Podsumowanie jesieni 2016 – napastnicy
11 grudnia 2016, 12:21 | Autor: RyanKoniec każdej rundy, to doskonały czas na wszelakie podsumowania. WTM tradycyjnie przygotował dla Was obszerne zestawienie dokonań piłkarzy Widzewa minionej jesieni. Liczba występów, minuty na boisku. Gole, asysty, żółte kartki i przede wszystkim średnia not. Przyszedł czas na napastników!
Jesienią w łódzkiej drużynie występowało tylko trzech napastników. Daniel Mąka częściej grywał bowiem w drugiej linii. Poza Kamilem Sabiłło, Robertem Kowalczykiem oraz Piotrem Burskim, w meczach pucharowych szansę dostawali również utalentowani juniorzy Grzegorz Brochocki oraz Tomasz Saliński. W naszym podsumowaniu skupiamy się jednak tylko na lidze.
Co bardzo istotne, cała trójka piłkarzy, mająca w pierwszej kolejności odpowiadać za strzelanie bramek, już zdążyła się z Widzewem pożegnać. Sabiłło, Kowalczyk i Burski rozwiązali swoje umowy i wiosną na boisku ich już nie zobaczymy!
9. ROBERT KOWALCZYK
Wychowanek Widzewa jako jedyny z napastników nie został „odpalony” po awansie do III ligi. Nie mógł jednak w tym sezonie za bardzo rozwinąć skrzydeł, w czym skutecznie przeszkadzały mu kontuzje. Nie przepracował w pełni okresu przygotowawczego i szansę od Marcina Płuski dostał dopiero w szóstym meczu, w Łomży, gdzie wszedł na kilka minut. O tym, że trener liczy na Kowalczyka i czeka na jego powrót do zdrowia przekonaliśmy się w kolejnych spotkaniach. W Wołominie napastnik wyszedł w pierwszym składzie i strzelił dwa gole, a tydzień później z Ruchem zaliczył asystę. Na to spotkanie wybiegł jednak z urazem stawu skokowego, który uniemożliwił mu wyjście na drugą połowę. „Kowal” znów leczył się przez kilka tygodni i na boisko wrócił dopiero na finiszu rundy. Zarówno w Aleksandrowie, jak i Ząbkach dawał naprawdę dobre zmiany. Mimo to w klubie zapadła decyzja, by podziękować mu za dalszą współpracę.
Jesień Kowalczyka w liczbach:
Mecze: 6
Minuty: 210
Gole: 2
Asysty: 1
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 1
Ocena WTM: 7,00
20. KAMIL SABIŁŁO
Przed sezonem typowany był jako piłkarz trzeciego wyboru do gry na „dziewiątce”. Miejscem w ataku dzielić mieli się Kowalczyk i Piotr Burski, ale nieoczekiwanie to właśnie Sabiłło rozegrał najwięcej spotkań. 22-latek wystąpił w trzynastu spotkaniach, ale ani razu nie potrafił zdobyć gola. Pochwalić może się tylko jedną asystą, zaliczoną w szczęśliwie wygranym meczu z Concordią Elbląg. Wychowanek Kopernika Poznań zostanie zapamiętany jako zawodnik o dużej woli walki i sercu do gry. To od niego często zaczynał się pressing, gdy Sabiłło atakował rywali. Starał się rozrywać szyki obronne, często schodząc na skrzydła. Zabrakło mu umiejętności czysto piłkarskich, by na dłużej zagościć w Łodzi.
Jesień Sabiłły w liczbach:
Mecze: 13
Minuty: 455
Gole: 0
Asysty: 1
Żółte kartki: 2
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 6,22
77. PIOTR BURSKI
Przychodził do Widzewa z łatką prawdziwej maszyny do strzelania goli. W poprzednim sezonie zdobył ich blisko siedemdziesiąt! Snajper szybko przekonał się jednak, że w III lidze będzie mu dużo trudniej regularnie trafiać do siatki, niż w sieradzkiej „okręgówce”. Nie odegrał w Widzewie zbyt znaczącej roli – każdy spodziewał się więcej. Kilka ważnych bramek jednak Burski drużynie dał. Wystarczy wspomnieć uderzenie z ostatnich sekund w starciu z Concordią czy spryt w polu karnym w Łowiczu. Dorzucając do tego gola z Lechią, trochę doświadczony napastnik punktów uratował. W drugiej połowie rundy „Bury” zmagał się z kontuzją kolana. Po objęciu terów przez Przemysława Cecherza uznano, że dla 30-latka miejsca w zespole już nie będzie.
Jesień Burskiego w liczbach:
Mecze: 11
Minuty: 704
Gole: 4
Asysty: 0
Żółte kartki: 1
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 6,22
>>> Zobacz podsumowanie jesieni dotyczące bramkarzy
>>> Zobacz podsumowanie jesieni dotyczące obrońców
>>> Zobacz podsumowanie jesieni dotyczące pomocników