Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Sokół Ostróda

11 listopada 2016, 20:26 | Autor:

widzew_ursus_mozdzonek

W niedzielę drużyna Widzewa rozegra ostatni w tym roku mecz przed własną publicznością. Spotkanie z Sokołem Ostróda będzie też ostatnim przed powrotem na Piłsudskiego 138. Czy łodzianie pożegnają się z Milionową zwycięstwem?

Obiekt Szkoły Mistrzostwa Sportowego służył widzewiakom od przeszło roku. Wspólna przygoda nie zaczęła się najlepiej, bo od przegranej 1:2 z GKS II Bełchatów, po której zwolniony został trener Witold Obarek. Później było jeszcze kilka wzlotów i upadków, ale zdecydowanie z przewagą tych pierwszych. Pora na ostatni mecz przy Milionowej i najlepiej ostatnie zwycięstwo.

Sytuacja sportowa jest bowiem niewesoła. Po kuriozalnej porażce w Nowym Mieście Lubawskim (wygrana wypuszczona z rąk, mimo prowadzenia 2:0) strata do liderującego ŁKS zwiększyła się do dziewięciu punktów. To sporo. Wmawianie sobie, że od sąsiadów w końcu odwróci się szczęście, może być zgubne. Należy patrzeć wyłącznie na siebie i natychmiast wrócić na regularną ścieżkę wygrywania!

Pełniący obowiązki tymczasowego trenera Tomasz Muchiński będzie mieć już do dyspozycji Przemysława Rodaka. To dobrze, bo załata on lukę po innym środkowym pomocniku. W poniedziałek kontuzja stawu kolanowego odnowiła się Princewillowi Okachiemu i Nigeryjczyk w tym roku już nie zagra. Wyłączeni są też Kamil Bartosiewicz, Fabian Woźniak oraz Piotr Burski. Nie gotowi jeszcze do powrotu na boisko Michał Czaplarski, Marcin Kozłowski oraz Robert Kowalczyk.

Pod dużym znakiem zapytania stoi też występ Michała Chorosia i należy być przygotowanym na to, że między słupkami ponownie stanie Mateusz Wlazłowski. Wychowanek Widzewa nie będzie miło wspominał spotkania z Drwęcą. Zawalił przy golu na 2:2, a po meczu usłyszał kilka gorzkich słów na swój temat od…Muchińskiego! Publicznie! Miejmy nadzieję, że młody bramkarz zdoła znieść ciążącą na nim presję i zaliczy dużo lepsze zawody. Zmiany przewidujemy natomiast w polu. Na ławkę rezerwowych powędrować może będący w kiepskiej formie Norbert Jędrzejczyk, a także poobijany Kamil Sabiłło.

Niedzielny rywal łodzian zajmuje obecnie 13. miejsce w tabeli, ale lekceważenie Sokoła byłoby pierwszym krokiem na drodze do zguby. Zespół jest obecnie w niezłej formie. Wygrał trzy ostatnie mecze, nie tracąc przy tym nawet bramki. Na rozkładzie ma zarówno słabiutki Motor, jak i wyróżniający się w tym sezonie Świt. Przyjezdni będą zapewne nastawiać się na twardą walkę i przeczekanie. Dużo mówi się – niestety publicznie – o kiepskim przygotowaniu kondycyjnym łodzian. Jeśli w Ostródzie temu ufają, będą cierpliwie czekać na swoją szansę.

Podopieczni Karola Szwedy mają za zadanie utrzymać się w III lidze. To ekipa z przeciwnego bieguna, ale na Widzew na pewno zmobilizuje się podwójnie. W składzie gości znajduje się dwóch groźnych zawodników, którzy we dwójkę strzelili ponad połowę bramek całej drużyny. To 27-letni napastnik Robert Hirsz (kiedyś m.in. Lechia Gdańsk czy Bytovia) oraz 23-letni pomocnik Sebastian Pączko, pochodzący z Górnego Śląska. Obaj zdobyli po pięć goli.

Pogoda w niedzielę zapowiada się niezbyt przyjemnie, ale miejmy nadzieję, że atmosferę podgrzeją piłkarze oraz kibice. Pierwszy gwizdek przy Milionowej zabrzmi o godzinie 14:00. Zapraszamy na naszą tradycyjną Relację LIVE!

Przewidywane jedenastki:

Widzew:
Wlazłowski – Bartos, Bargieł, Zieleniecki, Gromek – Budka, Rodak, Tlaga, Michalski – Możdżonek – Mąka

Sokół:
Kotkowski – Wróblewski, Mykytyn, Maternik, Buczkowski – Jankowski, Słowicki, Danilczyk, Smyt, Pączko – Hirsz