję, że klub, który stara się wyjść z tych problemów, zrobi to jak najszybciej.
Wielu specjalistów nie wierzyło w nasze szanse na utrzymanie przed poprzednim sezonem, a my pokazaliśmy, że te słowa muszą szybko wycofać. Dlatego chcielibyśmy być oceniani po fakcie, a nie negowani jeszcze przed sezonem. Piłka, to taki sport, gdzie na sukces składa się wiele czynników.”