M. Ferdzyn: „Cel jest jasny – chcemy awansować!”
4 sierpnia 2016, 10:53 | Autor: RyanNowy sezon za progiem. Dla Widzewa rywalizacja w III lidze, to nowe wyzwania, przed którymi stanąć będą musieli szefowie klubu. W środę prezes Marcin Ferdzyn gościł w studio TV Toya i w programie „Piłka meczowa” opowiadał o planach na najbliższe miesiące.
Prezes opowiadał m.in. o transferach, jakich dokonano latem. Skala zmian w kadrze RTS była dość duża. „Wzmocnień szukałem ja, szukał trener, a także pomagały nam inne osoby. Niektórych trener chciał bardziej, innych mniej, ale każdy transfer był z nim konsultowany. Zobaczymy, jak ci piłkarze się sprawdzą. Trener jest obiektywny. Zapowiedział, że każdy z nich będzie mieć czystą kartę” – mówił Ferdzyn. „Celem zarządu było umożliwienie trenerowi posiadania szerokiej kadry. Chcieliśmy mieć rywalizację i żeby na wypadek kontuzji czy kartek był do dyspozycji zmiennik. Również młodzieżowiec. Mamy taką szeroką kadrę i pewnie będzie nas to więcej kosztowało, ale taki był plan” – dodał.
Ferdzyn daje nowym zawodnikom czas, by ci jesienią udowodnili swą przydatność do zespołu. Pytany o to, z kim najtrudniej mu się negocjowało, nie wskazywał nikogo. „Nie było takiego przypadku, każdy z nich chciał grać w Widzewie. Jestem bardzo konkretny w rozmowach i twardo stawiam warunki, ale widziałem, że oni chcą do nas przyjść. Zobaczymy jesienią, jak te transfery się sprawdzą. Kto spełni oczekiwania i zostanie w klubie” – uważa szef Widzewa. „Widzimy, jakie błędy popełniali w ŁKS, dlatego postanowiliśmy z Rafałem [Rafał Krakus, wiceprezes RTS – przyp. WTM] dołożyć więcej i mieć szeroką i wartościową kadrę. Nie możemy dopuścić do sytuacji, że te pieniądze zostaną stracone, jeśli nie zrealizujemy celu. Awansować chce też ŁKS, chce Lechia Tomaszów i kilka innych zespołów” – uważa.
Inną rzeczą, z jaką będzie musiał zmierzyć się zarząd RTS, jest kwestia logistyki przy okazji meczów wyjazdowych. „Ustaliliśmy z trenerem, że na wszystkie wyjazdy ponad 100km, a jest takich 7-8, będziemy jechać dzień wcześniej. Na pierwszy mecz hotel mamy już załatwiony. Być może znajdziemy jedno miejsce, które będzie naszą bazą wypadową i obsłuży nam więcej wyjazdów w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Wymagamy awansu, więc chcemy piłkarzom stworzyć profesjonalne warunki. Nie mogą oni wyjść na boisko prosto z autobusu. Dbamy także o suplementację, czym zajmuje się Mateusz Kozieł. Na razie zarząd jest z tej kandydatury bardzo zadowolony. Zobaczymy, jak to przełoży się na pracę w lidze” – stwierdził Ferdzyn.
W piątek odbędzie się prezentacja drużyny Widzewa. Co się na niej wydarzy? „Sponsor techniczny zaprezentuje nowe trykoty. Pojawi się na nich – z tyłu – logo nowego sponsora. Pojawi się jeszcze jedna niespodzianka” – powiedział tajemniczo Ferdzyn. Dopytywany, czy chodzi o nowego piłkarza, stwierdził krótko: „Może. Niewykluczone. Zapraszam wszystkich na prezentację!”
Na koniec wspomniano także o zamknięciu stadionu Szkoły Mistrzostwa Sportowego na premierowy mecz ze Świtem. „Jest nam przykro, bo my robimy to wszystko dla kibiców. Nie chcę tutaj wchodzić w polemikę z policją. Złożyliśmy odwołanie i chcielibyśmy, aby wojewoda nie traktował nas jak recydywistów, tylko odroczył tą karę. Apeluję do kibiców o spokój, nie prowokowanie służb i dopingowanie drużyny. Publiczność jest naszym dwunastym zawodnikiem, który tworzy świetną atmosferę. Prosimy też nadal o wpłaty na konto klubu i Wielką Orkiestrę Widzewskiej Pomocy” – powiedział Marcin Ferdzyn.